Z reguły jak idą progi to i podłoga dostaję w d....ę wiem bo sam tak miałem, mam Fiata Punto II 1.9D kupiłem go ponad 3 lata temu, przez w zasadzie moją nieuwagę nie sprawdziłem stanu progów i podłogi a już wtedy musiał mieć to wszystko w opłakanym stanie, ostatecznie postanowiłem zrobić progi z obu stron, pojechałem do blacharza w celu ustalenia kosztów itd, jak się okazało podłoga też kwalifikowała się do robienia, miałem swoje progi więc naprawa podłogi z progami wliczając robociznę, podkłady antykorozyjne, lakierowanie w kolorze nadwozia facet wyliczył mi na 1500zł, pogodziłem się z tą sumą ale to co się okazało później podczas oczyszczania całego podwozia przeszło moje najczarniejsze myśli, cała podłoga była skorodowana, że szkoda gadać, ostatecznie koszt tej całej naprawy blacharskiej wyniósł mnie 3 tys.

Zabolało strasznie ale szkoda mi go było sprzedawać bo się do niego przywiązałem, a dla mnie było warto go zrobić to go zrobiłem. Także takie naprawy często wiążą się z naprawdę dużymi kosztami niestety. Za same progi od strony z podkładem, lakierowaniem i robocizną facet chciał 500zł więc za dwie strony już masz 1000zł, a gdzie jeszcze do tego reperacja podłogi, bo jak ci progi poszły to i podłoga bankowo też, bo próg do zdrowej blachy ci muszą przyspawać a jeśli masz korozje na przyprogówkach to koszta się zwiększą bo muszą usunąć skorodowe kawałki i wspawać nowe.
