Do wszystkiego będą potrzebne:
- Zaciski z P2fl 1.3 MJ, 1.4 16V benz., 1.9mj
- Klocki pod zaciski
- Tarcze hamulcowe 257x20x40,5
- Smar miedziowy
- Klej do śrub
- benzyna ekstrakcyjna
- Płyn hamulcowy DOT-4
- Młotek 1kg
- Imbus 7mm
- nasadowa 10
- dłuuuga nasadowa 12-tka
- nasadowa 17
- płaska 14
- płaska lub oczkowa 8
- Wiertarka ze szczotką drucianą
- przezroczysty wężyk - taki co by sie dało założyć na odpowietrznik
- butelka po coli
- ktoś do naciskania hamulca

O regeneracji zacisków więcej tutaj:
http://fiatpunto.com.pl/topic9284.html

Zaczynamy

Zdejmujemy PP koło, otwieramy zacisk - wyciągamy zawleczkę, sworzeń i zacisk otwarty.

Odchylamy do góry i wyciągamy klocki hamulcowe.

następnie 14-tką popuszczamy przewód hamulcowy i delikatnie go dociągamy.

odkręcamy przewód hamulcowy od amortyzatora.

Odkręcamy zacisk 17-tką i kładziemy go na ziemi.

Odkręcamy szpilki tarczy hamulcowej i do dziurek wlewamy trochę płynu hamulcowego - dobry będzie stary, bo nowego szkoda Za pomocą wężyka troszeczkę ze zbiorniczka wyciągamy i polewamy



Przerwa kilka minutek i kilka razy puknąć młotkiem w tarczę od tyłu (nie za mocno...), tarcza powinna zejść... jak po kilkunastu puknięciach nie chce zejść, odwrócić ją o 180*, znowu zalac płynem i poczekać... powtarzać te czynności do skutku:



Właściwie najtrudniejszy etap mamy za sobą

Teraz oczyścić dokładnie piastę:



(jak pominiemy tą czynność, to spodziewajmy się bicia nowej tarczy...)

przetrzeć szmatką, ewentualnie polać wodą i wytrzeć, odtłuścić benzyną ekstrakcyjną następnie nanieść trochę smaru miedziowego:




Porównanie tarcz:

Seria 240x11x40 vs. 257x20x40,5:





Klocki seria po 44kkm (TRW) i nówki Ferodo premier






Oczyściłem i odtłuściłem miejsce styku tarczy z piastą...



I fruuu tarcza na swoje miejsce




Przykręcamy szpilki.

Nowy zacisk



Odkręcamy zacisk od jarzma imbusem 7mm, smarujemy śruby zacisku klejem do śrub, i przykręcamy jarzmo, następnie smarujemy miedziowym prowadnice klocków w jarzmie, prowadnic w zacisku nie ma sensu smarować - zewnętrzny klocek nie zmienia swojej pozycji względem zacisku, a wewnętrzny ma kontakt z zaciskiem tylko zatrzaskiem w tłoczku.



Wkładamy zewnętrzny klocek na swoje miejsce, wewnętrzny klocek wkładamy do tłoczka w zacisku.

Teraz operacja którą trzeba wykonać szybko

Odkręcamy przewód hamulcowy od starego zacisku i szybko przykręcamy do nowego (14Nm czyli do oporu + trochę... ze 20*), żeby jak najmniej płynu hamulcowego uciekło z przewodu

Przewód odkręcamy i przykręcamy kręcąc zaciskiem Niedopuszczalne jest poskręcanie przewodu hamulcowego

smarujemy klejem do śrub gwint tulejek prowadzących zacisk i przykręcamy zacisk za pomocą tulejek i imbusa 7mm na swoje miejsce... następnie zakładamy zatyczki tulejek.




Potem jeszcze zakładamy drucik kasujący luzy zewnętrznego klocka...




Przykręcamy przewód hamulcowy do amortyzatora....

No i prawa strona gotowa



Robimy takie dziwne urządzenie....




2 dziurki w butelce, przez 1 dziurkę puszczamy wężyk do samego dna, wlewamy wody z 3-4cm

Teraz będzie potrzebna druga osoba... do naciskania pedału hamulca....

Wężyk z butelki zakładamy na odpowietrznik i luzujemy go o 90*, po czym osoba naciska hamulec, zakręcamy a osoba puszcza hamulec (kolejnośc musi być zachowana, bo jak osoba puści pedał przed zakręceniem odpowietrznika, to zapowietrzymy cały układ hamulcowy, bo zassie do środka powietrze przez odpowietrznik...). Powtarzamy te czynności do momentu kiedy w wężyku przestaną się pojawiać bąbelki powietrza... Ale później dla pewności z 10x tą operacje można powtórzyć

Przy tej operacji należy pilnować poziomu płynu w zbiorniczku, jak będzie na minimum, to dolać świeżego (broń boże tego z butelki... tak na wszelki wypadek żeby komuś to do głowy nie przyszło...)

Potem lewa strona tak samo i to wszystko



Potem kilka razy nacisnąć mocno hamulec... i w drogę.... nie katujemy hamulców, hamujemy pulsacyjnie i delikatnie... do momentu aż się dotrą (300km w mieście powinno wystarczyć...)

Na początku siła hamowania będzie mizerna.... po kilku km będzie już w miarę ok, ale pedał będzie bardziej miękki (to przez niedotarcie )

Kontrolujemy poziom płynu w zbiorniczku i zaciski czy nie cieknie z króćca przewodu hamulcowego, czy odpowietrznika.... przez pierwsze kilkadziesiąt km może delikatnie cieknąć z odpowietrznika - to przez resztki płynu znajdujące się w nim i gwincie...

Jakby ciekło dłużej, to dociągamy odpowietrznik mocniej... i kontrolujemy. (sam odpowietrznik powinno się dokręcać z momentem 8Nm, czyli do oporu + niewiele...) Jak by ciekło to nie przeginać z dokręcaniem, bo można urwać i będzie wtedy duuuuuży problem....

To tyle, powodzenia ze zdejmowaniem tarczy życzę

[ Dodano: 08 Sie 2008 23:05 ]
Jeszcze jedno: Do malowania zacisków używamy farby do zacisków lub żaroodpornej do minimum 300*C, Jak ktoś chce pomalować rant tarczy czy inny element tarczy - farba żaroodporna minimum 600-650*C A najlepiej 800*C lub więcej
Żeby komuś do głowy nie przyszło pomalować rantu tarczy hamerajdem czy czymkolwiek innym niż farba żaroodporna 600*C lub więcej...

Hamerajd przy temp 200*C zaczyna się gotować i odpadać... ktoś chce niemiłą niespodziankę na feldze? Proszę bardzo

Jako iż po ostrzejszym hamowaniu tarcza czasami rozgrzewa się do czerwoności coś takiego się przyda:

na klockach przelatujesz 44 tysie km no ładnie ja jakies góra 20 powiedz jakie koszta oraz jak teraz jest z drogą hamowania

Kwestia techniki jazdy... z reguły hamowanie silnikiem (redukowanie aż do dwójki) + hamulec Te klocki by dały rade jeszcze z 10tyś Ale tarcze raczej nie




700:

zaciski 120
zestaw naprawczy zacisków 50
farba 50
tarcze 300
klocki 100
płyn hamulcowy 30

+ koszty przesyłki wszystkiego i wyszło mnie 700 z groszami.



Jak zablokujesz koła ta sama Od większych hamulców za bardzo nie zależy droga hamowania... a raczej od sprawności zawieszenia, stanu i szerokości opon

W większych hamulcach chodzi bardziej o to, ze słabiej naciskasz hamulec a siła hamowania większa.... no i jak są wentylowane - bardziej odporne na przegrzewanie... no a zdarzyło mi się kilka razy tak, że tarcze świeciły, po czym sine sie zrobiły

No trochę chyba jednak o to chodzi, pojadę przed Tobą autem z tarczami ATE 312 a mam okazję takim jeździć czasem

I powiem Ci jedno - jak nacisnę na hamulec mocno - to ABS nie ma co robić w zasadzie...a gość za mną jak nie zareaguje wtedy co ja to parkuje w tył
Auto staje w momencie.

Kiedyś jechałem sobie spokojnie - za mną jechał facet Golfem - siedział mi tak na tyle, że był nie do zniesienia

Jak dałem po hamulcach to wylądował na pasie zieleni Tylko tyle mu zostało bo nie miał szans wyhamować

Mówię o przypadku bez absu.... przy ostrym hamowaniu czy na 240 czy na 257 da się zablokować koła, z tym, że na 257 nastąpi to wcześniej

[ Dodano: 10 Sie 2008 22:20 ]
Dużo zależy od zawieszenia i opon kiedy właśnie koła się zablokują.

ipIV: nie, jeśli założysz lepsze/szersze opony

No czyli tak jak mówię, oponki mają na to wpływ
Ja jak się postarałem to na tych 240 potrafiłem zablokować moje opony, z trudem ale da się... ale to też zależy od nawierzchni Jak jest bardziej chropowata tym trudniej... najłatwiej jest na betonie... Co świadczy o tym, że beton nie ma zbyt dobrej przyczepności...

[ Dodano: 17 Sie 2008 17:47 ]
Jako iż hamulce po ponad 600km są już trochę dotarte przetestowałem

Żylety Chciałem zahamować średnio mocno i tak nieumyślnie bez większego problemu koła zablokowałem

[ Dodano: 07 Wrz 2008 14:11 ]
Tak by ten zestawik wyglądał na alu 14":

ipIV: "wyglądałby" gdyby ktoś zacisk pomalował Bo tak to "ciemność widzę"

Ja mam czarne, to jeszcze mniej widać by bylo, ale za to syfu nie widać

ipIV: dużo też zależy od samej felgi, bo ta akurat nie odsłania zbyt wiele. Im mniej ramion tym lepiej będzie widać.

Wszystko ładnie pięknie też chce zrobić taki myk u siebie... tylko od 2 tygodniu szukam zacisków i nie mogę znaleść:( wie ktoś może gdzie ich szukać ??

Melon: patrz jak ktoś sprzedaje punto mk I z dieslem na części to one chyba w standardzie takie miały.
Nie wiem czy mk II diesle też nie miały standardowo większych tarcz.

Właśnie dobrze by było jak by ktoś to wiedział bo znalazłem za 150zł 2 zaciski z jarzmami od 1.9D

[ Dodano: 19 Lip 2009 09:57 ]
Poniżej znalazłem w których modelach występują tarcze 257x20x40,5


FIAT PUNTO (188) 1.3 JTD 16V 06/03 - 51/70 hatchback
FIAT PUNTO (188) 1.9 JTD 80 09/99 - 59/80 hatchback
FIAT PUNTO (188) 1.9 JTD 10/01 - 63/86 hatchback
FIAT PUNTO (188) 1.9 JTD 06/03 - 74/101 hatchback


link do aukcji ->http://www.allegro.pl/item690759521_ate_sport_tarcze_hamulcowe_fiat_punto_marea_bravo.html

gdzie na allegro można dostać te zaciski, bo szukam i nic , tarcze już znalazłem

[ Dodano: 11 Sie 2009 02:03 ]
i czy jak złożę te hamulce to czy podejdzie to pod fabryczne 14 calowe stalowe felgi

Wszystkie felgi 14"podejdą.
Zaciski np: allegro1, allegro2, allegro3.

thx

Ale to jest pod 257x12 lita tarcza

a czy reszta pasuje pod 257x20x40,5

ipIV, wtedy dla pewności pisze się maila z zapytaniem.
xONx, zapytaj spzredawcy...

Po co pisać skoro na pierwszy rzut oka widać

Sory ale nie bawi mnie Twoje podejście...
Skreśl pierwszy link i masz po problemie. Naprawde niektorzy jak dzieci się zachowują... Bój błąd

EDIT: Orty

no jak dzieci - widać ze zacisk pod tarcze litą, ale lepiej sie zapytać i upewnić .....

[ Dodano: 11 Sie 2009 18:18 ]
..... widać ze to go grande punto ale lepiej się zapytać czy aby to nie jest 126p.

Bo jak dziecko dalej drążysz ten temat...
Nie przyjżałem sie zdjęcią za co przepraszam, ale za to ktoś się może wykazać tym że zauważył coś wiecej niż drugi...
Specjalnie dla Ciebie zmieniłem link...


To forum schodzi na psy a góra ma w tym największy udział...

Czym się różnią hamulce z Punto II HGT od tych montowanych przez Was tutaj i jak się ma taka wymiana do działania BAS-u po zmianie zacisków będzie działał ABS i czy pompa hamulcowa z serwem wyrabia z większymi zaciskami i tylnimi tarczami nie ma przerw nie oczekiwanych w sile hamowania chodzi oto czy wyrabia pompa taka jak jest np. w kropku 1.2 16v

Jaki wymiar ma klocek pod tarcze 257x20x40,5?? Bo co przeglądam aukcje to podają różne rozmiary, a nie che kupić niepasujących klocków