Pacjent Grande 1.3mtj 90KM

Krótko opiszę przypadek.
Z końcem maja po dłuższej trasie (500km) zgasiłem silnik i po chwili chciałem go ponownie uruchomić - niestety było tylko "cyk" i nic więcej, żadnego kręcenia. Po 3-4 godzinach zapalił od razu i odpalał bez problemu.
Kolejny raz przytrafił się po jakiś 3 tygodniach (połowa czerwca), podjechałem na zakupy poszedłem, wracam po 20 minutach i też tylko "cyk" czekałem w aucie i obserwowałem wskazówkę temperatury, gdy trochę spadła delikatnie zakręcił, kolejna próba bez czekania to cyknięcie, dopiero po 15 minutach kiedy wskazówka bardziej spadła zakręcił jak gdyby nigdy nic.
No i trzeci raz wczoraj dokładnie to samo, wróciłem, zgasiłem silnik, próbuje od razu odpalić "cyk". Po paru godzinach odpalił bez problemu.

Ktoś się kiedyś z takim czymś spotkał ?

Wygląda na to, że przy nagrzanym silniku zawieszają się szczotki rozrusznika. Zdemontuj, go, rozbierz i zobacz co tam się dzieje, albo zacznij wozić ze sobą młotek, co by puknąć w niego, gdy nie chce zakręcić

Tyle, że raz tak się dzieje raz nie, wiele razy jest ciepły/gorący i odpala normalnie

[ Dodano: 07 Lip 2015 16:31 ]

Ktoś coś jeszcze podejrzewa ? Bo jutro jak coś musiałbym wyciągnąć rozrusznik i dać do sprawdzenia/regeneracji Ale z drugiej strony obawiam się, że to nie jego wina i urodzą się niepotrzebne koszty

A jak przytrzymasz kluczyk po tym cyknięciu to nie słychać jak rozrusznik pracuje (w sensie sam napęd)?
Bo ja tak własnie w fieście miałem, że się rozrusznik zawieszał i było tylko cyk, ale jak się przytrzymało kluczyk to było słychać że rozrusznik sam w sobie się kręci (zwykłe wycie silnika elektrycznego) ale nie zazębia się z silnikiem.

Nie, tylko samo cyknięcie

Taki objaw może być od głównej masy, ale to chyba już sprawdziłeś. To zostaje rozrusznik.

Na początek proponuję skontrolować stan przyłączy na samym rozruszniku, trzeba zwrócić uwagę, czy nie są skorodowane, brudne, zakurzone, a przede wszystkim luźne (można poruszyć przewodem). Oczywiście można wszystkie przyłącza oczyścić, zwłaszcza połączenie na wyłączniku elektromagnetycznym. Nie wykluczam, np. krótkich, czy obluzowanych szczotek węglowych, nadtopionych styków w wyłączniku elektromagnetycznym itd. Ale naprawę warto zacząć od podstaw, jak wyżej.
Oczywiście klemy, zaciski akumulatora, punkty z masą silnika i nadwozia są czyste i dokręcone.

Póki co wymieniliśmy rozrusznik na inny używany - znalazłem taki, który wizualnie wyglądał dużo lepiej niż mój.
Bo cena regeneracji to przynajmniej 2,5 raza tego co zapłaciłem za używkę.
Pojeżdżę i zobaczę czy to tamten rozrusznik był winowajcą