Witam.

Od jakiegoś czasu borykam się z wyciekiem ON z filtra.
Wszystko zaczęło się po wymianie. Wcześniej było suchutko. Z początku myślałem, że to nowa uszczelka spod czujnika, która była jakby za cienka.
Po wizycie u mechanika zostało to niby uszczelnione ale jak się okazuje nie przynosi to skutku. Obudowa filtra jest tłusta od ropy. Pomyślałem, że to może być odpowietrznik, jednak jest on dobrze dokręcony.

W garażu na podłodze śladów nie widzę, ale półoś i sanki też są całe upaprane. Podłożę jeszcze jakiś karton aby się upewnić.
Może to końcówki przewodów paliwowych? Da radę je jakoś wymienić? Można gdzieś dokupić takie części do samodzielnego zarobienia?

Czy paliwo będzie wyciekało tylko gdy pracuje silnik/pompa paliwa, czy układ jest cały czas pod ciśnieniem?

Spotkał się już ktoś z takim problemem?

Hej. U mnie problem był z przelewami do wtryskiwaczy, jeden trójnik był w jakimś miejscu dziurawy i ciągle sączyła się ropa oraz śmierdziało w całym aucie, a już o tłustym silniku nie mówię.

Paliwo będzie dopiero pod ciśnieniem jak przekręcisz zapłon i wtedy uruchomi się pompa (na parę sekund), a jak odpalisz silnik to wtedy pompuje cały czas paliwo

Pozdro!

Dzięki za podpowiedź.
U mnie wszystko zaczęło się po wymianie filtra paliwa. Silnik suchutki. Leje się właściwie po samym filtrze i skapuje na półoś.
Muszę się chyba umówić do mechanika, bo sam już nie mam cierpliwości.

Samemu to mozna dokrecić, u mnie to samo było po wymianie. Dokrecilem górę i przestało ciec

Właśnie chodzi o to, że dokręcałem odpowietrznik i bez skutku. Wydaje mi się jakby spod tych "konektorków" przy przewodach paliwowych ciekło. W każdym razie spróbuję poluzować ten odpowietrznik i dokręcić jeszcze raz, bo nie chciałem go brać na siłę coby gwintu nie zerwać.

[ Dodano: 13 Lis 2014, 21:42 ]

Przy okazji wizyty u znajomego mechanika dowiedziałem się, że przypadkowo wybrałem jeden z najgorszych zamienników dostępnych na rynku, a dokładniej firma MAX GEAR.
Żadne próby uszczelnienia nie przyniosły skutku. Okazało się, że przecieka cała puszka filtra w miejscu spasowania górnego "wieczka". Po wymianie na polskiego FILTRONA jest sucho i czysto.
MAX GEAR kosztował mnie 45zł. Niby nie majątek, ale z czystej niewiedzy kupiłem ten szajs i łącznie wyszło trochę drożej bo i tak trzeba było go wywalić. W ten sposób potwierdza się reguła, że nie warto oszczędzać na takich pierdołach