Drodzy Panowie...
Problem ten poruszany na wielu forach i nikt sensownie nie udziela info. Problem szarpania wynika z tzw. zapowietrzenia ukladu wspomagania. Bąbel powietrza który dostanie sie do takiej instalacji powoduje stworzenie elestycznej poduchy i efektem tego jest szarpanie przy ruszaniu na niskich biegach.
Fachowo mówiąc docisk nie przyciska tarczy na"sztywno" do koła zamachowego. Na niskich biegach wystepują duże momenty i siły co powoduje że nasza tarcza sprzęgłowa odskakuje od koła zamachowego (elastyczna poducha powietrzna na to pozwala), tarcza ślizga i ponownie przylega przenosząc moment obrotowy na mechanizm skrzyni. Z zewnątrz jest to odczuwalne jako szarpnięcie. Należy to naprawić usuwając powietrze tak aby nieściśliwy płyn dociskał z jednakową siła docisk a ten tarczę do koła zamachowego.
Ponieważ problem ten mnie dotknął przedstawiam sposób bezkosztowej naprawy tej usterki, który każdy nawet początkujący użytkownik powinien wykonać bez żadnych problemów - i zaoszczędzić wizyty w warsztacie, straty czasu i pieniędzy.
Na początek co potrzebne:
- klucz imbus 4 mm
- domowej roboty urządzenie do odpowietrzania
- druga osoba
Przyrząd jest domowej roboty skałąda się przezroczystej butelki po mineralnej o poj 0,5 L (dowolna mineralna) i dwóch bezbarwnych wężyków dostępnych w każdym sklepie motoryzacyjnym o średnicy ok 6 mm po wew. Wiercimy w zakrętce 2 otwory aby węzyki twardo wchodziły. Jeden wsuwamy do samego dna, drugi wsuwamy tylko kilka centymetrów (bedzie to odpowietrzenie butelki
). Wypełniamy w 1/3 wysokości wodą i mamy gotowy przyrząd. Ci co odpowietrzali już choć raz hamulce napewno czymś takim dysponują.
W Punto II 1,2 8V 2000r - bo taki mam i do takiego jest opis /inne modele praktycznie nie różnią się w tym wypadku niczym/ mają układ wspomagania złożony z serwa i tłoka uciskającego dzwignie docisku na skrzyni. Serwo mamy tu:
a samo tłok jest pod akumulatorem - ciasno jest i ciężko tam wsadzić aparat
Będzie na zdjęciach poniżej.
Ja robiłem to na wyłączonym silniku (choć moglem to źle zrobić) ale u mnie pomogło.
Należy założyć wężyk (ten co sięga do dna butelki) od naszego przyrządu na specjalny krócicec do tego przystosowany znajdujący sie na tłoku pod akumulatorem. Niestety półka pod akumulator nie jest demontowana i skazani jesteśmy na ciężkie warunki. Następnie od góry zakładamy klucz IMBUS - koniecznie łamany na 90 stopni. Załóżmy go dokładnie tak aby nie przeskoczył. Obrobiona śruba to już problem i duże koszty - "Lepiej 2 razy wpychać niż raz płacić" - jak ktoś powiedział
Mnie sie udało to tak uwidocznić:
I przystępujemy do odpowietrzania:
Odkręcamy zawór (czyli imbusową śrubkę) w lewą stronę (do błotnika), wystarczy 90 stopni. Jeśli układ jest zapowietrzony już w tym momencie w naszej butelce w wodą powinny popłynąć drobne bąbelki powietrza
Po zejściu bąbelków druga osoba w kabinie powinna delikatnie i powoli wcisnąć pedał sprzęgła do samego końca - będzie ono "miękkie" i mieć malutki opór - robimy to zatem delikatnie. W przezroczystym wężyku powinien pokazać się już płyn (hamulcowy - zasilanie cieczy pochodzi z zbiornika z płynem hamulcowym). Trzymając wciśnięty do opuru pedał sprzegła dokonujemy zakręcenia zaworu kluczem imbusowym w stronę silnika.
Następnie wyciskamy pedał sprzęgła i dokonujemy kilku wciśnięć. Ponownie odkręcamy zawór i ponownie powoli wciskamy pedał sprzęgła obserwując czy nie ma już baniek powierza w wężyku, którym wlewa się płyn do butelki.
Spokojnie, płyn hamulcowy można uzupełnić w zbiorniczku - lepiej jest dobrze odpowietrzyć układ. Jeśli już nic nie ma to zakręcamy (pamiętamy aby zakręcenia dokonywać tylko przy wciskaniu pedału sprzęgła - inaczej cofający sie płyn może zassać powietrze i cała robota na NIC) i usuwamy całe oprzyrządowanie. Układ jest odpowietrzony.
Odpalamy samochód i sprawdzamy czy zachowanie sprzęgła jest prawidłowe. Nastepnie wykonujemy jazdę próbną.
Tak jak napisałem - problem szarpania u mnie nie był spowodowany zużyciem tarczy lub uszkodzeniem mechanizmu róznicowego - patrz post tu:
http://fiatpunto.com.pl/topic2604.html
Wykonanie powyższych czynności usunęło uciążliwy problem szarpania przy ruszaniu i na razie cieszę się z miłej jazdy moim Kropkiem.
Jeśli ktoś sie zdecyduje na naprawę podobnego problemu u siebie to życzę mu powodzenia i odrobiny cierpliwości - po ok 30 min usterka będzie naprawiona.
P.S.
Post ten nie jest żadną oficjalną dokumentacją, a jedynie poglądowym rozwiązaniem problemu. Autor nie ponosi żadnej odpowiedzialności na skutek zniszczenia /uszkodzenia jakichkolwiek elementów będących następstwem w/w czynności.
Czy można coś w tej sytuacji zaradzić poza wymianą całego elementu ?? Czy to co w linku pasowałoby ?? W jaki sposób wymienia się siłownik ?
ale ręki uciąć nie dam 
Spróbuje i dam znać czy się udało czy nie.