Witam
Czesto tu zagladam by szukac rozwiazan problemow ale tym razem przerasta mnie choc dla Was moze to byc bulka z maslem.
Otoz podczas powrotu do domu po przejechaniu ok.170km w dosc szybkim tempie auto stracilo moc i zapalila sie kontrolka silnika. Predkosc spadla, wiecej wyl niz jechal. Pomyslalem sobie typowe objawy problemu ze swiecami lub kablami ewentualnie z cewka. Jakos dojechalem do celu ale z podjazdami na wzniesiaenia byly problemy. Na drugi dzien sprawdzilem swiece i kable, ktore wygladaly wporzadku ale sprawdzajac dalej poprzez odpinanie kabli ze swiec wyszlo ze pierwsza i czwarta nie pala. Wygladalo na cewke zatem. Dla pewnosci podjechalem na warsztat podpiac go do komputera. Wykazalo cewke. Mechanik na miejscu chcial to jeszcze sprawdzic podpinajac jakas tam swoja z "kolekcji" ale dalej byl problem wiec stwierdzilismy ze ta jego cewka tez jest dupnieta. Zeby wszystko gralo od samego poczatku wymienilem swiece, kable i cewke na nowe. Niestety problem dalej jest. Co mozna zrobic w daleszej kolejnosci? Gdzie teraz szukac bledu?

A po wymianach (świece, kable, cewka itp.), co pokazuje komp? Robiłeś ponownie diagnostykę po wymianach, pokasowałeś błędy?

Takie usterki typu "przerywa", "moc traci" itp. to największa zmora wszystkich mechaników - moja rada, to cały czas się kompem wspomagać i posprawdzać wszystkie czujniki. Takie dziwne historie, mogą na lambde wskazywać.

Niestety nie bylem ponownie na podlaczeniu do kompa. Nie sadzilem ze trzeba kasowac po wymianie na nowe. Skoro to konieczne to musze zatem czekac do soboty gdyz w tygodniu nie dam rady tego zrobic. Dzieki

[ Dodano: 27 Sty 2015 06:36 ]

Zapomniałem dodać że trochę trzęsie samochodem. Nie wiem czy to jakoś może ukierunkować na usterke

Wymieniona cewka dalej jest martwa. Odczepianie chwilowe kabli ze skrajnych świec (1,4) nie zmienia nic w pracy silnika czyli nie przygasa. Czy to rzeczywiście może być lambda skoro podpięcie do kompa pokazuje cewkę?

Mi to się kojarzy z niesprawną centralką.

Autor postu otrzymał pochwałę

To ja cię zmartwię kolego ale prawdopodobnie padł ci sterownik silnika, podobno słabość fiata, ja miałem to samo auto chodziło jak cinkuś. Co najgorsze trzeba wymienić sterownik do tego body oraz stacyjkę.

Nie zawsze (tzn. nie przy wszystkim) jest to konieczne, ale moim zdaniem najlepiej wyczyścic kompa - najlepiej, to kup sobie kabel i podpinasz wtedy dowolną ilość razy.

Cewka jest martwa? Mówisz, że dwa nie palą, czyli w sumie są dwie cewki, tak? Nie wiem czemu, ale byłem przekonany, że w mkII jest jedna cewka na 4 gary . Problemy z lambdą tak najogólniej = problemy z mieszanką, a to może dawać podobne objawy, ale Koledzy powyżej chyba mają taki sam problem jak Twój obcykany i przerobiony, także nie będę się wcinał, bo nie jestem specjalnie w mkII oblatany i nie znam jego typowych przypadłości .

Sprawdź jeszcze odmę, czy jest drożna. Może być zapchana tzw. "masłem".

Odma w Twoim silniku to gumowy wąż z trzema końcówkami, które łączą: obudowę filtra powietrza, głowicę silnika i kolektor ssący. Jak zdejmiesz obudowę filtra powietrza, będziesz wiedział o co chodzi.

Wąż należy zdemontować, masło dobrze usuwa benzyna ekstrakcyjna. Wystarczy ją wlać do środka i przepłukać.

Dzieki za wszelkie odpowiedzi w temacie. Niestety nie mialem czasu oddac samochodu do warsztatu z powodu braku czasu, ktorego mechanikom rowniez brakowalo jak ja mialem czas



Tak sa dwie cewki z tego co widzialem

W wolnej chwili wymienilem lambde ale niestety bez zmian

Aktualnie odpala z malymi problemami.
Zauwazylem rowniez ze po zdjeciu obudowy filtra powietrza gaznik ssie glosno powietrze, jakby gwizdal. Jak zakladam obudowe jest ciszej. Z ciekawosci przytykalem wlot do obudowy chca sprawdzic czy przygasnie silnik ale zero reakcji. Wczesniej wydawalo mi sie ze zasysa mocniej tak ze mozna bylo go przygasic zatykajac wlot.
Dodatkowo na wolnych obrotach po kilku minutach wskazowka od temperatury idzie w gore na maksa ale z nawiewow leci zimne powietrze. Jak go przygazuje wskazowka idzie w dol. Byc moze to wszystko jest powiazane ze soba.
Tak wiec jak sie psuje to wszystko na raz

Zapomnialem napisac ze samochod przed ta trasa stal bez uzywania 6 dni i pierwsze co przyszlo mi do glowy to czy w ogole odpali. Odpalil i po kiilku minutach normalnej pracy silnika nagle obroty same wskoczyly na ok.2000, jednak gdy zaczalem nim jechac wszystko wrocilo do normy do czasu jak nagle stracil moc i zapalila sie kontrolka silnika.

Chyba masz na myśli przepustnicę.

Zapewne ;-)
Mechanika i wszystko z tym związane nie jest moja mocna strona
Samochód oddany juz do warsztatu. Dziś się okaże co jest nie tak. Wymieniłem wszystkie części które mi w tym wątku zasugerował oprócz centralki. Wstępnie mechanik stwierdził że może to być brak ciśnienia bez zaglądania pod maske.

[ Dodano: 09 Lut 2015 19:45 ]

Jednak centralka.
Czy mozna to wymienic doslownie pod domem bez jakis specjalistycznych narzedzi i braku doswiadczenia?
Auto musze zabrac z warsztatu bo nie maja miejsca i wstawic jeszcze raz jak chce, po zakupie calego zestawu ( stacyjka, modul zaplonowy, skrzynka z bezpiecznikami, zamki do drzwi).

Czy posiada ktos instrukcje do wymiany tych elementow, najlepiej z fotkami opisanymi jak sie da?

Czy da sie to jakos naprawić?

Da się pod domem wszystko max 2 godziny. Jeżeli nie zależy ci na immobilizerze to max 30 minut.

Obudowa filtra powietrza od spodu ma dwa niewielkie otwory - to nimi dostaje się powietrze, jak zatkasz wlot.

No immobilaizer by sie przydal wiec nawet jak zajmie mi to dzien przy moich umiejetnosciach to bedzie dobrze jak da to pozytywny efekt.

Czyli majac taki zestaw juz wymieniony nie musze juz auta podpinac do kompa w celu jakiejs adaptacji?

Tak szczerze mowiac to czym jest ta Centralka? Czy tak sie nazywa potocznie moduł zapłonowy czy to cos zwiazane z ta skrzynka bezpiecznikow? Kompletnie sie zgubilem

Sidiks ja kupiłem centralkę (komputer) dedykowany do mojego auta i silnika (centralka była już "wyczyszczona"). Po podłączeniu do Punto i uruchomieniu silnika nastąpiła autoadaptacja i teraz pasuje do mojego: samochodu i immobilisera.

Sidiks to co ci padło to jest sterownik silnika, znajduje się w komorze silnika pod obudową filtra powietrza na przepustnicy w kształcie prostokąta, podpięte są tam dwie duże wtyczki.
Kolejną rzecz jaką należy wymienić to body komp,tam jest imo, to ta skrzyneczka z bezpiecznikami pod nogami kierowcy.
A do tego wszystkiego jeszcze stacyjka i kluczyk z pastylką od imo.
Wkładek zamków nie musisz wymieniać, chyba że przeszkadzają ci dwa kluczyki.

[ Dodano: 10 Lut 2015, 19:29 ]

Kolego musisz kupić taki zestaw jak tutaj http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=50 ... rule_id=91
Tylko numery muszą sie zgadzać z twoimi numerami.

Dzięki śliczne za szczegółowa odpowiedz. Zatem to jest ta część która gdzieś tam naprawiają/regenerują. Jakieś namiary? Koszta z tym związane?

http://www.kocar.com.pl/kontakt/ (dużo osób z Forum korzystało z ich usług).

Autor postu otrzymał pochwałę

Gdybym jednak mial kupic ten caly zestaw to na podstawie czego mam go szukac aby odpowiadal do mojego modelu samochodu? Czy sa jakies numery seryjne ktore musza byc takie same czy poprostu wystarczy zestaw do 1.2 benzyna z 2001 roku? Czy kupno samego sterownika odpowiedniego do mojego modelu nie wystarcza?

Niestety zakup samego sterownika nie wystarcza, sterownik i body komp są ze sobą jakoś powiązane.
Szukaj najlepiej po numerach,ponieważ każdy body komp odpowiada za funkcje w wyposażeniu auta, a jak wiadomo każde auto jest inaczej wyposażone.
Ja zakupiłem taki zestaw od kolegi z forum, za 250 zł, ale popełniłem błąd bo tamto auto nie miało klimy, i teraz wcale nie włancza mi się wętylator chłodnicy. Ot taki mały szczegół.

Ja miałem spisane oznaczenia ze swojej centralki. Jak byłem w tej firmie Kocar, to powiedziałem, że potrzebuję centralkę do Punto II 1,2 8V 60 KM z 2000r. i taką dostałem, ale przypomniałem sobie że mam spisane oznaczenia ze starej centralki, więc je pokazałem. Okazało się, że to jeszcze inna centralka, więc na miejscu wymienili ją na właściwą. Centralka była "wyczyszczona", więc wystarczyło ją zamontować w aucie, odpalić silnik i sama się zaadoptowała do wszystkich parametrów mojego Punto, łączenia z immobilizerem (też mam klimę) - i teraz centralka pasuje tylko do mojego samochodu. Nic więcej nie robiłem, nie wymieniałem (bo kupiłem wyczyszczoną centralkę, ale taka kosztuje 850 zł).

Autor postu otrzymał pochwałę

Witam ponownie

Przepraszam za spore opoznienie w aktualizacji tematu

Sterownik wyslalem do Redy jakis czas temu. Naprawiono go i odeslano mi. Zalozylem go ponownie. Wszystko dzialalo poprawnie, mimo ze kontrolka na desce swiecila sie nadal. Zrobilem kontrolna przejazdzke i kontrolka zgasla. Troche mnie to zastanowilo bo generalnie te blad powinien byc skasowany na komputerze. Minelo nie cale 3 tygodnie i sterownik ponownie sie zepsul. Wyslalem go ponownie do Redy bo mialem na niego gwarancje informujac na ktora cewka nie pali tak jak chcieli tego we wczesniejszej romowie telefonicznej. Dosc szybko odeslano mi sterownik i dzis ponownie go zalozylem. Odpalilem i wszystko gra oprocz kontrolki ktora dalej swieci. W sumie to sie obawiam teraz jezdzic tym autem aby sterownik nie padl trzeci raz.

Czy wczesniejsze nie skasowanie bledu mialo moze jakis wplyw na ponowna awarie sterownika?

Czy tym razem powinienem udac sie bezposrednio do warsztatu na skasowanie tego bledu czy czekac az blad sam sie skasuje?

Nie ma co czekać, skasuj błąd.

jak nie masz Fes-a/Mes-a to odepnij na noc kleme z aku po prostu.

Odgrzeję kotleta. Puntek nagle traci moc, obroty w dół, kontrolka check i po sekundzie ożywa. Czasem dosłownie co chwilę a czasem co dłuższą. Na wolnych mam wrażenie że zaczął lekko wibrować, nie chodzi idealnie równo ale i nie telepie nim jak dizlem przy -30. Oczywiście błędów na stałe w silniku zapisanych nie ma. Auto ma gaz, ale dzieje się tak na obu paliwach. Napisałem do kocar, nic innego nie przychodzi mi do głowy. Usterka objawiła się po ulewach ostatnich, kilka razy wracałem do domu z roboty w ulewie. Nawet alternator wyjąłem żeby sprawdzić czy nie pęknięty ale nie, cały. Gaz sekwencyjny, ale jak mówiłem na obu paliwach to samo, centralka od gazu nie gaśnie wtedy ani nie piszczy.