Przy wymianie uszczelki pod głowicą (wytrzymała 9 lat)
okazało się że wałek rozrządu nie nadaje się nawet do regulacji
nie które krzywki były tak zjedzone że została z nich połowa inne były w dobrym stanie
płytki miały kołowe wytarcia
Zawsze lałem lotosa 10w40 ostatnio mobila 10w40, przebieg 150tyś 40tyś na gazie

czy to normalne że wałek tak się zużył że krzywki wytarły się do połowy??
od czego to zalerzy??

poza tym kanały chłodnicze były czymś zarośnięte a jeden nawet rozszerzał się przy wylocie jak by go skorodowało- podobne pytanie czy to normalne że tak się dzieje??

Pierwsze słyszę, szok!!!

korpus daj jakieś foty,proszę.

Mam Punto 1.1 + LPG
Przy wymianie UPG okazało się że wałek rozrządu jest strasznie wytarty

http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_48108f68a6051523.jpg

dokupiłem wałek od tego samego silnika 1.1 SPI
na wygląd identyczny jak mój oryginalny i numery 176 takie same
różnica polegała na kole przymocowanym do wałka

http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_48109dcb1fbe07444.jpg
taki był przymocowany!

a w punto odstępy zębów troszkę większe

głowice splanowano
po zamontowaniu wałka zostały dobrane płytki by go wyregulować
no i lipa bo po złożeniu wszystkiego silnik strzela i ciśnienie w tłokach o połowę mniejsze niż norma!

podobnie przy następnym wałku taki sam efekt

co to morze być??

Po takim smarowaniu jakie miałeś można przypuszczać, że twoje cylindry też mogą być w kiepskim stanie. 176 w oznaczeniu świadczy tylko, że wałek jest do Punto, a reszta literka i cyferki świadczą jaki to silnik.

Ja ze srebrnym lotosem już miałem przygodę i więcej go nie chcę znać. nie wiem czy on jest do kitu, czy w handlu są fałszywki, ale jak się raz nim załatwi silnik, to trudno mu zaufać.

wałek na oko wygląda identycznie, te same kąty itp

teraz już wiadomo że nawet na starym wałku jest zanik ciśnienia więc to nie wałek.

Coś mnie skłania do tego że rozrząd jest źle ustawiony ale ja nie jestem majstrem.

A on proponuje mi wymianę pierścieni bo niby mogły się wypłykać

(dodam że przed naprawą miał ciśnienie u tego majstra 11,5)

Ale czy ten majster byłby tak kiepski, żeby nie umieć ustawić rozrządu?

Możesz mieć jeszcze podpalone lub zarośnięte nagarem zawory z powodu wad poprzedniego wałka i kiepskiego oleju. Czy podczas planowania ktoś oglądał przylgnie zaworów?

To po co naprawiałeś? Co było przyczyną rozbiórki skoro ciśnienie było w normie?

to ciśnienie było na 2 cylindrach tylko, uszczelka pomiędzy cylindrami walneła!


majeste wygląda na takiego starego dziadka zakład nie jest przepiękny

czy prosto ustawić rozrząd w tym modelu czy tem majster mógł popełnić błąd bo nie naprawiał tego typu silnika no nie wiem

Wydaje mi się, że uszczelka to jeden problem, a zrujnowany silnik to drugi.

Nie ma innego wyjścia jak rozebrać głowicę, obejrzeć zawory i jak tam nie będzie wady brać sie za remont dołu. Miałeś jakiś problem ze smarowaniem i efektem tego moga być nieźle zdeformowane cylindry i tłoki. Nie wygląda to za dobrze.

Moim zdaniem dla amatora ustawienie rozrządu w Punto nie jest wielkim wyzwaniem, a dla mechanika zwłaszcza.

hhhmmmm przyznam że dla mnie mechanika to ciekawostka- 1 raz widze silnik a zwłaszcza wałek w tak katastrofalnym stanie

Ja stawiam, że coś z zaworami jest nie tak....

Dla mnie ciekawostka że to dobrze działało z takim wałkiem
bo przed uszkodzeniem przyspieszał normalnie i wszystko było ok.

a te wytarcia nie są na wszystkich krzywkach.
czyżby tylko nie które zawory ciężko chodziły??
jeśli samochód by działał za jakiś czas sprawdził bym jaki jest stan wałka i wtedy ocenił

myślę że to lotos 10w40 do tego doprowadził
przy tak małym przebiegu 150tyś silnik do wymiany ?? a wcześniej chodził dobrze i nawet jak się popsół to odpalał na 2 tłokach teraz wcale

Silniki w Punto są troche wyżyłowane i sam na swoim stwierdziłem, ze gaźnikowy Fire w Uno 45 z 1987 roku był nieporównywalnie trwalszy.

Twoje 150 tys. to już czuć na silniku, a do tego felerny Lotos i jak mi powiedział jeden mechanik "lejesz Lotos i niedługo na nogach lotosz"

Ja miałem przyjemność wymienić silnik po 145 tys.

super bo ja mam już dosyć!

najciekawsze jest to że właśnie wjechał de mechanika na dobrym sprężaniu a teraz nie jest dobre! nie wiem
czy zmienić mechanika czy co z tym jest

a u Ciebie jaka była przyczyna zmiany silnika??

wolę zmienić samochód niż silnik

Ale chyba nie 1.1/55KM, ten akurat podobno wytrzymuje bardzo duze przebiegi bez problemow.

Jak się dokladnie przestrzega kontroli technicznych, stosuje dobrej klasy oleje i nie tresuje silnika.

Większość samochodów na tym forum jest z drugiej ręki o nieznanej historii i podejrzanym przebiegu.

mój punciak jest z Polskiego salonu mam go od nowości, jestem pierwszym właścicielem olej był wymieniany co 10-15tyś

To że tylko nie które krzywki są tak wytarte sugeruje mi że sprawa sprowadza się do tych właśnie zaworów, może ciężej chodzą czy coś!
Inne krzywki wycierają się w normalnym tempie


czy możliwe że to pierścienie?? albo nie szczelne zawory?
takie samo ciśnienie na wszystkich cylindrach więc nagle wszystkie pierścienie lub wszystkie zawory?? uszkodziły by się w jednym czasie i tak samo no nie wiem

mechanik mówi że to może pierścienie ja bym stawiał na złe ustawienie rozrządu

acha jak potrzeba było ustawić luzy zaworów to mechanik odesłał głowicę do innego zakładu na regulacje więc morze nie jest taki dobry skoro sam nie potrafił

Co do zarosnietych kanalikow chlodziwa, to moze zamiast wody destylowanej do rozcienczania plynu uzywales zwyklej wody z kranu? Moze zarosly zwyklym kamieniem kotlowym, podobno to sie zdarza.

tak sie składa że płyn rozcieńczałem wodą destylowaną lotosa ale płyń chłodniczy mógł być od nowości słaby albo gazownik wlał jakiś shit

[ Dodano: 25 Kwi 2008 10:06 ]
jak przykładowo sprawdzić czy rozrząd jest dobrze ustawiony?

Nie można rozrządu ustawić źle dla dwóch cylindrów.
Niekoniecznie. Żeby ustawić luzy zaworów trzeba dysponować całą gamą płytek dystansowych. Ktoś kto nie specjalizuje się w tych silnikach musiałby ponieść niepotrzebne koszty.


A co to byłby za silnik, gdyby metal się zcierał tak łatwo.
Z twojego wcześniejszego opisu wnioskuję, że miałeś pozatykane kanały smarowania, a bez smarowania napewno krzywki sie zetrą.

Jeszcze raz napiszę, obejrzyjcie zawory, bo może być nagar na przylgniach, bądź inne nieszczelności (pęknięte grzybki). Może warsztat ustawiający zawory nie zwrócił na to uwagi.

Kolejność regulacji zaworów przy zdjętej głowicy powinna być taka
1. rozebrać zawory
2. doszlifować przylgnie wraz z zaworami.
3. wymienić uszczelniacze nóżek
4. zmontować zawory i je wyregulować

Pierścieni i cylindrów też nie wykluczam, bo olej źle smarował lub jeździłeś na zbyt niskim stanie oleju, mogłeś przegrzać silnik. Silnik Punto jest wyjątkowo wrażliwy na przegrzanie (mój z tego powodu się skończył przed czasem)

Czy mechanik oglądał cylindry wewnątrz, kiedy był silnik bez głowicy? Czy nie było na cylindrach zmatowień?

nie wiem czy dobrze mnie zrozumieliście teraz tak niskie ciśnienie jest na wszystkich cilindrach bezpośrednio przed naprawą było mierzone i wynosiło 11.5 (na cylindrach gdzie uszczelka nie była uszkodzona)

Zawory sam oglądałem i nie były popękane, miały równą linie brzegową, czy chodziły lekko czy ciasno nie sprawdzałem ale mechanik mówił że wał rozrządu lekko się kręci!
pamiętam że coś mówił że czyścił zawory szczotką

punto przegrzało mi się tylko raz 8lat temu (zaraz po tym wymieniałem uszczelkę) stan nigdy nie był niski sprawdzałem co miesiąc i uzupełniałem w miarę potrzeby

na cylindrach nie było zmatowień, mechanik sądzi że to pierścienie bo mył cylindry jakimś preparatem i on mógł je wypłukać.

Cały czas sugerujesz złe ustawienie rozrządu, więc sprawdź.

Znaki na kole zamachowym maja być w pozycji "0", znaki na kole pasowym wałka rozrządu maja się pokryć ze znakiem na głowicy.

Jednak ja uważam, mimo, że odrzuciłeś moje zdanie iż twój wałek jest od innego silnika i sam widok krzywek miże być podobny (a właściwie musi) tylko czy koło pasowe ustawione według znaków odpowiednio ustawia wałek. To że na starym walku jest też źle może być przyczyną wyrobionych krzywek.
Tak czy siak cudów nie ma i przyczyna musi być, a usterki często chodzą parami. Moze być z zaworami, może być z pierścieniami.

Jeśli chodzi o czyszczenie zaworów szczotką, to rzeczywiście marny mechanik. Zawory doszlifowuje się pastą szlifirską o odpowiedniej gradacji, bo maja pasować idealnie do przylgni, bo inaczej jakim cudem ma tam się utrzymać ciśnienie.

no więc mechanik postawił na wymianę pierścieni,
za tą przyjemność zarzyczył sobie 200zł + 70pierścienie to chyba nie dużo

cała naprawa wyniesie mnie ponad 600zł @@!##$ straciłem zaufanie do swojego auta i to mnie przeraża za jednym razem rozpieprzyło się wszystko w momencie a przedtem nic na to nie wskazywało!


czy po takiej wymianie mogę zmienić olej na syntetyk czy jeszcze jest coś co może się wypłukać?

Często po wymianie pierścieni jest jeszcze gorzej. Chyba, że miałeś popękane.

Umów się z mechanikiem, że zapłacisz jak będzie lepiej, bo jak bez zmian to niech sobie tą naprawę w cztery litery wciśnie.
U mnie po wymianie pierścieni spalanie oleju wzrosło trzykrotnie.

Ta cena pierścieni to chyba na jeden tłok, więc musisz ją przemnożyć przez ilość wadliwych cylindrów.

Nie zapomnij napisać jaki jest efekt tej naprawy.

Właśnie tak umówiłem się z mechanikiem jeśli to nie będzie to to to nie zapałce za wymianę.

Ciągle wydaje mi się że to nie to ale zobaczymy mechanik pewnie zrobi wszystko żeby to były pierścienie

[ Dodano: 26 Kwi 2008 09:43 ]
głowica byłą testowana na szczelność zaworów i wszystko jest ok

[ Dodano: 26 Kwi 2008 13:52 ]
no więc widziałem pierścienie miały ostre krawędzie i mały rant może 0.5mm, pewnie po wyglądzie pierścienia nie poznam

[ Dodano: 29 Kwi 2008 10:59 ]
Jednak to były pierścienie, po wymianie wszystko zaczęło chodzić jak należy

za naprawę zapłaciłem 610zł

A ja coś mam..

I sprawdzę sobie tak, z braku laku, jak jest u mnie z ciśnieniem, w jakim stanie mam silnik. Ogólnie na przyśpiech nie narzekam:)