Witam.Zakupiłem Punto 1.9D wolnossace z roku 2000 i po wizycie po czesci w 2 roznych sklepach z czesciami do fiata slyszę straszne opinie.

Tzn: Sprzedawcy jak i mechanicy mówią mi abym jak najszybciej sprzedał auto bo to studnia bez dna,silniki niesamowicie drogie w utrzymaniu pod względem napraw i kosztów czescia a awaryjnosc ogromna,padąją notorycznie pompy paliwa oraz inne rzecz.Po prostu gdzie się nie obróce słyszę takowe opinie-jak to się ma faktycznie-kupiłem i ręcę załamuje bo każdy mi mówi,że zrobiłem najwiekszą głupote życia

Problem w tym, że w tym silniku praktycznie nie ma innych rzeczy
Z pompami faktycznie był kiedyś opisywany jakiś problem, ale innych chyba tu na forum nie było.
A jak to się ma faktycznie? Pojeździsz - zobaczysz Ale na pewno nie będzie tak źle jak mówią. Jak nie masz miliona kilometrów przebiegu to nie powinno być problemów.

A jak wygląda dostęp do czesci silnikowych?

Zgadza się. Owszem, ten silnik raczej już nie jest polecany topic39622.html

jak dobrze pamiętam parę osób miało problem z tym silnikiem na forum, generalnie raczej rzadko spotykana jednostka.
kokosek, czemu nie szukałeś z silnikiem JTD ? JTD silnik miodzio

No właśnie skusiła mnie cena samochodu,6000zł za ładny stan. Niestety nie miałem możliwosc sprawdzić samochodu bo były swięta a dopiero gdy jezdzilem za czesciami poznałem straszne opinie o tych silnikach...

Co gorsza w wydziale dowiedzialem się,że auto miało aż 7 a ja jestem 8.To chyba zle znaczy?

W dzisiejszych czasach to już właściwie nic nie znaczy.
Jak auto jest od pierwszego właściciela to dobrze, a jak to trzeci, piąty czy ósmy, to już w zasadzie bez różnicy.

A oprócz pompy i braku turbo to całkiem inny silnik wraz ze skrzynią?

Tak, 1,9 D a 1,9 JTD to całkiem inne konstrukcje.

Z drugiej strony, juz tak na chlopski rozum biorac, to wolnossacy diesel powinien byc raczej malo klopotliwy. Mniej high-techowych gadzetow i elektroniki ktora przy padzie generuje potezne koszty. No, ale to takie moje gdybanie tylko, niepoparte doswiadczeniem.

To chyba tego sprzedam i kupię JTD-one chyba nie mają jakiś wad?

Turbodiesle 1,9 z rodziny JTD/Multijet to zupełnie inna historia. Wśród ropniaków z przełomu wieków uchodzą za jedne z bardziej udanych. Pod względem mechaniki nie ma się się do czego przyczepić – jeśli coś się psuje, to najczęściej osprzęt, np. dwumasowe koła zamachowe (koszt wymiany 1500-2000 zł). Oczywiście, z uwagi na wiek i często duże przebiegi oznaki zmęczenia może wykazywać turbosprężarka oraz układ wtryskowy. Generalnie jednak nie powiemy złego słowa o dieslach JTD – odmiany 80- i 85-konna są stosunkowo proste pod względem konstrukcyjnym i tanie w naprawach (brak intercoolera, turbina IHI o stałej geometrii łopatek), zapewniają lepsze osiągi niż wersja 1,3 MJT i niewiele więcej palą. Wersja 100 KM otrzymała nowszą generacje wtrysku CR (droższa obsługa) i bardziej rozbudowany (droższy) osprzęt.


- źródło: Auto Świat

kokosek, sprzedasz auto, bo ktoś ci powiedział że jest złe?
Psuje się? Jak nie to nie ma sensu sprzedawać, bo nie wiesz czy nie trafisz egzemplarza w dużo gorszym stanie, albo po prostu pechowego...

regenerował ktoś pompe wtryskową w 1.9D ? Jakie są koszta?