You Tube • eLearn • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 



Obecny czas: 30 Kwi 2025, 05:38

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 32 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 
 Post #853602 Wysłany: 03 Sie 2020, 23:17; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Do wybieraka też miałem kilka podejść, mimo tego wciąż skrzynia się poci, na szczęście nie na tyle by auto plamiło na postoju więc odpuściłem temat. Możesz powiedzieć jaki orientacyjny koszt serwisu gniazd zaworowych w silniku ośmiozaworowym?


Góra
 Profil  
 

 
 Post #853699 Wysłany: 16 Sie 2020, 22:26; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Fazor napisał(a):
Ludzie naprawiają te głowice i jeżdżą dalej. Nie chwalą się tym w internecie.

To nie ładnie. Tysiące ludzi czyta te fora i tematy jak ten i cisza? Ze 2-3 osoby się tu udzieliły na cały kraj?
To, że komuś zdechł silnik, to nie żadna ujma na honorze. Nie siedźcie cicho, piszcie coś (dane: przebieg do awarii, ile z tego na LPG, jakie płytki były jeśli wiecie).

Po drugie, ciekawe po co produkują płytki powyżej 3 mm, skoro (chyba?) nikt takich nie miał w Grande? Albo miał, ale siedzi cicho?
Podobno (według ruskich stron/serwisówek) w innych modelach (Albea, Doblo) z silnikiem 1,4 8V (350A1000) są grubsze (że niby nawet "stary zakres", 3 do 5 mm). Tu też by się przydało, aby ktoś potwierdził/zaprzeczył. Luzy zaworowe też mogą się różnić (większe niż w Grande), a "ten sam" silnik!

Regulacja 2020. Nie ma co robić (jedną płytkę miałem, to podmieniłem). Uspokoiło się jak na razie.
Jak widać, częste sprawdzanie/regulacja pomaga (nie olewać tematu). Oraz jak pisałem wcześniej, styl korzystania z LPG (bo wiemy na pewno, że te silniki mają słabsze materiały gniazd/zaworów): czyli jak najpóźniej przełączać (ja przestawiam na gaz, jak wskazówka temperatury dojdzie do połowy skali), a nawet kończyć jazdę na benzynie (ostatni kilometr). Przy dużych obciążeniach (agresywne wyprzedanie, podjazdy górskie) też lepiej przestawić na "Pb" na chwilę. Chytrusy/dusigrosze oddają później te "oszczędności" z LPG na remont silnika (albo fura idzie na handel, niech następny - jeleń - remontuje).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Sprawdzenie luzów zaworowych 2020 (auto rocznik 2009).


Ciekawostka odnośnie luzu W1 z roku 2018. Później (początek 2019) się okazało, że jest nieszczelny kolektor wydechowy właśnie na jedynce (zerwane i nieprawidłowo "naprawione" szpilki). Musi być tu związek (bo jakie jest inne wytłumaczenie, że jeden luz tak nagle spadł - a później się cudownie uspokoił po naprawie wydechu?). Zamiany miejscami wtryskiwaczy LPG nic tu raczej nie dały (ani lepiej, ani gorzej nie jest).

Mając dane historyczne można się pobawić w przewidywanie przyszłości, np. kiedy może się trafić remont. Zakładając naiwnie, że silnik wytrzyma do minimalnej dostępnej grubości płytek, to jeszcze kilka lat (lub przebieg 150000-200000 km).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zmiany w grubościach instalowanych płytek.


Zmiany wartości luzów też fajnie widać na wykresie, tempo (nachylenie) - wydech_1 ucierpiał najbardziej i to widać do dziś (wykres najbardziej opada w dół). Czyli powiedzmy raz na rok lub 2 i każde 20000-30000 km na LPG koniecznie trzeba zaglądać pod pokrywę i te luzy sprawdzać/regulować.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Na LPG nie ma żartów! Regulować luzy!



Góra
  
 
 
 Post #859124 Wysłany: 03 Sie 2022, 18:09; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: pomorskie [G]
Rejestracja: 12 Sie 2019,
Posty: 5
Chciałbym podziękować za treściwy poradnik, skorzystałem z treści z sukcesem regulując zawory w GP 1.4 8V :).
Szkoda, że dostępność płytek jest tak słaba, dwa rozmiary zamówiłem w ASO na zamówienie, a pozostałe dwa rozmiary dopasowałem dobierając odpowiednio grube podkładki dedykowane do VW np. MET 03 0850. W przypadku Punto, które regulowałem, luzy zaworowe były nieco za duże i musiałem je zmniejszyć. Np. zawory wydechowe miały 0,47, 0,45, 0,50 zamiast 0,40. Ssące na granicy normy: 3x 0,35 zamiast 0,30. Spalanie wyświetlane na komputerze nieco spadło, na razie niewiele by przesądzać o pełnym sukcesie. Ogólnie to silnik jest w słabej kondycji i chyba za wiele mu to nie pomogło. Spodziewałem się poprawy spalania w kwestii zapachu spalin i dynamiki auta, ale prawdopodobnie silnik jest na końcu swojego żywota i jedynie co by mu pomogło to remont.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #859926 Wysłany: 16 Sie 2023, 22:26; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: dolnośląskie [D]
Rejestracja: 21 Lut 2023,
Posty: 742
Pomógł: 11
Ważny szczegół (inaczej bym tu nie wracał po przerwie).
Nie zauważyłem rzeczy "oczywistej". Długości wężyków od wtryskiwaczy LPG były bardzo nierówne.
Cylinder 1 najdłuższy, później cylinder 4. Numer 2 i 3 wyraźnie krótsze. Czyli niedbały montaż LPG.
Wyżeranie zaworów dokładnie odpowiadało długościom wężyków! Wprost proporcjonalnie.

Po skróceniu i wyrównaniu (wymagało to rozdzielenia 4 wtrysków na grupy po 2, w Lovato można tak zrobić) wężyków, zużycie zaworów bardzo zwolniło (prawie się zatrzymało, cud się stał). Remont głowicy i tak będzie, ale wypadnie dużo później.

Także posiadaczom LPG zalecam zwrócić uwagę na to. "Kultura techniczna" montażu LPG. Dopiero później reguluj zawory.

[ Dodano: 19 Mar 2023, 17:59 ] Miałeś remont głowicy? Podziel się wiedzą, fotki, dane itp.

Fotka objaśniająca w czym rzecz. Nieprawidłowy montaż LPG łąmiący podstawowe zasady (wężyki wtrysków mają być równe i możliwie krótkie)!
Załącznik:
Komentarz do pliku: Większość instalacji jest źle zakładana!



[ ----- Dodano: 06 Sie 2023, 13:02 ----- ] Fiaciarze, pisać coś, nie siedzieć cicho!

Dopiero spojrzałem w "ePER" i zależnie od rocznika są ograniczenia w zakresie płytek. Na przykład rocznik 2009. Wcale nie ma regulacji od 1,80 mm (więc to, że takie płytki są w handlu, niewiele znaczy, są bezużyteczne), tylko od 1,99 mm. Ciekawe dlaczego/po co...
Załącznik:
Komentarz do pliku: Cienkie płytki typu 1,80 mm nie mają sensu!


Prawdopodobnie nikomu nie udało się zejść poniżej 2,00 mm (interakcja z czytelnikami forum zerowa - nikt nic nie wie, nikt nie miał remontu głowicy, wstydźcie się).
Przykładowe szklanki z używanej głowicy wyjaśniają częściowo ograniczenie praktyczne płytek. Otóż szklanki też się wycierają, z czasem płytka wpada głębiej. Tutaj lepsze mają głębokość osadzenia 1,71 mm, a gorsze równe 1,81 mm! Czyli najcieńsza płytka wpadnie w szklankę, krzywka będzie uderzać w krawędź szklanki, masakra.
"Na szczęście" nikt nie dojdzie do 1,8x mm, bo typowo w okolicach 2,00-2,15 grubości płytek głowice trafiają do remontu.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Szklanki też się wycierają, płytki wpadają wgłąb...na 1,70-1,80 mm!


Na to wszystko nakłada się również zużycie krzywek wałka (wznios książkowy 9,5 mm). Tak, też się wycierają (polerują ładnie), do kilku setek może brakować na niektórych. A nawet brakująca "dycha" się może zdarzyć. Niestety wytarcie jest nierówne, w tym problem (m.in. stąd może wynikać nierówna praca, mimo regulacji luzów + sprawnego układu zapłonowego, itd.).

-----[ Dodano: 12 Sie 2023, 13:46 ] Właściciele Fiatów nie siedzieć cicho, co jest z wami?!-----

Regulacja 2023. Jest poprawa, zużycie spowolniło prawie do zera (może dlatego, że przylgnie zaworowe są wybite, czyli coraz szersze, więc i wyklepują, wypalają się wolniej). Remont i tak będzie, ale znowu odłożony na kolejny rok. Na tym polega mityczna internetowa "pancerność" tych silników, że można je tak ujeżdżać latami, mimo, że kwalifikują się do remontu (to nadal odpala i jeździ).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Fotka podsumowująca temat: jak dbasz, tak masz!


Zdechłe, drętwe forum. Ponawiam pytanie, czy ktoś doszedł do 2,00 i niżej na grubości płytek w tych silnikach? Nie palcie głupa. Towar idzie jak woda, używane głowice, zawory, prowadnice znikają (Allegro, OLX, sklepy internetowe i prawdziwe), czyli remonty ludzie robią. Ale nikt nic nie wie...
Załącznik:
Komentarz do pliku: Nie ma cwaniaka, który zejdzie do 1,80 mm płytki.



[ Dodano: 16 Sie 2023, 21:04 ] Rozmowy ze ścianą ciąg dalszy...

Ciekawostki historyczne. Wzniosy krzywek (lub zaworów, to nie koniecznie to samo, ale w książkach piszą na przemian).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wzniosy krzywek/zaworów w rodzinie FIRE.


Zacznijcie to mierzyć (łatwo nie jest, zależnie od metody są rozbieżne wyniki, przesunięte, ale da się wykryć różnice, nierówne zużycie). Zamiast wymieniać 3 razy świece i cewki (jak wielcy zawodowcy), gdy jest nierówny bieg jałowy.

_________________
:arrow: Mini-poradnik PDF dla nowych posiadaczy Fiatów, typowe wady modelu Grande/EVO.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #861073 Wysłany: 10 Paź 2023, 23:26; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Adam
Samochód: Fiat Tipo II
Silnik: 1.4 16V 120KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: Warszawa
Rejestracja: 29 Kwi 2015,
Posty: 325
Pomógł: 2
To są te płytki na rynku czy ich nie ma ? Piszesz kolego że w aso nie mają i że są nie dostępne na rynku ,a na youtube że są dostępne . chętnie bym oddał auto do regulacji zaworów ale troszkę wystraszyłeś mnie stwierdzeniem braku w aso nawet . pzd


Góra
 Profil  
 
 
 Post #861074 Wysłany: 12 Sty 2025, 03:21; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: dolnośląskie [D]
Rejestracja: 21 Lut 2023,
Posty: 742
Pomógł: 11
Z którego roku jest ten temat? :roll:
Wtedy (2018) nie było praktycznie nic w internecie (Allegro), ale w ASO były i są (jest napisane, że były, a Ty przekręcasz, że "nie").
W internecie nadal jest mniejszy wybór grubości (Allegro, sklepy internetowe motoryzacyjne). Także do ASO Fiata lepiej się udać osobiście (na miejscu nie muszą mieć, ale może jeszcze sprowadzą z magazynu głównego na Polskę). Im większe ASO (duże miasto wojewódzkie), tym większa szansa.

█████████████████████ [ Dodano: 26 Lis 2023, 03:53 ] █████████████████████

Dalsze ciekawostki (końca nie widać - im głębiej się grzebie, tym więcej detali technicznych wyłazi, niedoróbek fabrycznych).

Aluminium jest raczej kruchym materiałem oraz jak większość metali kolorowych podlega starzeniu, utwardzaniu (nawet samoistnie, nie trzeba temperatur). "Nity" w pokrywie mogą pękać i się kruszyć do silnika. Nie ładnie. Jeśli wam się zdarzy, to nie zostawiać tego, zeszlifować, podważyć luźne kawałki, albo przerobić to na śrubki.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Odlew się kruszy!



Przy okazji jest tu opcja dla czyściochów. Normalnie nagarów pod blachą w pokrywie nie da się usunąć cywilizowanymi metodami. Zostaje rozwiercenie "nitów" i czyszczenie mechaniczne (szczotka, włóknina ścierna itp.). Agresywne płyny (silne zasady), czy środki do usuwania farb nie dały tu rady.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Bagno!



Szczota druciana i jedziesz z tematem. Przy okazji widać w odlewie dwa miejsca na smarowanie wałka, ale otworek zrobili fabrycznie tylko jeden...
Załącznik:
Komentarz do pliku: No, od razu lepiej.



Stare FIRE miały olej podawany przez rurkę, a w niej 4 otworki. Dlaczego nagle redukcja do 1 "dyszy"? Zmienne fazy tyle oleju wymagają? Kosztem wycierania się wałków(?). Fabryka wie wszystko lepiej (są jelenie co tak myślą).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Kiedyś 4 dysze, a teraz nagle jedna?!



Otworki później były też zastępowane dyszami w niektórych jednostkach.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Prawilne dysze, nie dziury.



Pójście na samowolkę przysługuje tylko starym majsterkowiczom. Dysze samoróbki M5, otworki wstępnie 1,0 mm (zawsze można rozwiercić). Oryginalny otworek miał 1,6 mm średnicy. W przepływie przez zwężki liczy się przekrój i długość (i kształt). Pole otworu 1,6 wynosi 2 mm kwadratowe. Jeśli będą dwa otwory (dysze), to wypada zachować chociaż pole, czyli otworki mają mieć pole po 1 mm kwadrat (stąd średnice 1,1-1,2 mm teoretycznie).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Samowolka.



Wkręcone na klej do gwintów.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Samotwór M5.



Dodana druga dysza jest celowo nieco dłuższa, ma stawiać opór i ewentualnie nie marnować oleju (jeśli pomysł na modyfikację okaże się błędny).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zamontowane wstępnie.



Klej może nie wystarczyć (temperatura + drgania), chociaż materiały te same (pokrywa i dysze są z Al.).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Blokady. Micro-TIG.



Blokady dysz podkładkami.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zabezpieczenie dysz.



Fajnie, tylko jeszcze trzeba będzie sprawdzić gdzie ten olej sika. Czy na krzywkę (i jest rozrzucany), czy pomiędzy i trafia prawidłowo w szklanki/płytki.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Będzie OK.



Dodaną dyszę widać przez odmę.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Widok przez "PCV system".



Jak było wcześniej, blachę pokrywy należy założyć na śrubki. Tutaj M4 + mocny klej anaerobowy.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Śruby M4 na klej...



Na wszelki wypadek też można dobezpieczyć spawaniem. Teraz na pewno nic nie odpadnie. A rozbierane to nie będzie raczej nigdy.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Do góry nie poleci.



Wracając do wałków, to jak wcześniej było sugerowane - sprawdzać wzniosy krzywek, bo "lecą" niestety. Podobno "dychę" silnik ogarnia (jak ma dobre luzy i inne układy sprawne, paliwo, zapłon, wydech), a powyżej 0,1 mm zużycia ma prawo nierówno chodzić na biegu jałowym oraz mieć troszkę gorsze osiągi w trakcie jazdy. Czym mierzyć obojętne, różnice wyjdą, czy suwmiarką, mikromierzem, na czujnik.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Mogą się polerować krzywki (z 9,50 masz 9,3-9,4 mm wzniosy i jeszcze nierówno).



Skoro jeden otworek do smarowania wałka ma wystarczyć, to może problem z brakiem oleju jest gdzie indziej. Zobaczmy jak przylegają pokrywy do głowic. Z tego co się znam na mechanice i uszczelnianiu, to przede wszystkim elementy powinny do siebie przylegać (kontakt metal-metal), a dopiero później uszczelka "tylko" doszczelnia (a nie trzyma prawie całe ciśnienie, nie podparta niczym). Mix fotek z internetu i 2-3 tu są moje. Jak widać nie jest idealnie. Na aluminium są nieregularne ślady wymywania materiału (i faktycznie są wklęsłe). Olej żłobi aluminium, gdy omija "o-ringi" (je same też eroduje). Strata oleju na pewno jakaś jest (później się krzywki wycierają i zmienne fazy niedomagają). Niedbała obróbka ("pasowanie") fabryczna.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Fabryczne dziadostwo, niedbała obróbka.



Propozycja z pierwszej strony, zamknięcie rowka głównego o-ringa blaszką sprawdziło się (polecam). Ale można iść krok dalej i napawać brakującą ściankę, zamknąć okrąg i od tej pory dawać normalną uszczelkę, nie ten głupi przyrośnięty "o-ring" (miejsce łączenia z uszczelką pokrywy jest słabe i jest wymywane przez olej). Nawalone glutów + obróbka ręczna "Dremelem". Przy okazji, pasuje tutaj uszczelka "do klimatyzacji" (tzw. o-ring podwójny, np. Santech 1177, na Allegro są takie). Pozostałych 4 małych uszczelek niestety póki co nie znalazłem. Na marginesie, uszczelkę pokrywy należy w całości przykleić silikonem do głowicy, a rowek w pokrywie posmarować. Od tego pory zdejmujemy pokrywę, uszczelka zostaje na silniku = zero wycieków od lat. Tylko o-ringi się starzeją i robią się płaskie, więc to jest do wymiany oczywiście.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Polecam modyfikację (blaszka lub To).



Kwestia głównego "o-ringa" to nie koniec. Trzeba sprawdzić jak pozostałe leżą, kontakt pokrywa-głowica. Na tusz, farbę, marker olejowy, cokolwiek kolorowego.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Tuszowanie.



No i porażka. Pokrywa nie dotyka do odpowiednich miejsc na głowicy. Świeże o-ringi ledwo dotykają (jak się zestarzeją, to będzie szczelina - znaczy już w sumie jest). Stopki pokrywy stawiają opór, ograniczają kontakt! Obecność uszczelki (lub brak) nic tu nie zmienia.
Tradycyjną poprawką w rodzinie FIRE było w przeszłości planowanie stopek, bo uszczelki pokrywy popuszczały. Tutaj jak widać też może być konieczna taka interwencja! W dodatku skutki złego przylegania są poważniejsze (bo teraz pokrywa przekazuje olej do ważnych miejsc, nie rurka jak w starszych modelach). Błąd fabryczny (niedbała obróbka, cięcie kosztów i "czasu cyklu").
Załącznik:
Komentarz do pliku: Fabryka dała dupy!



Zamiast brudzenia tuszem/farbą można zrobić odcisk plasteliną. Też wychodzi placek między powierzchniami, które powinny się dotykać i wycisnąć ("wypompować") plastelinę.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Stary koń bawi się plasteliną...



Jest też metoda na wytarcie, np. farby (jak zaschnie) lub flamastra/markera. Trzeba lekko potrzeć i zobaczyć gdzie jest kontakt (i czy jest nierówny - tutaj jest). Nie dość, że stopki ograniczają kontakt, to jeszcze robią to krzywo. Trzeba będzie indywidualnie szlifować każdą stopniowo.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Flamaster, gdzie wyciera.



Rękodzieło. Pilniki, osełki, papiery ścierne i tak dalej. Trzeba się stopniowo dopasować do głowicy, a nie po prostu planować całość (wszystkie stopki na raz) na oślep.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Pilniki, osełki, papiery itd.



Ale bez przesady z tą obróbką. Jak tylko będą ślady na wszystkich 3 łożyskach i głównym o-ringu, to nie drapać dalej. Aby nie naciskać na bardzo na łożyska, teoretycznie może to spowodować, że będą ciaśniejsze. Tutaj obicie jest "mocne", bo było grubiej nasmarowane tuszem albo był trochę rozmazany (ruszanie pokrywą pod naciskiem).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Teraz będzie git.



Odbitka nie idealna, ale jest (wcześniej zero kontaktu). Wystarczy!
Załącznik:
Komentarz do pliku: No! Teraz to będzie smarowanie.



Fabryka (słabe łączenie głównego o-ringa z uszczelką pokrywy, jest niszczone, wypłukiwane przez olej)...
Załącznik:
Komentarz do pliku: Fabryka VS Modyfikacje = 0:1



Tak to powinno wyjść z fabryki (no ale przecież fabryki, korporacje są nieomylne - a tu wystarczy za każdym razem dać nową uszczelkę i już, jesteś fachowiec).
Załącznik:
Komentarz do pliku: TO powinno tak wyglądać fabrycznie.



█████████████████████ [ Dodano: 28 Sty 2024, 19:50 ] █████████████████████

W ramach ćwiczeń ulepiłem programik liczący płytki. Niepotrzebna bzdura (to się liczy kalkulatorem, na kolanie, albo w Excelu), ale zadanie domowe zaliczone na 3+.
Na razie wersja na stare PC, rzeźba w Turbo Pascalu. Niby pod DOS, ale działa lepiej pod Windowsami, tylko 32-bit (wersje 64-bit nie mają emulatora DOS, proces NTVDM). Obsługa myszką. Program niedokończony, można robić bzdury, zamazać tabelkę itp. Ale jak się grzecznie klika i wpisuje sensowne dane (miejsce dziesiętne to kropka, nie przecinek), to nawet coś tam liczy (chyba nawet dobrze - niech ktoś sprawdzi). Luzy docelowe można zmienić (dla innych modeli). We właściwościach okna windowsowego można zmienić rozmiar okna, czcionek, wygodniej się pracuje (i wygląda ładniej niż spod DOS-a).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Ćwiczenie z Turbo Pascala...


Program może nie startować, jak jest ukryty głęboko w strukturze folderów z długimi nazwami. Umieść go bliżej dysku i w krótkim folderze np. C:\Luzy_8V\
Załącznik:
Komentarz do pliku: Tylko stare Windowsy ogarniają DOS.


:arrow: ██████_LINK_██████ Skanowane dzisiaj ESET OnLine = czysto.

Może kiedyś powstanie lepsza wersja (więcej opcji, baza płytek itd.) pod Windę. Jak się douczę/przypomnę sobie Visual C++ po 20 latach.
Załącznik:
Komentarz do pliku: TO były czasy, blaszaki, DOS, Win98, XP...


Jest tu jakiś programista/student? Pierdyknij taką apkę na Androida. Fucha na jeden weekend.

-----▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬[ Dodano: 19 Sie 2024, 19:49 ]▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬-----

Z tymi wałkami nie jest tak źle jak było wyżej (tabelka ze wzniosami, zużycie). Tylko trzeba się przyłożyć do pomiaru. Teoria zawodzi. Pułapka.
Załącznik:


W syfie (np. nagary) + zużycie nierówne, miejscowe, nie zmierzysz tak wzniosu. Teoretyczna średnica koła będzie przekłamana i wznios wyjdzie ci za mały.
Załącznik:


Nie dość, że syf, nagar, olej przy "pomiarach" na samochodzie, to jeszcze bywają celowo niesymetrzyczne krzywki, a wznios rozpoczyna się już wcześnie, na "średnicy" (więc pomiar 2 punktowy, suwmiarka, czy mikromierz, wcale tejże średnicy okręgu nie mierzy). Zostaje metoda na czujnik.
Załącznik:


Nasze krzywki wyglądają na klasyczne, ale kto wie (+ zużycie wchodzi w grę). Te obrazki w przesadny sposób pokazują niesymetryczność, ale ona może być (niewidoczna "na oko").
Załącznik:


Załącznik:
Image8-L.jpg
Image8-L.jpg [ 9.98 KiB | Obejrzany 1077 razy ]

Prezent świąteczny w lipcu-sierpniu. Nowy wałek "INA" do testów. Wzniosy na czujnik dają dokładnie 9,50 mm na każdej krzywce. 8) Informacja kosztuje.
A poprzedni wałek "używany z Allegro" (albo "mój") w tabelce co miał tam od 9,27-9,30 wzniosy, ma na prawdę 9,43-9,48 przedział (co też można stwierdzić - że jakieś zużycie jest, różnice - mierząc źle suwmiarką, wychodzi zakres 9,35-9,39 więc jest to informacja, że trzeba zmienić metodę na lepszą, bo coś się zadziało z wałkiem).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Nówka sztuka INA, wzniosy 9,50 dokładnie.



Także, nawet jak się człowiek trochę myli, to tam i tak jest informacja jakaś zawarta (ukryta, przekłamana, przesadzona, ale jest).
W odróżnieniu od A.I., co nie rozumie prostego pytania i opiera się na ograniczonej liczbie źródeł. Wynik nie jest tylko błędny, a bzdurny i szkodliwy.
Załącznik:


Nie wiem skąd ten "bot" wykombinował 0,2 i to dla wszystkich zaworów po równo. Historycznie było mało modeli z tak niskimi luzami (a jak już to stare graty, lata produkcji 1970-90). Polonez chyba też miał takie małe luzy.
Image

Trzeba cyfrowemu gamoniowi podpowiedzieć, to może trafi na sensowne liczby...
Załącznik:



████████████████████████████ [ Dodano: 20 Sie 2024, 02:25 ] ████████████████████████

Ciekawostka. Na rynek Ameryki Południowej istnieją zamienniki pokryw z tworzywa. Po numerze Google wypluwa mi oferty tylko z tego rejonu.
Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Ciekawe kiedy to trafi do EU i do nas (i kiedy "janusze" z OLX będą to sprzedawać używane, klejone, "spawane" jako dobre/nowe)...

████████=============☻☻☻☻☻☻☻☻☻██████ [ Dodano: 14 Lis 2024, 00:24 ] ██████☻☻☻☻☻☻☻☻☻===========████████

Byłem w jednym z większych ASO po płytki (ASO wojewódzkie, do mniejszych nie ma co się fatygować podobno). Na stanie już nie mają, na miejscu brak. Tylko do zamówienia z głównego magazynu, chyba Bielsko-Biała (a ten raczej już nie będzie domawiać zza granicy). Wasza wina. Całymi latami mało kto serwisował te złomy w ASO, części też nie kupowaliście. Więc ASO przestały składować, zamawiać. Wyzbywają się towaru do starych modeli. Płytki są sprzedawane w paczkach po 4 sztuki takie same (w przyszłości może być po 10 sztuk minimalne zamówienie). Nie wszystkie rozmiary są. Innych części nie ma i nie będzie już nigdy (np. prowadnice zaworowe w nadwymiarze), nie można sobie z EPER-a wybierać co się chce. Także, kto zaspał, to niech się ogarnie i kombinuje płytki teraz (za 2-3 lata w ogóle nie będzie, zostaną tylko niedobitki na Allegro, albo zamienniki Freccia/Metelli w skoku 0,05 mm - a to za duży przeskok, tu wypada regulować ciaśniej).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Teraz albo nigdy - zacznij to sprawdzać/regulować!



Na Allegro/OLX to już się takie "oferty" trafiają. Teraz to śmieszne, za parę lat będziecie się o to bić (zardzewiałe, czy nie).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Niedługo TO będzie towar deficytowy.



██=============================[ Dodano: 24 Gru 2024, 09:23 ]=====================██

Proszę bardzo. Następny przykład z internetów, jak to Fiaty są "zadbane". Pokrywa nie przylega do głowicy przy o-ringach, plus smoła w silniku. Patafian, który to wrzucił na Fejsika nie widzi problemu (to tylko o-ringi do wymiany, a nagar, mazut jest "OK"). Ciekawe jak u takiego pacjenta wyglądają i działają zmienne fazy zalepione syfem.
Załącznik:
Komentarz do pliku: BRAWO! TAK "DBACIE" O SILNIKI !!!



....................................[ Dodano: 12 Sty 2025, 02:19 ].................... 8) ........................

Następny... :E
Załącznik:
Komentarz do pliku: ALE JA MAM ZADBANE, ty "chamie z forum"!


_________________
:arrow: Mini-poradnik PDF dla nowych posiadaczy Fiatów, typowe wady modelu Grande/EVO.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #863601 Wysłany: 24 Mar 2025, 12:38; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: larry
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: ON
Wersja: ED
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Rejestracja: 15 Gru 2024,
Posty: 6
W GP 1.4 77KM luzy zaworowe reguluje się poprzez dobór grubości płytek regulacyjnych. Podstawową trudnością w regulacji zaworów jest ... zakup płytek! Osobiście mam dużo szczęścia bo mieszkam blisko serwisu fabrycznego Fiata w Bielsku-Białej i w magicznym sklepie przy serwisie potrzebne płytki można kupić lub zamówić. Mają tych płytek coraz mniej bo większość im już wykupiłem. W pierwszej kolejności trzeba zdjąć pokrywę zaworów - ten dekiel, w którym jest zrobiony wlew oleju. Po zdjęciu widzimy wałek rozrządu. Pod krzywkami znajdują się popychacze z płytkami regulacyjnymi. Obracamy wał KORBOWY zakładając na śrubę centralną mocująca małe koło napędowe paska rozrządu klucz nasadowy 15mm najlepiej z grzechotką i sobie nim kręcimy w kierunku obrotu silnika. Wałek rozrządu się obraca i kiedy jedna z krzywek nie naciska na płytkę popychacza (stoi na sztorc do góry - prostopadle do głowicy) wkładamy pomiędzy płytkę, a tą krzywkę szczelinomierz i ustalamy wielkość luzu zaworowego. Jeśli wchodzi zbyt gruby listek szczelinomierza to płytkę wymieniamy na grubszą. Jeśli luz jest za mały wymieniamy ją na cieńszą. Aby wymienić płytkę kręcimy popychaczem tak aby wycięcia w popychaczu w miejscu osadzenia płytek ustawiły się prostopadle do wałka rozrządu. Następnie wkładamy pierwsze narzędzie (kształt klina) między popychacz (płytkę), a krzywkę wałka tak aby maksymalnie ugiąć sprężynę zaworową. Zawór zostaje otwarty. Następnie inne drugie narzędzie wkładamy pomiędzy obrzeże gniazda płytki popychacza, a wałek rozrządu tak aby zawór pozostał otwarty i żeby można było wyjąć pierwsze narzędzie z pomiędzy wałka i płytki. W ten sposób robi się wystarczająca przestrzeń między popychaczem, a wałkiem umożliwiająca wyjęcie płytki. W tym celu wąski płaski śrubokręt wkładamy w wycięcie w popychaczu, które ustawiliśmy na początku i podważamy płytkę. Płytka wyskakuje z gniazda w popychaczu i jest nasza. Możemy zmierzyć jej grubość i obliczyć grubość nowej na podstawie aktualnego luzu. Tu wystarczy matematyka na poziomie dodawania i odejmowania. Po wsunięciu nowej płytki, która MUSI osiąść w gnieździe popychacza wkładamy pierwsze narzędzie, zwalniamy drugie i wyjmujemy pierwsze. Po sprawdzeniu poprawności obecnego luzu robota jest GOTOWA (dla jednego zaworu).
Te narzędzia to mogą być odpowiednio powyginane i doszlifowane śrubokręty. Luz zaworowy to 0,4mm dla wydechu i 0,3mm dla ssania. Płytki należy osadzać powierzchnią bardziej wypolerowaną w kierunku wałka rozrządu. Nowe płytki mają napisy, które muszą znaleźć się od strony popychacza. Stare płytki mają napisy częściowo wytarte. Oczywiści stare nieuszkodzone płytki mogą zostać ponownie zamontowane tam gdzie ich wymiar będzie właściwy. Płytki mają średnice 31mm i są zupełnie płaskie. Sprężyny zaworowe poddają się lekko więc się nie namęczymy. Pokrywę montujemy PO WYMIANIE uszczelki. W ostrych załamaniach uszczelki nakładamy nieco silikonu wysokotemperaturowego (stary silikon oczywiście usuwamy). Pamiętamy również o wymianie oringów uszczelniających kanały olejowe zmiennych faz rozrządu. Na centusiach oszczędzających na uszczelce skąpstwo zemści się szybko, nie tylko wyciekami. Pokrywa sama usiądzie na miejsce (nie trzeba opisywanego w książkach narzędzia w postaci płytki ustalającej) No może trzeba jej trochę pomóc naciskając z góry i nieco poruszając na boki. Uszczelkę można też posmarować olejem. Dokręcamy pokrywę do oporu i nic więcej link. Śruby najpierw spęczają uszczelkę. Później pokrywa osiada na swoich nóżkach na sztywno. Mnie się w przeszłości zdarzyło ukręcić śrubę mocującą pokrywę. No i jeszcze oznaczenie płytek. Cztery cyfry kodują grubość. 2468 oznacza, że płytka ma grubość 2,468mm. Czas pracy powolnej i dokładnej ok. 2godz. Koszt - ok. 40 zł. uszczelka, kilkadziesiąt zł za silikon, po 7-8zł. za płytkę i jakieś 3zł. za puszkę browara w zależności od upodobań. Satysfakcja bezcenna.
P. S. Do pomiaru najlepiej użyć mikrometru lub suwmiarki elektronicznej. O dziwo suwmiarki chińskie za ok. 40 zł są wystarczająco dokładne. W celu ich sprawdzenia można zmierzyć grubość nowej płytki lub listek szczelinomierza.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 32 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000 - 2025 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2025
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO