Witam !
Mam problem z Punciakiem, mianowicie brak mocy - bardzo słabe przyśpieszenie, v-max 170 jak się z górki rozbuja, na prostej 130-145. Fiacik ma instalację sekwencyjną lpg, ale zarówno ja benzynie jak i na gazie nie jedzie. Model 2009/2010 kupiony w salonie, bardzo bogata wersja (climatronic 2 strefowy, tempomat , 6 biegów itp), jeździ nim emeryt. Czy jest możliwe że dziadek go "zamulił", da się coś z tym zrobić (oprócz wymiany silnika) ?

Pozdrawiam !

pogoń silnik po czerwonych kreskach na każdym biegu przez dłuższy okres i powinno mu pomóc jeżeli faktycznie zamulony. Ja jak kupiłem swoje pierwsze auto też nie było za żwawe v-max 130 po terapii wzrosła do 170 ale to inna bajka tam nie było tyle elektroniki tylko jednopunktowy wtrysk

Filtr powietrza bym wymienił i sprawdził stan czystość przepustnicy i dolotu powietrza

Ostatnie 1000 km go ostrzej traktowalem i nic. Watpie zeby filtr czy tes jakis dolot byl zawalony. Auto ma 40k przebiegu a pod maska czysciutko co wiecej w zwiazku z montazem gazu filtry swiece itp byly zmieniane czesciej..

Ja bym zrobi tak jak abel mówił, znam kilka przypadków gdzie auto nie jechało bo przepustnica była zapchana + filtr powietrza i już nie jedzie tam samo. A swoja drogą ty kupiłeś już go z gazem czy sam zakladałeś - może zaoszczędzone zostało na instalacji gazowej i teraz są tego skutki...