Witam
Problem jest taki : w czasie jazdy jak wcisne pedał gazu do końca to silnik momentalnie wchodzi na obroty ale nie ma reakcji w przyspieszeniu dopiero po chwili jakby załapuje obroty spadają i zaczyna ciągnąć. Dzieje się tak na wszystkich biegach opruch jedynki. Ma ktoś pomysł czego może to być wina? Jest to bardzo dziwne zachowanie tak jakbym wciskał sprzęgło dodawał gazu - silnik zaczyna wyć a nie ciągnie.

wlaśnie może sprzęgło się kończy i ślizga

Sprzęgło było robione jakieś 35 tyś temu więc to raczej nie to. Jak gaz dodaje płynnie to wszystko jest ok tylko wariuje jak dodam raptownie gazu.Czasemu mu się zdaży że jak jadę to wszystko jest ok i nagle mu coś odwali więc myśle że to raczej wina jakiegoś czujnik który jest odpowiedzialny za obroty silnika i czasem się wiesza.

może byś czujnik polożenia walu lub map sensor lub wtrysk, a filtr paliwa kiedy zmieniałeś?

Obroty podskakują tylko na obrotomierzu czy dźwięk silnika też się zmienia?
Bo jak silnik faktycznie wchodzi na obroty a nie jedzie to raczej jednak sprzęgło.

stax ma rację
skoro przy maksymalnym dodaniu gazu tak się dzieje to raczej sprzęgło bo pewien moment obrotowy przenosi ale przy maksymalnym dodaniu gazu już nie wyrabia...
Masz jakąś gwarancję na sprzęgło??
Podjedź do mechanika który je robił zapytaj czy to nie znowu to samo...
Może jakieś słabe ci się trafiło...
Gdyby czujnik położenia wału siadał to raczej nie zależałoby od szybkości wkręcania a od obrotów.
Map sensor czy wtrysk to moc spadnie ale tu na obroty wchodzi silnik...

Sprzęgło było robione dwa lata temu więc o gwarancji nie mam co nawet myśleć. Natomiast całkiem niedawno był wymieniony na nowy czujnik położenia wału i gdzieś tydzień po zmianie to się zaczeło . Może mimo że nowy trafił mi się wadliwy? Gdyby to było sprzęgło to na jedynce też by był ten objaw chyba? A to że obroty idą to słychać po pracy silnika a obrotomierza nie mam.

Na jedynce nie bedzie to tak odczuwalne. A może cieknie ci z uszczelniacza wału - tak jak mi ? I też mi czasami prześlizgnie ale nie aż tak jak tobie.

Zrób taki test mało dobry dla sprzęgła ale jak sprzęgło dobre to nic mu się nie stanie.
Wrzuć dwójkę , trzymaj wciśnięte sprzęgło , obroty na powiedzmy 4-5tyś obr i puść gwałtownie sprzęgło , powienien przymielić albo zgasnąć a jak ruszy z wyższych obrotów to sprzęglo się ślizga.

A jak masz dobry ręczny to zaciągnij go na MAX , wrzuć 4bieg i też gaz do 4tyś obr i pusć sprzęgło , jak zgaśnie to OK a jak nie to źle

pzdr

według mnie musi być coś ze sprzęgłem bo jeśli jest puszczony pedał to nie powinno być takiej możliwości żeby momentalnie wchodził na obroty a nie przyśpieszał bo to znaczy że się ślizga. żaden czujnik nie wywoła takich objaw ewentualnie coś ze skrzynią ale mniej prawdopodobne

Jutro zrobię tak jak radzisz BolekPunto i napisze jakie efekty.
Pozdrawiam

To co BolekPunto pisał można zrobić, ale można też prościej - jeśli na 1 i 2 przy przyspieszaniu nie ma problemu, a pojawia się przy mocnym wciśnięciu gazu na 4. i 5. to na pewno to sprzęgło.

nie widzę związku z czujnikiem położenia wału...
Jakby był coś winny to by mocy brakło i by się nie wkręcał a z tego co piszesz na obroty wchodzi więc przekazanie mocy szwankuje czyli sprzęgło.

Więc tak na 4 po raptownym puszczeniu sprzęgła auto rusza zamiast zgasnać. Ale znalazlłem jeszcze coś mianowicie pod drążkiem zmiany biegów jest olej ( zdjołem osłone- gume drążka ) a chyba nie powinno go tam być. Może poszła jakaś uszczelka i leje olej na sprzęgło i przez to się ślizga?

może tak być, jeszcze w kiedyś ojciec w cc tak miał ślizgało się sprzęgło właśnie temu że uszczelka puściła i dostał się olej

[ Dodano: 21 Maj 2011 15:07 ]

czujnik położenia odpowiedzialny jest za podanie iskry we właściwym momencie

A jak się nazywa ta uszczelka w punto ? Gdzie się dokładnie znajduje?

A nie na odwrót?

Wg mnie to większe obciążenia sa na niższym biegu.

a jak tu działa sprzęgło? na linke jest czy hydraulicznie? może odpowietrzyć trzeba?

A auto łatwiej jedzie na niskich czy na wysokich biegach?
Na wyższym biegu skrzynia i koła stawiają silnikowi większy opór i prędzej się ślizgające sprzęgło objawia.

Na linke.
Ja u siebie trochę poluzowałem linkę i jest lepiej , może spróbuj. A gdzie łapie ci sprzęgło ?

Sprzęgło bierze mi mniej więcej w połowie. A jak to jest z olejem powinien być pod drążkiem zmiany biegów czy nie ? Mi sie wydaje że nie a jak zdjołem gume pod drążkiem zmiany biegów to jest tam około 2cm oleju.

Wiem ale nie ma to najmniejszego związku z problemem kolegi, skoro auto bez problemu wchodzi na obroty znaczy że moc jest czyli iskra jest w dobrym momencie -czyt. czujnik położenia wału jest ok.

Do autora tematu
Będziesz się sam bawił w rozbieranie/ czyszczenie sprzęgła czy dajesz mechanikowi??
Jakbyś się sam bawił porób fotki i wrzuć na forum może się komuś to przyda kiedyś bo chyba nie ma takiego tematu w zrób to sam.

Pietro ktoś wspomniał o tym więc tylko napisałem co jest pięć

Więc tak .Winowajcą było sprzęglo a mianowicie łożysko zablokowalo się na słoneczku i paliło sprzegło. Koszt kompletnego sprzęgła z allegro- firma hart (nie zależało mi na jakości bo i tak pewnie kropek niedługo ducha wyzionie) cena 142 z wysyłką.Wymiana sprzęgła w warsztacie 180zl.I w auto wstąpił nowy duch. Dzięki za porady