Witam.
W weekend, podczas jazdy usłyszałem dziwne odgłosy z pod maski, jakby ocieranie przy rozpędzaniu się. Myślałem że to pasek ociera o osłonę rozrządu. Miałem już kiedyś podobną sytuację, tylko dzwięk był mniej słyszalny, więc się nie przejąłem. Dzisiaj przed wyjazdem zdjąłem osłonę jednak okazuje się że to nie to.
Biegi zaczęły jakoś ciężej wchodzić, szczególnie 1 i 2 bieg, do tego ocieranie przeistoczyło się w brzęczenie, stukanie, jakby jakieś metalowe części były źle dokręcone. Co dziwne na biegu jałowym i 1 biegu nic nie stuka, dopiero na 2 biegu zaczyna się orkiestra, wciskam sprzęgło ustaje, 3 bieg znowu orkiestra.
W czwartek mam spory kawałek drogi do przejechania, jakieś 700km tam i z powrotem, muszę odebrać matkę ze szpitala i obawiam się najgorszego na autostradzie, że nadzwyczajniej w świecie zgubie skrzynie gdzieś pod drodze i utkwię na jakimś zadupiu.

jakieś diagnozy,ktoś miał podobnie? Poradzicie coś, zajadę z orkiestrą?

Myślę nad kupnem jakiegoś gęstego oleju i dolaniem do skrzyni, problem w tym że jutro 11 listopada, a na stacjach pewnie takich nie mają

Jaki przebieg samochodu. Możliwe, że to skrzynia, ale olej tu nic nie zmieni. Może pogorszyć. Sprawdż poziom oleju.

Kupione na wyczucie w komisie niby po mechaniku, który dbał. Rok nim jeźdze bez usterek mechanicznych, głównie inwestowałem w zawieszenie, bo było w zużytym stanie.
Po przeglądzie w wakacje, stwierdzono wycieki oleju przy wale i pod sprzęgłem, to chyba standardowe usteki w fiatach. Oczywiście dolewam co jakiś czas, ale sprzęgła nie dotykałem, dlatego chciałem dolać. Póki co nie sprawdzałem poziomu oleju w sprzęgle.
Przebieg poniżej 160tyś, sprzęgło mocne, beton zrywa:) Mój diagnosta zachwalał kropka, oprócz rozrządu który podobna zaczyna łapać powietrze, ale jeszcze trochę pochodzi.

@Zapomniałem dodać w pierwszym poście, że stukanie wzrasta wraz z rozpędzaniem i ejst wprost proporcjonalniy do prędkości a nie do obrotów. Czyli na 2-gim biegu dobijam 3 tyś obrotów hałas jest coraz większy, sprzęgło 2 bieg hałas jest na tym samym poziomie, dobijam 3tyś hałas jest jeszcze większy itd rośnie. Puszczam gaz hałas ustaje jednak słychać brzęczenie jakby nakrętki się kręciły po śrubie, utrzymuje obroty hałas jest znośny, dodaję gazu hałas znowu wraca.

Ja bym obstawiał po słuchu, że łożysko się z braku oleju zaciera, a stukanie pochodzi od przegubu wewnętrznego, któreś łożysko się poluzowało.Może wjechałem na jakiś krawężnik za mocno.