Witam, mam problem dość nietypowy jak dla mnie ...
jeździłem dziś po Białymstoku przez dłuższą chwilę i wracając już do domu wjeżdżam na parking pod blokiem i ...

Wrzucam wsteczny w przygotowaniu do wjechania na kopertę. Usłyszałem charakterystyczny zgrzyt czy też skrobanie w biegach tak jak to się wrzuci wsteczny przy toczącym się samochodzie do przodu, albo gdy nie do końca wejdzie nam bieg. Uznałem iż bieg nie wszedł jak należy więc szybko zareagowałem - wrzuciłem na luz, od nowa wciskam sprzęgło wrzucam wsteczny i z wjechałem na parking, jednak pod koniec znowu zachropotało.

Wrzucam luz przed zgaszeniem silnika, ale czuje, że coś jest z drążkiem nie tak - poruszałem i się okazało, że luz łapie dopiero na poziomie biegów 1,3,5
a z dolnej granicy w miejscu gdzie powinien być luz łapało mi już 4.

po sekundzie ślizg i teraz mam luz w drążku całkowity, mogę drążkiem ruszać jedynie do przodu i do tyłu a na boki w żaden sposób nie idzie - na luzie nie stoi gdyż puszczając pedał sprzęgła samochód zgasł - czyli jakiś bieg siedzi.

Ja obstawiam widełki, przeskoczyło i siedzi bieg, a może nawet dwa, chyba że wam się coś takiego już zdarzyło i znacie jakiś sposób bądź przyczynę tej anomali ???

Help me ; (

Pozdrawiam !!

wogole nie masz zadnego biegu? drązek lata jak chce? jesli tak to moze mieszek wyrwał sie z takiego jakby jabłka.

Właśnie drążek nie chodzi jak chce, bo na boki nie da rady go ruszyć - ułamie, a nie wejdzie w gniazda boczne.
Jedynie chodzi bez żadnego oporu przód tył, jakby w czasie jazdy zmieniać z 2jki np. na 3jkę - leciutko i bez bólu.
Teraz wrzucony jest jakiś wysoki bieg ( sam się wrzucił nie wiem jak ) bo jak puszczam sprzęgło rwie go do przodu i gaśnie. Nie mogę wyrzucić biegu na luz, drążek odmawia posłuszeństwa.

anaruku w mkI jest drążek i linka Linka odpowiada za wrzucanie biegów np. 1--> 2. Drążek odpowiada za przesuniecie dźwigni w pozycje np 3 lub 5, czyli "w bok" od siebie Możesz troche jaśniej napisac co sie dzieje?

Dowiedź co to jest drążek a potem pisz do czego jest. Drążkiem wybierasz biegi, linka jest do drążka przyczepiona tak jak i wodzik...

anaruku, jak nie wjedziesz do mechanika to się nie dowiesz. Skrzynie poza synchronizatorami i różnicowymi się nie psują więc raczej wodzik/linka niedomaga.

Damn, ale do mechaniora to ja nawet nie dojadę bo nie mam jak. Holowanie mnie czeka ;/ a i z kasy przed świętami się wypłukałem co do grosza ... ile takie przyjemności kosztują ? Linka ok 90 zł zapewne ? a robocizna ? robił ktoś z Was ?

Ja robiłem ale u siebie w warsztacie, linka mnie kosztowała 100pln w tamtym roku, najpierw trzeba zdiagnozowac co sie stało

Mój stoi na młynowej ... i pewnie trochę jeszcze postoi ; (
No nic, dzięki bardzo.

[ Dodano: 08 Gru 2010 15:47 ]
Zrobiłem, 4 godziny grzebałem się w kropce ale działa.
Doszedłem, że zerwała się linka pod samą maską przy silniku ( jabłko wypadło z obejmy ), linka się wyślizgała i nie trzyma się na jabłku prowizorycznie na razie na obejmy hydrauliczne ścisnąłem aby się trzymało a po zimie wymienię linkę.

Jednak był też drugi winowajca, przy zerwaniu linki wrzuciły się 2 biegi na raz, wystarczyło delikatnie puszczając sprzęgłem wachlować drążkiem przód tył i delikatnie na boki i wyskoczyły oba biegi. Już wszystko działa dobrze.

Uwalone ręce po łokcie i przemarznięte stopy od stania w śniegu .. ale warto Pozdro

Linka wypadła z takiego jakby jabłka przy skrzyni biegów. Jest to widoczne za akumulatorem. Przymocuj linkę do tego jabłka za pomocą opaski plastikowej jakiejś grubszej bądź metalowej.

Miałem to samo. Drążek chodził przód, tył ale nie na boki i mi akurat został bieg wsteczny więc holowanie do warsztatu ciągle na sprzęgle z charakterystycznym dźwiękiem jazdy na wstecznym, tragedia Mechanicy moi zrobili mi to w parę minut.

Dokładnie tak. O 14 napisałem iż doszedłem, że to właśnie ta przyczyna i że już sobie poradziłem, dzięki )

Ważne ze nie musiałeś holować i za nic płacić

Nie ma za co kolego No niestety przy kropku nawet w zimę trzeba robić... Szerokości, przyczepności i bezawaryjności

Gdyby śniegu nie było i nogi z zimna nie odpadały - to przyjemna robota, bo w punto mimo wszystko jest mały silnik a dużo miejsca do grzebania pod maską i dojście było bardzo dobre
Kasa zaoszczędzona i śmigam.

anaruku to teraz zapraszam na spot przed swietami, taki mały zrobimy

Architektura mnie pompuje z czasu co do minuty, ale jak się sprężę z projektami może z godzinkę znajdę na spotkanie