lawmar nie tyle sprzęgło co łożysko oporowe, ale i tak wymienia sie komplet

Jest jakiś sposób żeby sprawdzić czy to sprzęgło stuka? Jak pracuję pedałem to nic się nie dzieję nadal słychać stuki, czy może jest jakiś konkretny sposób jak mam naciskać i puszczać pedał sprzęgła?

U mnie też są stuki, ale jak wcisnę sprzęgło to się uciszają!

juz pisalem o tym... to nie zadne sprzeglo a nic z tych rzeczy.... to jest walek posredni w skrzyni biegow... i on sie kreci i powoduje takie dzwieki.... jak sie wcisnie sprzeglo to ustaje wszystko gdyz nastepuje calkowite rozlaczenie skrzyni i walek przestaje sie krecic i nie ma tego dzwieku.....

NIC NIE WYMIENIAJCE to jest normalne i nic zlego sie nie dzieje.....

Ale kolego u mnie stuka na ciepłym silniku nawet jak wcisnę sprzęgło!!!

[ Dodano: 31 Mar 2008 15:49 ]
Powiedziałem mechanikom o tym sprzęgle ale oni pokręcili głową i powiedzieli, że tu nic się nie dzieję a ja uważam, że to średnia przyjemność jak mi się sprzęgło by spaliło 100km od odmu na przykład Powiedzieli: jeździć i obserwować a mnie to pukanie już dobija

Panowie a może te stuki w silniku to poosiowy stuk wałka rozrządu Moj ojciec ma punto mk1 silnik 1,1 i ma coś takiego, stukanie to jest nie rownomierne raz stuka raz nie, w puntach 1 to się zdarzało, nawet Panda z silnikiem 1,1 tez to ma, tego nie da sie usunąć poprostu stuka i już, ale nie ma sie czym przejmować można smiało z tym jeździć

Dziwne bo ja kupiłem moje Punto w grudniu 2006 zrobiłem od tego czau może z 15000 km więc niewiele moim zdaniem, a wcześniej tego nie słyszałem. Stukanie pojawiło się jesienią zeszłego roku. Mało prawdopodobne żeby wałek zużył się przez taki przebieg zwłaszcza, że ja jeżdżę w miarę spokojnie tzn do ok. 3000 obr/min. No ale nic nie można wykluczyć.

Przebieg nie ma tutaj nic do tego. Moj ojciec ma przebieg 77 tyś, ja w swoim mam 142tyś. ojciec ma to stukanie ja nie mam, znajomy ma punciaka z przebiegiem ponad 200tyś. i tez nie ma tego stukania, poprostu jednemu to stuka innemu nie, ale nie ma się czym przejmować, lać a jeździć

Jest jakiś sposób żeby to usunąć? Poza wymianą wałka na nowy?

jest jeden sposób na usunięcie tego stukania przed jazdą wkładać zatyczki do uszu a tak na poważnie jeżeli to jest wina tego wała to inaczej nie da się go naprawić nie wymieniając go niestety ;///

Zatyczki nic nie pomogą bo te stuki słychać tylko i wyłącznie na biegu jałowym na postoju. Wystarczy dodać odrobinę gazu i cichną Dlatego wątpię, że to wałek bo gdyby tak było stukałoby też na wyższych obrotach ale z większą czestotliwością.

tak takie lekkie stukanie, to moze być wina wałka rozrzadu. Ale to nie on sam się wyrabia, tylko gniazdo w głowicy.

Wałek jest wykonany z twardego materiału. Bez problemu każdy wytrzyma 200tyś bez widocznego zuzcyia..

hmm możliwe to jest ale wtedy stukanie było by na pełnej skali obrotów ? chyba ze silnik robi się za głośny i po prostu tego nie słychać już i jak stuka przez wyrobienie się gniazda w głowicy to trzeba się martwić czy jeszcze trochę to pojeździ ?:>

Mówiłem o tym mechanikowi i mnie wyśmiał. Powiedział, że żeby się gniazda wyrobiły to trzeba zrobić z 300.000 km. Poza tym stwierdził, że pracuje przy fiatach już chyba z 15 lat i takiego czegoś nigdy nie widział. Ponadto dziwne jest, że stukanie dochodzi raczej z okolic cewek zapłonowych a i sprzęgło jest poniżej... ale to tylko moje domysły.

No i dziwna sprawa. Myślałem, że u mnie stukało sprzęgło bo po jego wymianie stukanie ustało. Ostatnio miałem resetowanego kompa i stukanie wróciło. Tak samo jak poprzednio niesie się gdzieś z okolicy cewki. Może kurcze silniczek krokowy. Spróbuję go kiedyś przeczyścić. Ewidentnie elektronika ma u mnie wpływ na to stukanie.

Ja czyściłem nie pomogło...

[ Dodano: 06 Kwi 2008 15:07 ]
W jakim celu resetowałeś komputer?

Wskoczył mi błąd poduszek przy odłączaniu akumulatora i wyświetlał błąd wtryskiwaczy. Na razie jest spokój z wtryskiwaczami poduchy nie udało się zgasić na tym kablu co miał elektronik jeszcze kiedyś na innym spróbuję a jak nie to ASO zostanie.
Jeżeli to nie krokowiec to nie bardzo mam pomysł co to może być. Pewnie jak się całkiem rozleci to się dowiemy.

może jakiś wtryskiwacz się przyciera? Wtedy może by stukał też prawda? Wolałbym to naprawić niedługo jadę w dalszą trasę...

wyczytalem na innym forum:

"zlokalizuj stuki czy są w okolicach cewek zapłonowych jeżeli tak
to wałek rozrządu ma luz poprzeczny można to sprawdzić odkręcając osłonę rozrządu i próbować przesunąć łapiąc za koło rozrządu do przodu i do tyłu,jeżeli jest luz to stąd te stuki
powodem tego jest wyrobione ostatni łożysko wałka rozrządu
można to zlikwidować na dwa sposoby włożyć podkładkę lub
lub spróbować delikatnie zbić tak aby łożysko przy montażu wchodziło dość ciasno. Ja wykorzystałem ten drugi sposób i jeżdżę bez stuków już rok. paradoks tego polega na tym iż lóżyska wałka są w komplecie tylko z głowicą"

myślicie że to może być to ?

Mam pytanie: ale gdzie mam podłożyć tą podkładkę? Przecież nie pod łożysko no bo niby jak?

[ Dodano: 21 Kwi 2008 12:09 ]
Na jakim forum znalazłeś to rozwiązanie problemu???

z tego forum...
http://fiat.auto.com.pl/forum/viewtopic ... cd70e4a1d7

zreszta to Twoja rozmowa

Hmm ja zacząłem ten temat i teraz pozwolę sobie napisać kilka słów. Często nasłuchuje kropa i ten stukot to jest wina wtrysku. Gdyby coś miało luz albo było zużyte to dawało by znać o sobie za każdym razem,a tymczasem ten stukot(cykanie ) pojawia się sporadycznie. Jeśli stuka i zgaszę kropa to wraca do normy. Jak się dobrze zagrzeje też jest oki,teraz uważam że jest po problemie. Chodzi jak zegarek i ma kopytko więc nie ma co się martwić. Dużą rolę odgrywa też paliwo, które tankuje tylko na sprawdzonych markowych stacja z reguły na stacjach "muszelki". Jak jest dobre paliwo to silnik ma chęć żyć....

Odświeżam temat. Lekkie stuki raczej w okolicy rozrządu, raczej cykliczne, choć nie jest to stukanie zaworów ( nie te przerwy). Auto świeżo po wymianie rozrządu wraz z pompą ( świszczała i była lekko zjechana - firmy AD i wytrzymała tylko 20 tkm). Mechanik twierdzi żeby się nie przejmować, ale mnie to drażni i chcę to zlikwidować. Po odpaleniu z zimnego jest cicho i po chwili zaczyna stukać ( raczej jak by kołkiem stukać), gaszenie silnika nic nie daje. Czy to wina paska, rolki, czy może płyny chłodzącego, bo moje paraflu (niebieskie) na już dwa lata, a w ASO przy oględzinach pompy koleś powiedział że na pompą czasami w PII pomaga zalanie czerwonego paraflu. Póki co auto stygnie i czeka na wymianę płynu. Czy może z wydechu się coś niesie, ale leciutkie dodanie gazu (tak na 1000obr.) sprawia, że stukanie przyspiesza . rytm stukania mniej więcej taki | ***** ** ***** ** |. Silnik pracuje raczej normalnie, i nie rzuca nim za bardzo, A jaki ewentualnie może być efekt zawilgocenia cewki tych rejonów, bo pękł mi rozdzielacz na przewodzie spryskiwacze i płyn ni trochę to miejsce spsikał.

Ja twierdze że to nic groźnego, auto jeździ bezawaryjnie, ja ciągle obstaje przy wtrysku,na pewno ni jest to nic mechanicznego w silniku bo są takie dni że tego nie ma, a czasem cyknie. Silnik pracuje cicho, odpala od strzała, ma kopa, nie ma co grzebać skoro chodzi. Czy pochłaniacz par paliwa stuka tylko przy mrozach,bo to mi też przyszło na myśl...

kolego no i jak zrobiles ?? bo u mnie ten sam problem i niuewiem co to