witam mam pytanko właśnie niedawno kupiłem autko i niewiem jaki tam jest olej . a teraz chce wymienić i nie wiem na jaki... syntetyk, półsyntetyk, mineralny... poradźcie:D

dobrze wiedzieć jaki auto ma olej...
ja mam u siebie pólsyntetyk, przebieg ok 120 tys, jeździ na ego rodzaju oleju od 5 lat, taki lał poprzedni właściciel, ja teraz też.

marcin358077: jak nie masz pojęcia co było wlane, to w syntetyk bym sie nie ładował. Jeśli nie ma wycieków ani oleju nie spala, to mineralnym też bym się nie insteresował tylko jakiś dobry półsyntetyk wlał. U mnie od wyjazdu z salonu do dziś (12 lat) jeździ na półsyntetycznej selenii.

Ja mam zalany selenią 20K i nie ma żadnych problemów od 10 lat

Ja mam zalany 10W40 Mobil - półsyntetyk. Sprawuje się dobrze

tak samo, tylko u mnie LOTOS

Ja lałem do mojego Lotos 10w40 i było OK

No, to widzę, że wszyscy w miarę taki sam olejek leją .

nie prawda bo ja i Thomas lejemy do swoich punciaków pełen syntetyk Mobila

Ja mam Lotos 10W40 półsyntetyk.

Wiesz, na upartego do i do 20 letniej sierry byś pełen syntetyk zalał, tylko jaką to ma rację bytu

Ja też kupiłem kropka i nie wiedziałem jaki był lany. A miałem 160 000 km. Wymieniłem na mineralny 10W40

Ja po zakupie auta zalałem olejem SELENIA 20K

dokładnie Mobil 5W-50 syntetyczny

A ja mam Mobil Super S 10W40 polsyntetyk

a taką,że raz olej ma lepsze parametry,
dwa,że nie wytrącają się z niego osady jak w przypadku minerala,czy też nawet półsyntetyku
poza tym dłużej zachowuje swoje właściwości, zimą ma lepsze właściwości ... itd. itp no,ale to już sobie poczytaj i sam do tego dojdź
albo zrób porównanie pomiędzy półsyntetykiem,a pełnym syntetykiem to zobaczysz różnicę

Shell Helix plus 10W40 diesel

w nowoczesnych silnikach olej jest b.ważny. natomiast do punciaków I, króre już nie są prosto z fabryki, półsyntetyk w zupełności wystarcza (nie wiem jak dieslu). w koncu te silniki nie są jakoś potężnie obiążone

różnica będzie oczywista, ale zgadzam się z krzy-ys. z resztą każdy leje co chce
ja półsyntetyk - lotos 10W40

Heh...
Zalej pełny syntetyk do 20 letniej sierry w której nie wiesz co wczesniej było wlane. Gwarantuję, że zamiast

będziesz miał jeden wielki wyciek i silnik do wyrzucenia...
Mój tata w bisie miał bodajże mineral i było ok, a w pwenym momencie wpadł na pomysł zalania syntetyka mobil no i wszedzie zrobiły się wycieki, bo lepszy olej powymywał nagary zatykające nieszczelności.

Syntetyk teoretycznie jest lepszy, ale w praktyce nie zawsze warto go stosować.

syntetyk jest dobry na początku, ale jeśli był już lany mineralny to nie warto go zmieniać na pełnego syntetyka

Panowie wyjaśnijmy sobie jedno to że olej jest syntetyczny czy mineralny nie ma bezpośredniego wpływu na to czy będzie wymywał osady czy nie. Za ten parametr jest odpowiedzialna liczba TBN czyli właściwości myjąco dyspergujące zwana też liczbą zasadową. Są oleje pół syntetyczne które mają mniejsze właściwości myjące niż niektóre mineralne z kolei te mineralne mają podobne właściwości myjące jak syntetyki o najniższym TBN

A że wypłukało bisa to mineral miał TBN 4,5 a syntetyk 12,5 to i pociekło
Ja zalałem w seicento shella15W40 TBN10,4 około, i pociekło ----- a mineral po naprawie uszczelnień i dwóch wymianach (silnik w stanie dobrym) zmieniam na zimę na półsyntetyk Lotos 10W40 TBN7,8 jak go może wypłukać ? nawet jak bym zalał syntetyk lotosa TBN10,5 to nic się nie stanie.

Podsumowując olej ma ogrom parametrów i minęły czasy gdy zmiana minerału na syntetyk była herezją trzeba wiedzieć co z czym i silnik będzie miał lżej.
(A już najlepsi są sprzedawcy w sklepach machający butelką syntetyka ... panie toż to woda zaraz silnik się rozleje a mało kto wie że mineralny w 150st jest jak woda podczas gdy syntetyk spokojnie trzyma lepkość jaką mineral ma powiedzmy przy 90st.

rozpisałem się niestety nie da się tego ująć jednym słowem.

To już jest inna sprawai tu fakt, że mineralne gorzej się sprawują przy intensywnej eksploatacji. Swoją drogą 150* to trochę wysoka temp jak dla ojelu...

Tak czy inaczej, ja bym na pewno nie polecał wlewania syntetyku jeśli nie wiadomo co było wlane wczesniej. Ani przechodzenia z minerala na syntetyk przy dużych przebiegach i problemach z ubywaniem oleju itd.

Ja wiem, jakie są różnice, chodziło mi tylko o to, że po pewnym przebiegu, w niektórych autach syntetyka stosować się nie powinno i mówi o tym wiele osób, które ma z tym na prawdę spore doświadczenie. Oczywiście nie neguję Twojej znajomości motoryzacji tudzież tego tematu - poprostu ja uważam nieco inaczej, ale od tego jest forum, żeby każdy swoje zdanie miał . Pozdrawiam.

Święte słowa ale tutaj chodzi o temperaturę np na gładziach cylindrów i komorach spalania tam u niektórych autach przy autostradoewj jeżdzie jest i 200st a olej zwłaszcza mineralny traci niestety swoje właściwości paruje trochę się go spala, to dlatego samochody jeśli już zużywają olej to najczęściej w lecie po jakichś dłuższych trasach.
A i w zimie w mieście olej nie ma lekko zbiera się w nim wilgoć i nie spalone paliwo musi przechować sporo śmieci, dlatego dobrze jest dla silnika eksploatowanego w mieście co jakiś czas przejechać się dalej rzeby trochę tych śmieci ''wydmuchać"

Co do syntetyka do starego samochodu to też bym się zastanowił lecz sam po sobie wiem że fakty mówią inaczej a potocznie funkcjonuje mit który każdy ma jakoś wyryty w głowie tak samo jak to że volkswageny są bezawaryjne

zepsuje się vw ....... o kurcze co się stało czemu
zepsuje się fiat ........ normalka to fiat
rzeczywistość i logika mówią inaczej a te przykłady to zakodowane schematy którym w pewnym stopniu i ja ulegam i sam nie jestem

słuchajcie ja nalałem półsyntetyk lotos i na bagnecie nie pokazuje w ogóle ile jest oleju wiec nalałem 4l a na bagnecie dalej nic tylko jak go zapale to wyskakuje ponad miarke... a i jak autko stało chwile na prostej nawierzchni ti pod silnikiem jest spora plama oleju... co sie mogło stać niewiem z kąd sie leje wszystko suche. mogło go rozszczelnić??