Witam Panowie i przechodzę do tematu.

Kropkę posiadam od ubiegłego roku. Gdy ją kupiłem silnik pracował idealnie równo, mógłbym kawę na nim położyć. Po zakupie na dzień dobry wymieniłem olej (Castrol 5W 40) wszystkie filtry oraz świece (NGK wg. katalogu). Po niedługim czasie pojawił się problem. Silnik na wolnych obrotach delikatnie poszarpuje - czuć to poszarpywanie siedząc na fotelu oraz słychać z rury delikatne pierdzenie. Wskazówka na obrotomierzu jest ok, nie drga. Oprócz tego raz na jakiś czas ( miesiąc, dwa) zapala się Check. Gdy był podpinany pod kompa wyskakiwalo chyba 3 razy coś związane z z sondą lambda przed katem (wymieniłem , nie pomogło) a wczoraj po zaświeceniu wyszło coś tam z przepustnica (która była już podobno czyszczona) Wczoraj z tym byłem u innego mechanika i powiedział że zapewne brudna przepustnica i w przyszłym tyg. mam jechać na czyszczenie.
Sam już myślę - może cewka?

Czy ktoś z Was miał taki problem? - pytam szczególnie posiadaczy 1.4 16V

Sprawdź czy wkręciłeś dobre świece albo czy mają one dobry odstęp elektrod bo ja kiedyś wkręciłem takie z większą przerwą i padła cewka zapłonowa.

Dobre wg katalogu IC, przerwę mechanik sprawdzał i trochę ją zmniejszył bo oryginalne podobno mają troszkę mniejszą. Ale jak Ci padła cewka to pewnie silnik już całkiem przebierał? a nie tak jak u mnie teraz?

Tzn nie wiem w którym momencie padła do końca ale najpierw uszkodził się jeden kabel WN z powodu złej przerwy na elektrodach bo ewidentnie to zdiagnozowałem ale nie udało mi się już dojechać do mechanika bo prawdopodobnie podczas jazdy spaliła się cewka od z kolei przerwanego przewodu, a ostatecznie nie dojechałem bo silnik zgasł gdyż niepalący gar ciągle dostawał paliwo które przedostało się do oleju spowodowało że ten zrobił się wodnisty, opadły popychacze zaworowe, zniknęła kompresja i tyle w temacie:)

Nie wiem jak to jest w 1,4 16V ale cywilizowane sterowniki wykrywają wypadanie zapłonów i docinają paliwo na danym cylindrze. Kompresja zaś nie znika od "rozwodnionego" oleju. "Opadnięty" popychacz może co najwyżej spowodować, że zawór się domknie. Miałem podobny przypadek. Usterka polegała na pęknięciu sprężyny zaworowej. Zawór się nie domykał i pracę 4 cylindra diabli wzięli. Komp odłączył ten cylinder i, dla zmylenia przeciwnika", wyglądało na to, że to on właśnie się uszkodził.

Dokładnie a poza tym w 1.4 16V nie ma kabli zapłonowych... jest wiązka przewodów elektrycznych które idą bezpośrednio na osobno montowane cewki na każdej świecy ( zamiast "fajki" na świecy jest mocowana cewka)

U mnie było tak - szarpanie, brak mocy i check z kodem P0301. Wymiana świec na nowe, ori. NGK pomogła.

Ja też kupiłem wg katalogu InterCars NGK. A Ty w serwisie kupowałeś? Z logiem Fiata na świecy?

Nie, we własnym zakresie. Oznaczenie NGK - ZKR7A-10. BTW - jaki przebieg maszyna posiada?

To ja tez takie kupiłem. 80 000 km obecnie.

Tak mi powiedział mechanik że opadły od rozwodnionego benzyną oleju:) Co do świec to w ogóle wydaje mi się że w dobrych świecach nie ma potrzeby w ogóle korygować odstępu między elektrodami, chyba że się mylę...

Jest przypadek kiedy dobrze jest zmniejszyć odstęp elektrod. Ten przypadek to LPG. Mieszanka z LPG ma większa rezystancję, co powoduje mniejsze obciążenie elektryczne cewek, w efekcie czego rośnie na nich wysokie napięcie, a to może powodować przebicia izolacji i zgon cewki. Przy LPG -0,2 mm i powinno być dobrze.

Nie ma coś tam. Konkretnie nr błędu. Bo błędów od przepustnicy czy od sondy to jest kilka. Trzeba zrobić porządną diagnostykę a nie tylko kasować błędy itd i co chwilę jeździć do majstra który trafi albo nie. Odczyty parametrów czy się zgadzają z tym co ma być jakie ciśnienie ssania, praca sondy itd itd.
Na tą chwilę gdybamy sobie o świecach.
podaj nr błędów i będziemy myśleć.

misci, tak tak, masz rację, zapomniałem o tym:)

Nie wiem bo nie pokazał mi. Pojadę wyczyścić tą przepustnicę, nie zaszkodzi tak czy tak w przyszłym tyg. Teraz błędu nie ma ponieważ go wykasował i powiedział, że to przepustnica do czyszczenia...

U mnie powracały błędy przepustnicy : P1684 i P1688 - napięcie poniżej progu i 2 przyswoj.minim. - oba przerywane.
Objawy - szarpnięcia w czasie jazdy ale występowało to rzadko ( na postoju silnik chodził równo) może to jednak przypadek.
Czyszczenie przepustnicy nie pomogło zresztą nie była mocno brudna.
Wymieniłem na nową po okazyjnej cenie i problemy zniknęły.

To mnie pocieszyłeś.... A przy jakim przebiegu to było? Bo kurcze kropka ma 80 000 km.... a nie 200 000 km ....

Przy 65 000 km.

Nie mam pytań.... W sumie to tylko Fiat...

hehehe nie marudź teraz wszystkie samochody takie same, różnią się tylko ceną ... nie słyszałeś chyba jakie ludzie z yarisami mają problemy... silniki padały przy 30000 toyota to olewała aż się z turbokamery tym zajęli...
teraz opel to fiat, ford to fiat, alfa to fiat, lancia to fiat, heheheh w zależności ile kasy chcesz wydać kilkuletnie mercedesy, mazdy i toyoty są zardzewiałe jak 20 letnie pomylonezy, szef miał nówkę z salonu volkswagiena i się go pozdbył po roku bo non stop miał problemy ze skrzynią i jakimiś głupimi kontrolkami... a wydał kupę kasy na nówkę...
NIE MARUDZIĆ - JEŹDZIĆ
a jak chcesz przepustnicę to posiadam takowe cudo, z przelotem około 20000, wyjęta dlatego, że właściciel auta postanowił na dachu trochę pojeździć

Więc przytrzymaj ją chwilkę... W poniedziałek lub wtorek będę wiedział czy czyszczenie pomogło...

Kolejna usterka ale to już znalazłem, że standard w kropce to termometr zewnętrzny. Na mrozie pokazuje plus 13 st ale nie zabieram się do tego bo nie chcę uszkodzić lusterka...
A przy okazji podpinam jeszcze jeden temat:

topic50068.html