Jestem zielony jezeli chodzi o mechanike dlatego prosze was o pomoc. Dzisiaj samochod zacza wydawac momentami dziwny dzwiek pozniej jednak nieustannie bylo to slychac i to co odkrylem przedstawiam na zdjeciu. Nie mam pojecia jak to sie stalo ani jak sie za to zabrac o ile wogole sie to oplaca. Czy moglby ktos mi cos wiecej o tym co widac napisac?
Z gory dziekuje i pozdrawiam.

ale ze co na tym zdjeciu (pomijajac to ze jest do gory nogami) wyglada jakby łapa silnika sie odkrecila i silnik sie opuscil. napisz jakie dzwieki słyszales,bo tak to mozna gdybac w nieskonczonosc.

Łapa silnika jest wykręcona z bloku silnika ale jakim cudem? miałeś wymieniany rozrząd lub coś podobnego?
Ciekawe czy gwint w bloku silnika jest cały, albo ktoś przeciągną przy dokręcaniu, albo nie dociągnął i się odkręciło\ wyrwało...
Słychać będzie dziwnie siłą rzeczy bo silnik ledwie co wisi, dalsza jazda powinna być zatrzymana bo zaraz silnik będzie częściowo szorował po ziemi...

[ Dodano: 04 Sty 2014 23:42 ]

Musisz zalewarować silnik od spodu aż się wyrówna. Sprawdzić czy masz wszystkie 4 spilki. Najlepiej wykręcić poduszkę i sprawdzić gwint w bloku...
Jeśli gwint będzie pozrywany szukać magika lub blok...

W zeszłym roku w Punciaku podobnie mi się zrobiło. W moim przypadku konieczne było opuszczenie silnika i naprawa gwintów w głowicy.

Ok wielkie dzieki ale nie mam pojecia jak to sie stalo bo rozrzadu wymienianego nie mialem.
A zdjecie nie jest do gory nogami jak kolega zauwazyl.

Normalne zmęczenie materiału, podobno dopiero od Punto FL Fiat zauważył, że jest problem z mocowaniem silnika i wszystko jest masywniejsze. W Punto mocowanie silnika jest za słabe, mi na przejeździe przez tory wyrwało 4 z 5 śrub.

Kto tam troszeczkę kojarzy to po zdjęciu od razu widać do jest ;p
Jechać dalej nie wolno ;p
Trzeba ewentualnie jakoś podwiesić silnik i powoli dojechać do mechanika...

Takim cudem że ktoś kto wymieniał rozrząd przesadził z dokręcaniem tych srub. Je się dokręca lekko - 25Nm. Wiecej - łup i nie ma gwintu w głowicy. Jedyna opcja nagwintować gwintownikiem M10 i wkręcić nieco dłuższe śruby M10 U mnie zdało to egzamin przez ponad 80 000km i pewnie dalej tak jeździ.

Ja bym z tym nie jeździł bo silnik wypadnie a to skończy się wymianą silnika

Identyczna sytuacja u mnie. Trzyma się na jednej śrubie. Dodatkowo połamało jeszcze osłonę rozrządu i chyba gdzieś pasek ociera bo kawałki leżały pod samochodem jak popracował na postoju.