Dziś zauważyłem że nie działają mi spryskiwacze...
Dopiero co uporałem się z naprawą przełącznika zespolonego (urwany kabelek w przełączniku świateł) a tu taki psikus i nie słychać w ogóle pompki.
Bezpiecznik sprawdziłem i wydaje się być ok.
Boje się że to coś w przełączniku co z lekka mnie dziwi bo prawej manetki nie dotykałem. Wizja kolejnej wojny z poduszką która nie chce opuścić kierownicy mnie przeraża...
Miał ktoś podobny problem?
Może wsadzić w miejsce bezpiecznika przewody od multimetru i sprawdzić czy idzie prąd? (na co go ustawić żeby nic tam nie popalić)
[ Dodano: 29 Sty 2018, 14:32 ]halo halo jest tu kto?
