Moje chomiki lubiły marchewkę, kalarepę, orzeszki i słonecznik
Oczywiście poza dywanem który mi poszarpały i kablem od ładowarki ( jednego raz chyba kopło bo się tak nastroszył i potem już nie gryzł ).
Jednemu raz zrobiłem prowizoryczne ogrodzenie w ogrodzie żeby sie wypasł, ale przekopał pod i uciekł do lasu, pół dnia go szukałem po ogrodzie a on w nocy wrócił i rano spał w tym ogrodzeniu
Miałem dwa kiedyś, ale się człowiek przyzwyczai do stworka a mi pożyły bodajże po 2,5 roku
Zrobiłem im nawet trumny, jednemu z deseczek od boazerii a drugiemu z dykty i pomalowałem obie na czarno z białym krzyżem na środku ...