Witam. Jakie polecacie całoroczne opony? Chcę kupić nowe opony. Tak się składa, że jeżdżę tylko po małym mieście praktycznie cały rok i opony wielosezonowe to dobra alternatywa. Z tańszych opon jest dębica navigator 2, Falken i Matador. Które z tych trzech firm polecacie patrząc na formę bieżnika? Z góry dziękuję.

Kiedyś czytałem, że Dębice są dobre.

Czy może być rozmiar 165/70 R13??

Jak masz felgi 14 cali, to 13 nie założysz. Jak masz 13 to zakładaj. Jedynie co odczujesz, to auto na ostrych łukach trochę będzie pływać.

Co do samych opon, to ja mogę polecić jeszcze Nexen N'Blue 4 Season.
Polecił mi je znajomy wulkanizator zamiast Dębicy (zbliżona cena) do drugiego auta - rozmiar: 195/60R15.
Super się spisują w mieście - przetestowane zarówno na suchym, jak i na mokrym i na błocie pośniegowym. Na świeżym śniegu trzymają wcale nie gorzej, niż zimowe Matadory Sybir Snow w moim GP. Natomiast teraz nie są jakoś zauważalnie głośne, czy miękkie w porównaniu do opon letnich.

Co myślicie o całorocznych oponach Apollo?

Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Lepiej zainwestować w jakieś naprawdę porządne opony sezonowe. I co bardzo ważne - one muszą być naprawdę solidne, żeby nie wymieniać opon co dwa sezony. Ja jestem gorącym zwolennikiem tych zimówek od Pirelli https://www.pirelli.com/tyres/pl-pl/car ... rol-serie3 Mam je i sprawdzają się nieźle już któryś sezon

Co myślicie o tych oponach całorocznyh? Może ktoś zobaczyć typ bieżnika i opisać?

http://allegro.pl/4-x-155-70r13-75t-4se ... 4896.html#

ja jeżdżę na falkenach całorocznych, które ten gość z aukcji ma w drugiej ofercie; moje są trochę większe R15 ale opona jak opona, w lecie nie piszczą, w zimie rewelacji nie ma ale auto jedzie
jakość pewnie porównywalna jak tych o które pytasz

Ja samochód kupiłem w kwietniu na oponach zimowych (pisze na nich ŁINTER) i jeżdżę na nich do dzisiaj. Sezonowe wymienianie opon jest zbędne - samochód bezpiecznie dojedzie do celu na każdych oponach, byle nie były zjechane. To jedynie akcja marketingowa wielkich koncernów, które opłacają również artykuły w "zaufanych" czasopismach. "Bo idzie zima i trzeba wymieniać" - i większość tak robi...

no i tutaj się mylisz, widzę jesteś z w wielkopolskiego to zapewniam cie że mało doswiadczyłeś jeżeli nie "zapuszczasz się" w Polskę... pogadaj z ludźmi ze wschodniej PL, z SE/E czy z mieszkańcami okolic górskich a więc tak jakieś 100 km od południowej granicy... może w małych samochodach z silnikami takimi jak te najpopularniejsze (wykluczam HGT) w punto tego nie odczujesz, ale w dużych z mocnymi silnikami jest przepaść, zimówka w lecie robi się miękka jak plastelina, auto źle się prowadzi, opona pływa, auto na zakrętach ucieka itp., w zimie letnia opona jest ok dopóty dopóki jest czarny asfalt, jeżeli trafi się trochę śniegu jest tragedia, nie trzyma się podłoża, auto jedzie tam gdzie ono chce a nie kierowca...
ja trzymam się zasady: jeżeli mieszkasz w mieście które jest w miarę sprawnie odśnieżane i nie wyjeżdżasz zimą w teren, spokojnie wystarczy opona wielosezonowa albo dobra letnia, ale jeżeli z tym odśnieżaniem są problemy, jeździsz zimą w góry, albo mieszkasz na górkach czy otwartych terenach gdzie często robią się zaspy, to niestety kupujesz dwa komplety opon i zmieniasz sezonowo...

Polecam przejażdżkę po zaśnieżonych drogach na oponach letnich. Chyba twoje trasy to dom, sklep (do 3 km) i dom. Ja mam dziennie 40 km w jedna stronę. Uwierz mi, zimówka w zimie uratowała mi dupę już nie jeden raz. Nie to że zapierdzielam, ale są maniacy wyjeżdżania zimą na letnich oponach z podporządkowanych. Dają po garach, aż dym idzie, a samochód stoi. I nagle taki rusza prosto pod maskę.
Proszę nie pisz głupot. Technologia opon z przed 10 lat a obecnych to dwa światy. Zmieniam opony już od 1996 roku. Nie dam się namówić na zima na letnich, a latem na zimowych.

No właśnie waham się czy jednak nie kupić nowych opon letnich. Bo moje zimówki wystarczą jeszcze na 2 sezony, albo minimum na kolejną zimę. Mieszkam 20 km od terenów górskich. Nie jeżdżę w góry, ale z odsniezaniem jest problem w moim mieście. W oko wpadły mi opony Uniroyal Rainexpert 3, ponoć są to opony typowo deszczowe, a firma bazuje na oponach Continental. Co o tych oponkach myślicie?

Kupuj nowe letnie opony(i nie nalewki), jeżeli coś jest do wszystkiego to i do niczego...
Pamiętaj że nie jesteś na drodze sam.

to tak jak punto

Hmm. No to czuje się potencjalnym zabójcą od wrześnie, kiedy to założyłem moje opony. A z drugiej strony, niech pierwszy rzuci kamień ten kto po 6 latach wymienia zimówki które są twarde jak plastik, a praktycznie bieżnik jak nowy. Bo ja swoje zimówki po 6 latach i 15kkm przebiegu zmieniłem i te dają mi o wiele inny komfort jazdy. Ale ja tam się nie znam...

Co powiecie na te opony Firestone http://allegro.pl/komplet-opon-155-70r1 ... 37907.html

Niby klasa średnia, w tej cenie chyba nie kupie lepszych nowych opon. Nalewek nie chce.

to nie są opony całoroczne
z opisu wynika że są nowe ale mają 9 lat

Wiem, są letnie, opłaca się je kupić zważając, że mają 9 lat, a moje zimówki też koło tego. Czy lepiej kupić nową oponę całoroczną z Falkena lub Uniroyala produkcje 2016-2017?? Proszę o opinie. Lepiej dwa komplety starszej daty (nowe letnie ok produkcji 2010, zimówki trochę wyjeżdżone już i produkcja też koło 2009) czy nowej produkcji 2016-2017 całoroczne?

Kupisz oponę która ma 9 lat, będziesz jeździł 5 lat załóżmy. Obyś mógł kiedyś opisać wrażenia z jazdy 14 letnią oponą.

Czyli lepiej nowej produkcji wielosezonówki?

[ Dodano: 31 Gru 2017, 11:35 ]

Co myślicie o oponach Uniroyal AllSeasonExpert? Opony nowej produkcji 2017. Przyczepność na mokrym asfalcie C, opór toczenia G chyba nie najlepszy, klasa średnia.

[ Dodano: 03 Sty 2018, 12:43 ]

Jeszcze wpadły mi w oko opony premium Nokian WeaterProff, ale czy warto dać 700zl do starego auta?

Pamiętajcie że opona tak samo się starzeje i jak dla mnie te, które ktoś oferuje jako 9- letnie to już są do niczego, nie posiada na pewno już takich właściwości jezdnych jak nowa opona. Lepiej dopłacić i kupić coś z produkcji 2017 r

Co powiecie na te Nokiany? Mają hamowanie na B, a opory toczenia na C. Ale cena 700zł za komplet.

[ Dodano: 06 Sty 2018, 14:58 ]

No i waham się dalej. W zimę jeżdżę tylko odcinek 15km drogą dwupasmową do pracy jadąc max 90-100km, po za tym jeżdżę tylko trochę po mieście w weekendy. W lato robię dłuższe trasy i wolałbym jednak opony bardziej letnie z homologacja zimową. Kuszą mnie te Apollo Allnack season https://www.oponeo.pl/model-opony/apoll ... QcQAvD_BwE właścicielem Vredesteina jest Apollo i korzysta z jego technologii. Nie chcę kupować ani chińskich ani używek, a kasy też nie ma zbyt dużo. Moje zimowki też mają już 8 lat i bieżnik max do końca przyszłej zimy, to taki max.

[ Dodano: 06 Sty 2018, 23:09 ]

Panowie sprawdzałem i te moje zimówki mają datę produkcji 2005 czyli mają 13 lat... Cóż zamówiłem całoroczne na allegro http://allegro.pl/4x-apollo-alnac-4g-al ... 52665.html Apollo to właściciel Verdesteina, więc źle przy mojej wolnej jeździe nie powinno być, lepsze to niż 13 letnie gumy...