Cześć. Wydaje mi się, że mam problem z silnikiem, albo ja jestem przewrażliwiony albo coś jest nie tak, sprawdźcie. Prezentuję pracę silnika 1.1 8V LPG, przebieg 200 tyś. km na biegu jałowym i podejrzanie dużo dymi z rury. NIe sugerujcie się dźwiękiem to odgłos otoczenia i przejeżdżających samochodów, auto trzyma się na biegu jałowym 800 obr/min. bez dodawania gazu.

Filmik online :http://wideo.interia.pl/fiat-punto-nietypowe-dymienie-z-rury-wydechowej-video,vId,1599089

Warunki pomiaru: 15 stopni C, deszczowo, jesień mglisto, auto przejechało 10 km i jest całe zagrzane, pracuje na biegu jałowym 800 obr/min. Auto bierze olej, raz na 3 miesiące doleję ok. 150 ml oleju którego ubywa, dym jest bardziej biały niż szary, pod korkiem nie ma majonezu, nie bierze wogóle wody (obserwuje bardzo dokładnie), jak jadę, po 3, 4 km silnik jest zagrzany, termostat był wymieniony, miałem zmierzyć kompresję ale jeszcze tego nie zrobiłem. Spalanie LPG jest w normie, czyli ok. 8.5 l/100km teren mieszany. Klekocze jeden zawór bo go słyszę, 10 tyś. km temu regulowane zawory. Świece czyste, jasne, wilgotne. Węże od wody nie są spuchnięte.
Jak odkręcę korek od chłodnicy wówczas pojawiają się małe bąbelki powietrza lub spalin. Nie ma oleju w płynie chłodniczym.. Jak dodam gazu to oczywiście mocniej dymi. Przejeżdżając 20-30 km nadal dymi, może troszkę mniej.

Zużycie oleju nigdy nie mierzymy w jakim czasie, ale po ilu kilometrach dolewasz te 1.5 setki oleju. Napisz więc ile przejedziesz w tym czasie kilometrów. Poza tym naprawdę bardzo dymi, z tym że wg mnie jest to mieszanka pary i oleju.

Dzięki za odp. Dolewam ok. 150 ml oleju co ok. 900 km.
W oleju jest dolany jakiś czas temu ceramizer dlatego śmiem przypuszczać że problem z pierścieniami nie występuje, obstawiam za uszkodzone uszczelniacze zaworowe i ew. uszczelkę pod głowicą.

[ Dodano: 25 Lis 2014 22:51 ]

Cześć. Długo nie odpowiadałem ponieważ dopiero teraz sprawdziłem kompresję na cylindrach. Z rury kopci mocno na biało. Kompresję sprawdzałem z mechanikiem, Jest po 11-11.5 bara na każdym cylindrze, warunki pomiaru: rozgrzany silnik, wykręcone wszystkie świece i przyrząd wkręcany po kolei w każdą i pomiar 2 razy. Przypomnę że w aucie pracuje ceramizer, dolałem po tym jak auto kiedyś dawno miało kompresję 11, 6, 5, 10 bar. Wg. mnie teraz wygląda na to że po prostu spaliny są tak gorącę na LPG że robi się z tego lokomotywa. Wygląda też to na jeżdżenie na ubogiej mieszance paliwowej. Kopci na benzynie i lpg tak samo, różnicy optycznej wg. mnie ma. Sprawdziłem też z kolegą pod światłem dziennym i kopci na biało, nie na niebiesko, barwa zmienia się jak jest szaro, jak zimno kopci dużo mocniej, jak ciepło. mniej ale i tak więcej niż auta za którymi jadę lub przejeżdżają obok mnie.

Pod korkiem chłodnicy nie mam oleju. Sprawdziłem spód auta okazało się że filtr oleju rusza się nie jest dokręcony i kapie olej. nie przyglądałem się wcześniej czy auto zostawia plamy pod sobą. Dokręciłem aż pół obrotu filtra, stąd może ten pobór oleju.

Spalanie teraz w zimne dni: 8.5-9.5 l LPG/100 km. Część trasy, część miasta. Jak w trasie to bierze ok. 8.3, jak po mieście to 9- 9.5. Takie spalanie nie wskazuje raczej na ubogą mieszankę lecz bogatą, wiec tego nie rozumiem. Nie mam majonezu pod korkiem. Jeżdżę spokojnie i ekonomicznie.

W najbliższych dniach pojadę do kolegi na interfejs LPG, sprawdzę parametry komputera gazowego, być może uda się ustawić mieszankę bardziej stechiometryczną. Mam komputer gazowy elpigaz, parownik HP100.