Witam.
Kropek po dość wilgotnej nocy (na podwórku) zapalił jak zwykle bez problemów. Wyjechałem poza bramę i zgasł. I już więcej nie odpalił.
Sprawdziłem po kolei:
- przewody WN - po ciemku biegały po nich iskry, więc wymieniłem,
- Iskrę - jest wszędzie,
- ciśnienia sprężania: 1 cyl. - 12 bar, 2 cyl. - 12 bar, 3 cyl. - 9 bar ( olej do środka nie poprawił ciśnienia) 4 cyl. - 12 bar.
Nadal nie zapala. Przy próbach rozruchu słychać pojedyncze zapłony, ale to wszystko.
Ale po ciemku widać iskrzenie w pobliżu cewek.
Czy to może być przyczyna?

Jest paliwo? Sprawdź pompe paliwową czy pracuje.

Moze byc tak ze modul ceweki zaplonowych padl

Paliwo jest, pompa pracuje.
Wymieniłem cewki zapłonowe i czujnik położenia wału - i nic.
Nadal przy próbach rozruchu słychać pojedyncze zapłony, czasem strzeli z przepustnicy.

Sprawdz napięcie na cewkach WN to podstawa.

A jakiego napięcia mogę się spodziewać ? , bo mam w domu miernik o zakresie max 1000v - więc moim raczej nie zmierzę. Jeśli podasz mi wartość max napięcia na uzwojeniu wtórnym, to poszukam odpowiedniego woltomierza w pracy.
Ale zrobiłem kilka pomiarów zalecanych przez książkę "Fiat punto" WKł.
Podaję niezgodności:
1. Wtyczka urządzenia sterującego - pomiar napięcia pomiędzy pinem nr 35 a masą - powinno być napięcie akumulatora, a jest 0 V. Potencjalna przyczyna podana przez książkę - przekaźnik podwójny lub wiązka przewodów pomiędzy urządzeniem sterującym a przekaźnikiem podwójnym.
2. Wtyczka urządzenia sterującego - pomiar napięcia pomiędzy pinami nr 35 i 17 - powinno być napięcie akumulatora, a jest 0 V. Potencjalna przyczyna podana przez książkę - zwarcie do masy urządzenia sterującego.

Ponadto, pomierzyłem rezystancje uzwojeń cewek (cewki nowe) i na pierwotnych wyszło 2,2 Ohma, a książka podaje 0,6-0,8 Ohma.
Rozrząd nie przeskoczył.


Co proponujecie dalej?

W tej książce jest pare błędów.
Na cewkach ma być napięcie akumulatora.
na pinie 35 na być 12v ale sterowane przez przekaźnik główny po zapłonie
na pinie 26 12v po zapłonie.
Pin 34 i 17 masa.
Ale jak przepala to nie tędy droga, na początek sprawdz napięcie na cewkach. Wyciągnij główny przekaźnik wysusz go i sprawdz czy nie ma zimnych lutów. A jak masz możliwość to podmień ten przekaźnik.

Witam ponownie.
Kropek nagle ożył. Jeździł tydzień, po czym znów padł tak samo nagle.
Sprawdziłem dokładnie układ zapłonowy. Iskry brak, zasilania uzw. pierwotnego cewek brak (akumulator był już wtedy wydojony i ledwo kręcił) . Zapala na trochę jak poruszam kablami zasilającymi cewki. Co wy na to

[ Dodano: 21 Lut 2013 20:41 ]

Już nie mam pomysłu co mojemu kropkowi dolega. Po tym jak nagle padł, postał sobie noc na mrozie, akumulator podładowałem i zacząłem mierzyć napięcia pierwotne na cewkach. Pomiar napięcia pomiędzy końcówkami wtyczki wykazał 0V przy włączonym zapłonie, natomiast pomiędzy +akumulatora a każdą z końcówek - (pierwsza cewka) wyszła wartość napięcia akumulatora (zupełnie jak by na wtyczce zasilającej cewkę była masa na obu końcówkach!) Przy drugiej cewce wartość napięcia aku pomiędzy jedną końcówką a +aku, a na drugiej końcówke - +aku - 0V.
Podjąłem próbę rozruchu - zapalił na dotyk! Popracował sobie na wolnych obrotach ok 10 min, po czym przełączyłem na gaz. Popracował kolejne 5 min -włączył się wentylator chłodzenia i w tym momencie silnik zgasł. (-6 st. mrozu). Reduktor gazowy cały zaszroniał, -płyn chłodniczy dokładnie w połowie pomiędzy kreskami min/max. Jak wystygł, dolałem płynu, aż poleciał odpowietrznikiem nagrzewnicy (weszło 2 litry, co mnie zaskoczyło, bo uzupełniałem ok 2 tyg. temu) Z wielkimi trudami i urywanymi zapłonami zapalił, potem pracował na 3, a może nawet na 2 cylindry, tak ok 2 minut, a potem wyrównał. trzymałem go na wolnych obr ok 10 minut, po czym przejechałem się po osiedlu - bez problemów. Zgasiłem i po chwili zapaliłem - bez problemów.
Czy ktoś mi poradzi, skąd takie nagłe upadki i wzloty?

Hej!
Mam podobny problem. Punciak chodził bez zarzutów, w pewnym momencie na mieście zgasł i od tamtej pory nie idzie go uruchomić. Paliwko jest kręci, kręci ale nie chce zaskoczyć. Musiałem go zostawić 130km od domu u teściów Szukamy przyczyny choroby autka. Serdecznie proszę o podawanie możliwych awarii, o które mogę poprosić teścia do weryfikacji na postoju. Chciałbym uniknąć zabierania go do innego doktora - mamy swojego ulubionego tutaj.

A iskra jest?
Warto też wcisnąć przycisk w podłodze przy siedzeniu kierowcy, może awaryjnie zapłon odcięło.

wieczorem teść sprawdzi guzik i iskrę. Dostałem jeszcze jedną sugestię - czujnik położenia wału - co o tym sądzicie? jak to sprawdzić?

od razy bym sie za to zabral bo jak nie odpala a kreci to czujnik mogl pojsc..najlepiej go podmienic z innego punta

czy można podmienić z innego modelu punciaka czy koniecznie 1.6 - ciężko używane części do niego znaleźć

[ Dodano: 05 Wrz 2013 15: ]

jest tak -
wymieniono czujnik na nowy - nie podziałało
wymieniono pompę paliwa - nie podziałało
jakieś dalsze sugestie?

Od jutra szukam mechanika we Wrocławiu zanim wymienimy w nim lakier

Panie u kumpla była ostatnio tak że zapłon był, pompa nie dawała i okazało się że padł komp . Z dziwnej przyczyny lada dzień ;/,

A weź sprawdź pod puszką czy wogule paliwo przez wtrysk idzie

pompa jak pisałem była wymieniona na nową a problemem okazał się jeszcze przekaźnik od pompy.

Już jeździ
(jutro do lekarza z tylnym zawieszeniem)