Hmmm, bardzo chętnie wybrałbym się do Zabrza ( tam jest najbliższy salon FSO ) i pooglądał nowiutkiego Matiza, już jako klasyka.
Wydaje mi się, że niektóre egzemplarze się ostały ;-)

W sumie nie ma na co patrzeć, ot zwykły Matiz jakiego znamy. No tylko znaczek jest inny...

wiem wiem ;-).

ale znaczka na kierownicy to już nie zmienili

Za duże koszty

a ten znaczek wygląda jak przyklejony od Poloneza

Ważne że pisze FSO

a niech tam sobie zamykaja i tak to juz praktycznie nie nasze jest

alo powiem wam zebym nie kupił nowego Matiza za ponad 20 000 tys. zł
wolałbym już jakąś używana pande czy Panzer Wagena

No właśnie zawsze zastanawiało mnie 1: czym kierowali się użytkownicy Matizów przy ich zakupie. Przecież to brzydkie jak noc, Seicento to przy tym piękność oh i ah. W środku tandeta maksymalna. Już wolę gołą blachę w Seju na drzwiach niż te szare plaściury. Poza tym auto jest totalnie nietuningowalne a z takim Sejem to można robić dosłownie wszystko - kończąc na uturbianiu 1,2 czy nawet 1,4 FIRE. Części też do Seja jest na rynku więcej i sa tańsze. Tylko proszę nie pisać o spalaniu bo 0,5 l w tą czy tamtą jest imho pomijalne.

Atut 5 drzwi. Wbrew pozorom dużo ludzi właśnie na to poszło. Zgadzam się, że seicento jest dużo lepsze, ale biorąc pod uwagę, że w Polsce auto typu matiz czy sej to auto rodzinne, to dla wielu te 2 dodatkowych drzwi wiele znaczy.

Matiz może i jest uważany za brzydkie autko, ale to projekt Giugiaro ;-)
Moim zdaniem, to ładny i udany samochód



TAK MIAŁO BYC !

To która opcja jest prawdziwa

a kiedy napisałem, że jest brzydki ?

[ Dodano: Pią Sty 11, 2008 12:20 pm ]
jak ty lubisz łapac za słowo :D

autko w sam raz dla kobiety do miasta:) te plastiki sa okropne to fakt, ale jezdzialm troche tym autem, jest u nas w domu i jak na razie to zadnych powaznych awarii w nim nie bylo, ale odkad mam wypasiona kropke to roznice widzae duuza, oczywiscie na korzysc kropki

No to ja wam powiem, że na czasy kiedy matiz miał swoją świetność to wcale nie był brzydki i wielu się podobał. Wg mnie mimo iż bliźniaczo podobny to o wiele brzydszy jest dzisiejszy spark. 5 drzwi to duża przewaga nad sejem. Nadwozie matiza też w miarę ponadczasowe, o ile ktos tego nie spaskudził zakładając orurowanie a'la terenówka, bo wtedy to dramat!

o kurde, i pomyślec, że to g...o ( czyt. orurowanie ) było kiedyś modne...

Wspólna cecha Matiza i Grande Punto - design Giugiaro. Był to projekt dla Fiata, który go niewykorzystał (wprowadził Seicento do produkcji zamiast tego auta), i tak taniej go kupili Koreańczycy, czego podobno Fiat później załował.

i to bardzo dlatego że miał po prostu praktyczniejsze nadwozie. ale jednak SC lepiej sie trzymało. Tez bym wybrał SC dlatego,że ładniejsze no i znaczek robi swoje jednak matiz jest bezpieczniejszy od SC

Poza tym z tego co pamiętam matiz był ciut tańszy (chyba że sie mylę)

właśnie nie - ceny Seicento Young 0.9/41 KM żadne nowe auto nie mogło przebic ;-)

Ale sc young to był golas na miarę teraźniejszego TATA Nano. Poza tym jeśli porównywać te 2 autka, to tylko o takich samych mocach. A sc o silniku o mocy takiej jak matiz to był już 1.1 a nie 899. I jeśli porównać cenę nawet najtańszego sc 1.1 a matiza to wydaje mi się ze sej odpadał. Poza tym tak dla ścisłości to silnik 0.9 czyli 899 cm w seju to miał 39KM a nie 41KM, tak mi się wydaje

Gregor - rózne źródła podają 39 albo 41 KM ;-)

Jeśli chodzi o osiągi to seicento 899 było w zasadzie na poziomie matiza
sc - v-max 140km/h 0-100km/h - 18s
matiz v-max 144km/h 0-100km/h 17s

Z kolei sc 1108 miału już v-max 150km/h i 0-100km/h 14,5s, czyli wyraźnie lepiej (zwłaszcza przyspieszenie).

a niby moc w matizie wynosila 53 km a silnik byl zaadaptowany z suzuki alto