Mam problem ze sprzeglem, gdy wcisne pedal sprzegla to slychac dziwne odglosy tak jakby cos sie tarlo taki pisk.
Czy to - lozysko dociskowe?

Nie wiem czy chodzi ci o to co jest u mnie, bo u mnie tak raczej skrzypi jak naciskam, ale to chyba linka, bo patrzyłem pod maskę i wygląda, że skrzypi to ramię do którego przyczepiony jest koniec linki właśnie.

nie ten dziwny pisk slychac tylko jak silnik chodzi. Jak wcisne sprzeglo to wtedy zaczyna tak pisczec tak jakby cos tarlo tak jednym ciagiem piszczy jak, puszcze to przestaje i obojetnie czy jade czy stoje - wystarczy ze wcisne pedal sprzegla to halasuje, ale biegi poza tym chodza normalnie reszta jest jakby ok. Co to moze byc?

Specjalnie się nie znam, ale stawiałbym właśnie na docisk.

Piszczy łożysko, a wymienić raczej trzeba komplet, bo za powtórną robotę się nie opłaci.

a jakbym chciał zacząć od przesmarowania tej linki to co polecacie do tego ?
Jakiś smar silikonowy ? W sprayu ?
Zastanawiam się jak najlepiej ten smar tam zaaplikować ?
Bez wyciągania samej linki da się to jakoś zrobić ?

hm mi najpierw ciężko chodziło strasznie później piszczało później było słychać śrut a później ponad 300 zł w plecy wiec bądź przygotowany na kres sprzęgła w końcu ile może chodzić jak nowe;D

Nie uwierzycie ale od nie dawna mam to samo zdarza się czasami jak wciskam sprzęgło na włączonym silniku. Mam nadzieje, że nic się grubszego nie sypnie

Tak jak już była mowa wcześniej jeśli przy włączonym silniku jest hałas to łożysko oporowe, jeśli ono padło może paść "słoneczko", a jeśli zaczniesz to robić lepiej profilaktycznie wymienić sprzęgło, gdy ma się wszystko rozebrane, koszt przy mk1 nie jest przerażająco wysoki.

A ja mam tak że jak puszczę sprzęgło to słyszę takie grzechotanie. Jak wcisnę to tego nie słychać. Co to jest? Też łożysko oporowe?

[ Dodano: 30 Sty 2008 00:31 ]
To jak? Co to może być? Łożysko oporowe, czy co innego?

[ Dodano: 30 Sty 2008 10:38 ]
Koledzy podpowiedzcie coś bo te odgłosy mnie niepokoją.

[ Dodano: 01 Lut 2008 22:47 ]
Już wiem co to za odgłosy. To skrzynia biegów. Powiedzcie czy wymiana oleju może poprawić tą sytuację bo nie wiem kiedy był zmieniany i czy w ogóle jest olej w skrzyni ponieważ mam ten samochód od 8miesięcy i jeszcze nie miałem okazji tam zaglądać, a i nie wiem gdzie to sprawdzić, ale zadałem już pytanie w innym wątku i liczę na to że ktoś mi pomoże.

Zużyty olej nie powoduje dziwnych odgłosów a problemy ze zmiana biegów i szybsze zużycie skrzyni.

No nie powoduje dziwnych odgłosów, ale może zbyt mała ilość to powoduje. Może po prostu nie ma tam smarowania jakie powinno być i efekt jest taki że słychać te odgłosy. Nie mam większych problemów z wrzucaniem biegów więc tak się pytam bo jestem trochę zdziwiony że to skrzynia.

ja to mam czasem takie zgrzytanie,kiedy wrzucam jedynke,a auto sie jeszcze toczy,a kompletne sprzaglo jest po wymianie...
zastanawiam sie czy nie jest to spowodowane wilgocia,albo brudem ktory mogl sie tam dostac,bo nie mam takiej zaslepki bez ktorej widze jak sie sloneczko obraca
pojawia sie to dosyc zadko...bylem z tym u mechanika,ale wtedy kiedy on sie przejechal to bylo wszystko okej...

spowodowane ejst to brakiem synchronizacji pierwszego biegu i nie jestes sam

no ta...znajomy powiedzial to samo,ze synchronizatory moga mi siadac...no ale jak siadzie to jezdzic sie da,no nie

A powiedzcie czy zastosowanie ceramizera może pomóc? Pytanie kierowane raczej do tych co wiedzą co w skrzynie może wydawać niepożądane dźwięki i tych którzy stosowali ceramizery.

O jakich dzwiękach mowa ?? (opisz to jakoś )

Takie szuranie, grzechotanie sam nie wiem jak to opisac.

Nie jestem pewien, ale w tym przypadku chyba ceramizerem sobie nie załatwisz sprawy. Nie jestem mechanikiem, ale z tego co sie obczytałem o ceramizerach do przekładni, ułatwiają one wrzucanie biegów i niby wyciszają, ale tu może łożysko huczeć.

No nie ukrywam że to jest dźwięk jakby to było jakieś łożysko. Byłem u mechanika i powiedział mi że w swoim puncie też tak ma od 2 lat i żebym sobie tym dupy nie zawracał.

Więc ceramizer tylko dla większego komfortu jazdy, na pewno coś może pomóc, ale czy warto dla wspomnianego COŚ, wydawać kilkadziesiat złotych? Ja bym jeźdźił i się nie przejmował.

Dzisiaj zmieniłem olej w skrzyni i dźwięk ustał. Jak zlałem ten stary olej do butelki z miarką to wyszło że oleju było niecały litr. Teraz mam pytanie bo nalałem nowego oleju 1,7l. W książce pisze że wchodzi 2,4litra, ale czytałem gdzieś że niektórym wchodzi bodajże 1,65l i nie chciałem przelać. Lałem przez odpowietrznik i nie wiem ile dokładnie powinno być, bo gdybym lał przez wlew to bym po prostu nie nalał za dużo, tylko tyle ile ma wejść, a tak to nie wiem. Mogę spokojnie nalać 2,4litra?

Ja mam tyle,ze sie wylewa kiedy odkrece korek...podobno jak za duzo jest to nic nie szkodzi...

To podobno jesteś w błędzie. Za duży poziom szkodzi na uszczelniacze. Więc nie ździw się jak raz bedziez szukać wycieku...

To jak? Ile powinienem nalać tego oleju?