Witam,

Po przejechaniu prawie 50 tys kilometrów, zaczęła świecić kontrolka silnika, samochód nagle stracił moc. Po zatrzymaniu się, wyłączeniu i ponownym uruchomieniu problem został z kontrolką. Samochód hm, jedzie poprawnie, silnik ładnie pracuje, ale po ruszeniu i przejechaniu pierwszych kilometrów od startu pojawia się problem chwilowego szarpania i braku reakcji na gaz, po czym wszystko się wyrównuje i wraca do normy. Po podłączeniu do komputera w aso, wykazało - 4 cylinder uniair, problem z zaworem, blokada siłownika.

Czeka mnie wymiana multiair. Zastanawia mnie jak obecnie mają się te systemy, czy są one jakoś zmodernizowane itp, tak aby były hm, zaryzykuję słowo - bezawaryjne? Czy dalej są montowane te same systemy co w 2012? (głównie chodzi mi o to, czy po 2012 była jakaś ich modernizacja?)

Czy silniki multiair turbo mają koło dwumasowe? W aso powiedzieli że nie.....

Mam jeszcze parę zagadnień, ale to podczas rozmowy z Wami je napiszę

Pozdrawiam

Oj oj..... to Ci się narobiło....dewew się zaznajamial z tematem. Z nim możesz porozmawiać.

Alice, a ile przejechałaś km już swoim punto?

Jeśli maszyna nie jest na gwarancji to może być nieciekawie. Pozostaje mieć nadzieję, że to tylko elektrozawór sterujący zamykaniem zaworu ssącego.

Tego właśnie obawiam się w multiair'ach. Inaczej miałbym taki silnik pod maską.

Niestety jest nieciekawie, 5 tys za naprawę. Tzn, za wymianę, to się całość wymienia. Dają 2 lata gwarancji potem. Ja wiedziałem co kupuję, ale byłem pewny że te 100 tys km samochód wytrzyma. Rocznie robię 10 tys, więc 10 lat, i potem samochód wystawił bym do sprzedaży. Ale żeby teraz przy 45 padł? Nigdy nie był katowany, turbina zawsze rozgrzewana i chłodzona itp. Nie po to kupowałem samochód z salonu aby teraz mieć takie coś, dla mnie to kpina.

Hej Jeżeli punto było serwisowane to niech napiszą do fiata o partycypowanie w kosztach.Miałem tak z alternatorem. Zapłaciłem tylko za robociznę. Takie "good will"

Teraz są silniki MultiAir 2 - albo chwyt marketingowy, albo coś zmieniono. Na sieci ludzie piszą, że były robione zmiany w aktuatorze MA. Ile w tym prawdy EPER pokazuje, że były zmiany tego podzespołu.

Fabryczny zdechł przy ok 55 000km Teraz mam 117 i jeszcze działa

Ten co mam zamontowany to po którejś z rzędu "zmianie"... ponoć poprawiony... a niedawno filmiki czy fotki widziałem z zepsutym aktywatorem z moim nr który obecnie mam. Od mojej wymiany pewnie jest już kilka następnych wersji

Różnica taka, że są zalane 0W30 czy inną wodą w bańce oleju żeby mniej palił i napisem euro6

Michał, a jaki masz nr aktywatora? A skoro pytam to pomęczę Ciebie kilkoma pytaniami
Ten silnik 1.4 multiair turbo ma koło dwumasowe?
I może dość durne pytanie, ale co mi tam, a można wymienić na normalny wałek bez multiair? wszystko tylko nie to dziadostwo, naprawdę, o ile mam zaufanie do turbiny itp, to ten multiair straszy mnie w koszmarach sennych

Ma. Tjet też ma klik
55249566
Wymieniony pod koniec sierpnia 2013. (53600km). Olej zmieniłem od wymiany 5 razy. Teraz na szóstym od niecałego 1kkm jeździ. Po każdej wymianie oleju procedura wymiana oleju i kalibracja modułu MES-em

Jak dojedzie do 200-250 000km to uwierzę w to, że jest poprawiony

W II też wymieniałem olej co 12-14 000km, więc ok... poza drobnym szczegółem, że olej, filtr jest 2x droższy w zasadzie wszystkie materiały eksploatacyjne do tego silnika są 2 do 4x droższe Ale no trudno W końcu ponad 2x mocniejszy jest i da się nim bardzo sprawnie poruszać

Sprzedać i kupić Tjeta Takie coś nie ma ekonomicznego sensu.

Michał, olej selenia ciągle u Ciebie? Turbinę chyba też miałeś wymienianą, o ile pamiętam (ale może źle pamiętam, a teraz już nie chcę szukać po wątkach)

Hm, 200-250 tys przebiegu to mało realne sukces będzie jak te 100 tys przebiegu multiair wytrzyma bez naprawy I pomyśleć że początkowo śliniłem się na myśl o abarth. Trudno, stało się, będę musiał po naprawie przemyśleć, czy dalej użytkować czy się pożegnać z fiatem, bo po prostu, rozczarowanie, a dwa - gwarancja się skończy i znów loteria, a ja chcę mięć święty spokój z silnikiem. Bo inne naprawy to ok, ale silnik to musi być bezawaryjny, nie ma opcji. Może być i tak że teraz te systemy są już bezawaryjne, kto wie. Teraz tipo wprowadzili, podobno ma być też w tym zwykły t-jet, ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Z tym Multiairem to naprawdę taka padaka straszna ? Jak się zainteresowałem tematem to trochę mi mina zrzedła (tyle z nimi problemów).

Tak
Tak, ale w zasadzie była sprawna, tylko miała luźną dźwignię westgate-a i sobie brzęczało jak się gaz puściło (przy zamkniętym oknie lub podczas jazdy niesłyszalne) -> https://www.youtube.com/watch?v=MuwUcS0HiyA Dokładnie to samo co na filmiku.

są tacy co mają 100+ i jest wszystko ok

Pierwsze CR też się pewnie sypały

Mateusz, e tam padaka. System jest zajebisty wg fiata. Więc tak jest, tak musi być Przy okazji mogę Ci sprzedać po naprawie, z gwarancją, za wysoką cenę, i każdy będzie zadowolony Teraz ze świecą szukać punto 5 d multiair turbo na full wypasie. No, Matusz, nic tylko kupować i cieszyć się jak opętane dziecko. A na poważnie, kup sobie coś normalnego, im większy stopień zaawansowania i skomplikowania silnika, tym większe ryzyko. No ale wiadomo, bez ryzyka nie ma zabawy.

A na poważnie - takie czasy, małe pojemności, duże moce. Na plus jest to że produkcja jest coraz bardziej zaawansowana i dokładniejsza, minus że o taki samochód trzeba dbać jak o dziecko, bo wysilenie silników coraz większe.

[ Dodano: 10 Kwi 2016 23:48 ]

Michał, ja akurat miałem castrol....więc cóż...

Dokładnie co wykazał komp: "Cylinder 4 UniAir sygnał aktywacji elektrozaworu - Zablokowany siłownik"

Masz chyba na myśli wymianę silnika na inny niż multiair bo to nie jest kwestia samego wałka, lecz filozofii sterowania silnikiem.

Twoja koncepcja jest podobna do próby zdemontowania skrzydeł w samolocie tak aby stał się śmigłowcem.

A ja powiem ze i jednego i drugiego :v Elektronika + głowica + część osprzętu do wymiany i rzeźbienia

Bez 10-15k nie podchodź W praktyce wyjdzie swap na Tjeta

Obecnie 90 tysięcy po 3,5 roku od wyjazdu z salonu. Od 11 tysięcy MultiAir zasilany podtlenkiem gazotu. Przy czym ja mam 1.4 16v 105 kucy bez turbiny. Jeżeli chodzi o olej, to od Początku lejem Selenie.

Tak jak chłopaki piszą. Ten silnik to to inne ustrojstwo, więc aż taka ingerencja czyli wałek, to jak całkowita przeróbka silnika. Nawet niewiem czy możliwa. Tak to sobie fiat wymyślił ten silnik. Kiedyś wymyślił Common Rail i jak widać, udało się. Może tutaj, pomimo początkowych wpadek też będzie ok.

hm...hm... 90 tys, brzmi optymistycznie, nabijaj kilometry najnajwięcej Pęknie 100 tys to trzeba oblać ten niebywały sukces konstruktorów fiata Zaiste, multiair i 100 tys, przebiegu bez naprawy, toż to brzmi niesamowicie, jak nie z tej bajki

Szkoda tylko że ja miałem przyjemność mieć tą początkową wpadkę fiata.

a pomyśłeć ze ten moj 1,4 FIRE 77 kucy...zrobił 115 tys...na razie mu padł termostat, i sie zagotował...ale po wymianie nadal śmiga pewnie zrobie drugie tyle

150 tysięcy.... MultiAir jeździ

106 000 od wymiany i też jeździ

170 tysięcy MultiAir na podtlenku gazotu jeździ nadal *









*post dla niewierzących w cudownego Fiatowskiego MultiAir'a

167200 multiair znowu padł

Co ty robisz z tym autem?

Odwołuję To była najprawdopodobniej walnięta świeca Ale całe zamieszanie przynajmniej pokazało jaki syf w silniku zostawia Selenia