Wymiana zderzaka, błotnika i reflektorów przednich Punto 2, 2FL, Classic.
Na wstępie, życzę wszystkim, by nie musieli tego robić, chyba, że na swoje widzi mi się ( nowe ładniejsze lampy itp.). Praca nie jest trudna, ale dość kosztowna-części, czas potrzebny na jej wykonanie to 7 godzin, nie śpiesząc się tyle mi to zajęło.
Wymianę reflektorów planowałem od dawna, bo były już strasznie zmatowiałe, chciałem też poprawić instalację do reflektorów, bo pierwszy właściciel był jak sami zobaczycie idiotą ( nie będzie miał mi za złe, że tak o nim pisze bo na bank taki burak jak On nie czyta na tym forum, i czy w ogóle cos czyta jest rzeczą wielce wątpliwą ). Przymiarka trwała prawie 4 lata, od bowiem tego czasu posiadam swego kropka. Dnia 22.10.2010r. miałem mała kolizję z Daewoo Lanosem, zderzyliśmy się przodem aut, pod kątem, ja prawą stronę w lewą jego na taki znak „>” uszkodzenia w obu autach te same, błotnik zderzak, u mnie w lampie popękały zatrzaski u niego także. Poszliśmy na układ, że każdy z nas robi we własnym zakresie, on nie chciał wzywać Policji ja też. Każdy o własnych siłach odjechał, ja jeździłem tak pukniętym „Kropkiem” miesiąc czasu. To przyśpieszyło wymianę reflektorów, ba nie tylko tego.
Naprawę wykonałem 26.11.2010r.
Trudność pracy: łatwa/średnio ciężka
Potrzebne nam będzie:
- zderzak – kupiłem zamiennik nowy, czarny wersja nie do malowania( powierzchnia jest delikatnie chropowata w porównaniu do wersji do malowania, w której powierzchnia jest idealnie równa). Koszt 140zł.
- błotnik – oryginał nowy Fiat Lancia Ricambi Orginali. Koszt 237zł.
- lampy przednie ( komplet ) – nowe zamienniki firmy DEPO – Koszt 380zł. BDB jakości.
- klucze, 10,8- tka oczkowa, płaska, nasadowa+ przedłużki, 13- nasadowa, imbusy (górne i dolne śruby zderzaka)
- uszczelniacz masa plastyczna do uszczelnienie połączenia między autem, a błotnikiem + pistolet do silikonu. – 18zł
- baranek w sprayu ( Boll, Novol i inne )
- lutownica, kalafonia, cyna, koszulki termokurczliwe do naprawy kostki reflektora ( o tym poniżej..)
- wkrętarka akumulatorowa – super się sprawdza do małych śrub
.
- garaż z kanałem
- kolega do pomocy ( dosłownie tylko w dwóch momentach potrzebna była druga osoba )
- wspomniany wyżej czas, około 7 godzin ( od 17 tej do 24 tej w piątek po pracy.. )
- pogoda, ja robiłem to gdy było minus 5, ale zamknąłem się w garażu i było całkiem ciepło.
Opiszę, jak wyglądała moja praca, czyli wymiana opisanych wyżej elementów. Wymiana samego zderzaka będzie najprostsza, bo w porywach zajmie do godziny czasu, by wyjąc lampy trzeba, mieć już wyjęty zderzak, ewentualnie, pobawić się górnym pasem.. Wymiana błotnika, wymaga pierw odkręcenia zderzaka.
Zaczynamy od wyjęcia przedniego zderzaka.
Na początku, podnosimy samochód od strony wymienianego błotnika, zdejmujemy koło, i wkładamy je pod autko jako dodatkowe zabezpieczenie w razie lewarek dałby ciała. Następnie, odkręcamy i wyjmujemy nadkole, potrzebny będzie śrubokręt gwiazdka, po jego wyjęciu. Odkręcamy dolne śruby zderzaka imbusem, a także dolne posługując się tym samym imbusem. Teraz musimy odkręcić po dwie śruby na klucz 10 tka, z każdej ze stron, miejsca połączenia błotników ze zderzakiem. Od strony akumulatora, napotkamy na trudne dojście do jednej ze śrub ta bliżej reflektora. Musimy także odkręcić przynajmniej przednią część nadkola z drugiej strony( akumulatora). Gdy to zrobimy, bierzemy płaski klucz ewentualnie oczkowy, i wsuwamy rękę daleko by złapać główkę śrubki, w tym czasie – potrzebna druga osoba bierze klucz 10 tka np. nasadowa na przedłużce i odkręca nakrętkę od spodu auta. Od strony pasażera, dostęp do śrub jest prostszy i poradzimy sobie w pojedynkę. Po ich odkręceniu, wyjmujemy zderzak, tak to już tyle jeśli chodzi o zderzak!.
Fotki z tej części operacji.(opisy także na zdjęciach)
Nowy zderzak, tylko czeka..
Teraz czas na błotnik, odkręcamy śrubę na dole auta, odkręcamy śruby na górze, zdejmujemy gumową uszczelkę na krawędzi szyba błotnik, pod nią są śrubki. Odkręcamy, także jedną śrubkę od środka nadkola, jest też jedna śrubka widoczna po otwarciu szeroko drzwi. Odkręcamy 2 śruby wspornika błotniak do auta(opisane na zdjęciach).
Mając nowy błotnik widzimy (otwory na śruby), gdzie idą śrubki i to nam pomoże w ich lokalizacji – sprytne czyż nie ?. Przy Okazji widzimy w okazałości pochłaniacz par paliwa, wyjmujemy także żarówkę od kierunków. Po odkręceniu wszystkich śrub, musimy błotnik oderwać, zerwać uszczelnienie-kit, ewentualnie użyć noża/śrubokręta i trochę go przeciąć. Po tych zabiegach wyjmujemy błotnik.
Poniżej fotki z demontażu błotnika (opisy na zdjęciach)
Z góry też trzeba przeciąć - kit.
Błotnik wyjęty
Demontaż reflektorów.
Wyjęcie lamp jest proste, odkręcamy po 3 śrubki, odpinamy kostki, mając już wcześniej wyjęty zderzak i błotnik wychodzą bez problemu. W moim wypadku konieczna była poprawa instalacji po poprzednim właścicielu, fotki poniżej. Pomyśleć, że od kupna (4 lata) jeździłem z taką instalką – ciężko z czasem i jakoś zapału nie było, żeby nie ta mała kolizja pewnie jeszcze bym z rok tak jeździł. Naprawa polegała na odcięciu kalki, z jednego reflektora do drugiego, naprawie przewodów idących do kostki. Po naprawie i podłączeniu nowych reflektorów wszystko idealnie zadziałało.
Fotki z demontażu lamp jak i naprawy instalacji, poniżej..(opisy na zdjęciach)
Kostka jak nowa
Teraz musimy złożyć kropka z powrotem. Na początku lampy, przykręcamy po 3 śrubki, podłączamy kostki. Muszę dodać, że zamienniki firmy DEPO idealnie pasują. (dodam w późniejszym „poście” ich dokładne zdjęcia). Teraz czas na błotnik, generalnie wkładamy go na miejsce starego. W pobliżu pochłaniacza par paliwa, jest śrubka regulacyjna, w tym momencie potrzebny jest nam kolega, która naciśnie na błotnik tak by nie był za mocno wklęsły do środka bryły auta, a także by nie wystawał od auta, a także ustawimy przerwę między błotnikiem a drzwiami, w tym celu pomocna będzie suwmiarka i pomiar szczeliny w drzwiach auta po stronie kierowcy. Dokręcimy śrubki górne by zachować daną szczelinę, a później kolega ustawi by błotnik nie wystawał poza linię boku auta, gdy to ustawi ( na oko, my też to widzimy ) dokręcamy śrubkę która jest pod pochłaniaczem par paliwa. Teraz dajemy kit po całej długości, najlepiej go ogrzać do +20-25stopni, szczególnie zimą (hehe) użyłem do tego opalarki Bosch. Nie zapominamy o dwóch śrubach wspornika błotnika idące do podłużnic y auta. Gotowe błotnik już jest jest na swoim miejscu. Mając baranka w sprayu ( Boll, Novol - tego miałem), można popsikać w szczeliny, dobra konserwacja. Teraz zostaje nam montaż zderzaka, analogicznie do wymiany, dajemy go na jego miejsce, przykręcając wszystkie śrubki, proponuję zacząć od tych śrubek 10tka co łączą zderzak z błotnikiem, zarówno prawa jak i lewa strona, a później przykręcamy nasze imbusy..
Poniżej zdjęcia z montażu..
Lampy..
Błotnik..
Dół błotnika trzeba potraktować barankiem, by się tak nie doznaczało
Przykręcamy górę błotnika po ustawieniu szczeliny: drzwi-błotnik
Wykańczanie, zderzak..
I jak ?
Światła - w prawdziwości to był silny strumień lumenów
To już wszystko, samochód wygląda super!! , o wiele lepiej niż przed małą kolizją, także widzimy, że samochód „bity” nie zawsze oznacza to samo.. Praca nie jest trudna ( mi nie była.. ), 95% można wykonać w pojedynkę.
Poradnik dla forumowiczów – wszystkie prawa zastrzeżone .. Adas
Autor poradnika: Adam Sokołowski – Adas
Pacjent: Fiat Punto 2 1.2 8V 60KM - Rocznik 2001. P.S. Przeżył..
Pisząc poradnik myślałem o ...
[/b]
[ Dodano: 22 Mar 2011 18:13 ]
Obiecane, dokładne fotki lamp firmy DEPO (dla mnie bomba).
