Pojawił się u mnie pewien problem ze światłami stopu. Mianowicie zaczęło się od tego, że te zaczęły w pewnym momencie mrygać jak choinka, bez względu na to czy wciskałem hamulec czy nie.
Pierwszym co zostało sprawdzone i wymienione, był czujnik stopu umieszczony pod pedałem hamulca. Pomogło na jakiś czas, lecz po upływie tygodnia wszystko się powtórzyło.
Mechanik znów zaczął szperać za przyczyną i okazało się iż kostka przez którą przechodziły kable w bagażniku nim rozeszły się do odpowiednich kloszów była zaśniedziała i ogólnie w stanie fatalnym. Została wyrzucona (pominięta) oraz kable założone nowe oraz po raz kolejny czujnik stopu, gdyż tamten spalił się przez ową kostkę.
Wszystko przez dłuższy czas było ok, lecz teraz światła po raz kolejny migoczą. Mechanik mówi iż jakiś bolczyk blokujący czujnik umieszczony pod pedałem hamulca należy podpiłować i wszystko będzie ok, lecz dziwnie mi to wygląda. Czemu ten bolec nie przeszkadzał od razu, tylko teraz?
Dlatego moje pytanie brzmi, co jeszcze może być przyczyną iż światła stopu mrygają? Co prawda nie zawsze, głównie podczas odpalenia auta i wciśnięciu stopa, ale jednak.

Witam,
Mam podobny problem światła 'stopu' dziwnie się zachowują same mrygają, świecą jeszcze przez jakiś czas po zwolnieniu pedału hamulca. W związku z tym mam pytania a mianowicie gdzie w bagażniku jest ta rozdzielająca światła kostka? i czy droga jest wymiana tego przełącznika przy pedale hamulca? Pozdrawiam.