Witam. W Punto I rura idąca od silnika do pierwszego tłumnika jest kombinowana przez poprzedniego właściciela. Pewno wkrótce wyleci dziura lub rozsypie się. Jak to można uratować?

Pewno malować się niczym nie da bo temperatura robi swoje, a czy można nałożyć jakaś substancję która pod wpływem temp. utwardza się? Foto rury (kilka zdjęć) - kliknij aby otworzyć galerię zdjęć:

Wygląda mi na to, że ktoś wspawał za krótką plecionkę i musiał się ratować sztukowaniem rury Moim zdaniem nic z tym w obecnym stanie nie zrobisz. A nawet jeśli to będzie to niewspółmierne do poniesionych kosztów.

Jak dla mnie jeździć póki się nie posypie a później kupić nową rurę kolektorową. Cena myślę że w granicach 130zł za nówkę. Fakt wymiana jest trochę upierdliwa ale warto

Czy dużo jest odkręcania od kolektora wydechowego (baran)? Jest tam dostęp, bo nawet nie patrzyłem na to.

Niby tylko 3 śruby, ale w tym przypadku AŹ 3. Trzeba mocno się nagłówkować żeby to odkręcić, jeśli nikt przed Toba tego nie robił

No i dostęp jest taki sobie, od spodu trzeba odkręcać.

O tym zapomniałem, bo jak robiłem to u siebie to poprostu odkręciłem kolektor od głowicy i "na stole" demontowałem go od rury kolektorowej

Lepiej odkręcić kolektor od głowicy, a flanszę od reszty wydechu i zanieść to do magika z palnikiem, inaczej Ci żyłka pęknie, a tych 3 śrub nie ruszysz
Spryskaj tak dla świętego spokoju szpilki w głowicy preparatem penetrującym z dzień przed. Ale powinno pójść lekko.

Lepiej potem robić, ale jest ryzyko, że się popsuje gwinty w głowicy IMHO warto najpierw spróbować zrzucić rurę bez kolektora, dopiero jak nie da rady to brać się za cały kolektor.


Eee niekoniecznie, najwyżej odrdzewiaczem polać i puści

Akurat kolektor wyjątkowo lekko siedzi na szpilkach, uszczelki są miękkie i nie ma tam dużej siły, za to rozdzielić portki od kolektora - to nie jest takie hop.
Zaniosłem do mechanika to nawet się nie bawił w szarpanie kluczem, bo wiedział co się święci - tylko przygrzał, wziął w rękę obcęgi i wykręcił na lajcie

Pamiętam, że parę osób na forum miało problem z kolektorem, tzn z gwintami w głowicy.
A z dwururką nie miałem osobiście problemu żeby odkręcić.

Jasne że lepiej najpierw próbować odkręcać od kolektora póki się wszystko trzyma i można użyć dużej siły, poźniej bedziesz latał z całością po garażu i prosił znajomych żeby ktoś przytrzymał z tym że nam żyłka pęknie nie przesadzajmy, to nie są jakieś mega śruby, prędzej się sama ukręci
Tylko powiedz po co to chcesz wykręcać?

Nie opłaca się tego spawać/ratować.
Ja za rurę kolektorową z firmy polmostrów z montażem płaciłem jakieś 200pln. Do tego jest gwarancja na robotę.
Myślę że sam w garażu tego nie wymienisz, jak mechanik mi zmieniał tą rurę, to palnika nie żałował i smażył dość konkretnie

Byłem u gościa który zajmuje się naprawą tylko i wyłącznie tłumików (ma warsztat). Jest dobry. Nie robi nic więcej. Powiedział tak: Jak rury, tłumiki w dobrym stanie od razu zapsikać czarnym najzwyklejszym lakierem sprayem, nawalić, nie żałować, każda warstwa oddzielająca od wody jest cenna, psikać co jest pod ręką i twardnieje lub tworzy warstwę. I ściema że odpadnie, na tłumikach nie ma takich temperatur jak się wydaje. Sam w swoim aucie tak robił, poza tym nie rozpowszechnia sposobu ponieważ będzie miał mniej klientów, lepiej jak sypią się tlumiki. Jak ubytki za duże, dziury, odciąć, zaspawać nowe, zamalować.