Witam.
Wczoraj ok 16tej zastałem samochód pod kilku centymetrową warstwą świeżego śniegu, gdy było ok -8 stopni. Wcześniej samochód normalnie odpalał za pierwszym razem pomimo lekkich mrozów. Po odśnieżeniu włączyłem silnik na dosłownie 2 sekundy po czym zgasł. Pierwotnie padło podejrzenie na aku, ale napięcie jest 12.5V zatem to nie jest przyczyna. Dodam,że pompa paliwa pracuje. Może to świece albo jakiś bezpiecznik? Czy ktoś z Was miał podobną historię i wie jak rozwiązać problem? Proszę o pomoc.

Może w filtrze jest dużo wilgoci, zamarzło i nie przepuszcza.

rozrusznik dobrze kręci ?
sprawdź czy masz iskrę

Rozrusznik kreci bez żadnych zastrzeżeń. Wojtass18, też myślę, że to świece. Mam zamiar kupić NGK. Jak dokładnie sprawdzić świece? Trzeba je wykręcić czy jest inny, lepszy sposób?
czech22, sprawdzę filtr ale wątpię żeby to była taka błahostka.

Sinoby, masz sprawdzić czy masz iskrę a nie wymieniać świece...

Jest iskra na wszystkich świecach. Momentami jak kręci się rozrusznik, zwłaszcza za pierwszym razem, mam wrażenie że zaraz odpali, ale nic z tego. Macie pomysły co to może być?

najprawdopodobniej może być woda w paliwie lub filtrze paliwa i złapało

Czyli mam czekać do odwilży?

może uda ci się pożyczyć garażu na trochę wstaw auto wymień filtr paliwa wlej do baku antydepraesant np. STP do paliwa i zobaczysz co będzie.

nickoo
Jak rozwiązać kwestie holowania skoro silnik nie pracuje, a pedał hamulca jest twardy? Hamowanie w takiej sytuacji jest bardzo słabe jak nie znikome i zagraża stłuczką. Tylko laweta wchodzi w grę?

no właśnie kiedyś tam maiłem że auto prawie łapało a zapalić nie mogło, iskra niby była, kilka razy sprawdzałem i za którymś iskry brak, po analizie sprawdziłem czujnik położenia wału i okazało się że kabel był przetarty po wymianie za 1 strzałem auto odpaliło, niby jak iskra jest czujnik powinien być ok ale sugerując się swoim doświadczeniem też bym go sprawdził, przeczyścił, jeśli nie to tak jak nicoo pisze

[ Dodano: 03 Gru 2010 17:16 ]
holować możesz
bez problemu
tylko dobrze oznacz linkę, trójkąt na tył i jazda

wojtass18
W takiej sytuacji rozumiem, że bede mogl hamowac na wylaczonym silniku? 'Zapowietrzony' pedal nie jest przeszkodą przy hamowaniu, tak? Dziś spróbuje go odpalić na pych.

nie jest zapowietrzony działa ciut inaczej ale hamować się da bez problemu
na linkę tylko czerwone szmata, tylko zapłon włączasz aby kiera się nie blokowała i jazda tak jak w normalnym ruchu z dużą ostrożnością
najgorzej to ten trójkąt wstawić

[ Dodano: 03 Gru 2010 17:35 ]
na pych lepiej nie próbuj, uszkodzić możesz katalizator

Sinoby na pewno hamuje się gorzej. Wiem z własnego doświadczenia. Zawsze możesz jechać powoli i spokojnie, żeby uniknąć gwałtownego hamowania bo może być nie ciekawie. A w razie czego pomagać ręcznym. Ten czujnik możesz sobie profilaktycznie sprawdzić, też miałem z nim przeboje. Auto gasło w połowie drogi itp.

[ Dodano: 03 Gru 2010 18:39 ]
wojtass18 ja trójkąt do lotki wiązałem, Dzięki temu zadanie ułatwione mam

mati.91 a Ja właśnie zastanawiam się czy nie kupić takiego trójkąta do maszyn rolniczych i jakiś uchwyt do tel i tak przerobić aby przyssać go to tylnej szyby

na wycieraczke lub na półkę w środku

z trójkątem nie jest aż taki problem. Na półkę można dać i nie ma problemu. Spokojnie będzie stał.

[ Dodano: 03 Gru 2010 19:17 ]
wojtass18 w sumie całkiem nie głupi pomysł. Np na 2 albo 3 przyssawkach i byłoby spoko

Dzięki wielkie za podpowiedzi Nie będę go uruchamiać 'na pych' tylko go wezmę na hol i do domu. Pojadę max 30km/h, zęby uniknąć dzwonów Na jutro chce się omówić na diagnostykę, jednak już teraz czuje, ze komp pokaże błąd czujnika walu korbowego. Może być też zamarznięty filtr, ale to się okaże w poniedziałek, ponieważ ma być +3°C.

w sumie czujnik możesz sprawdzić w dwie osoby. Jedna próbuje odpalić a druga niech macha kablem we wszystkie możliwe strony Ja tak robiłem jak mi zgasł. Poruszałem nim i odpalał i jechał dalej

Punto stoi już pod domem, ale wciąż nie działa. Zgodnie z poradami nie próbowałem odpalić auta na 'pych'. Co do hamulca podczas hamowania to jest to tragedia. Jechałem max 30 km/h, a większość miasta przez 20km/h i było w miarę bezpiecznie, ale teoretycznie awaryjne hamowanie auta holującego to dzwon murowany jak nic.
Jutro wieczorkiem pokombinuje co może być przyczyną awarii.

Sinoby pompę paliwa normalnie słyszysz ?

wojtass18
Tak, pompa działa. Dziś próbowałem go włączyć i prawie odpalił, tzn. miałem wrażenie,że już prawie załapał, jednak nie udało się. Możliwe, że to filtr paliwa zamarzł. Czekam do poniedziałku na plusową temperaturę i mam nadzieje, że odpali.

ja mam to samo, tyle, że punciak w garażu siedział przed rozpoczęciem tych mrozów.

Miałem lichy aku, przychodząc do garażu jak zabieliło nam krajobraz by zmienić opony, aku rozładowany Dziś założyłem nowy, bo stary po nocnym ładowaniu zakręcił kilka razy i śmierć. Nowy kręci, a punciak dalej stoi.

W sumie mam takie same objawy jak Sinoby, pompę słychać, po kilku zakręceniach, mam wrażenie, że już załapie i lipa.

Znajomy ostatnio opowiadał, że jego kumplowi w cienkim, przyłapało właśnie na filtrze paliwa, więc możliwe, że jednak ochrzczone paliwko.

Sprawdzę też ten czujnik wału, ale muszę go najpierw zlokalizować Bo ze mnie taki mechanik, jak ... wstyd pisać

Boctok czujnik wału masz od przodu auta po lewej stronie (strona pasażera). Na dole przed kołem zębatym się on znajduje. Jeśli to ci jeszcze nic nie mówi, to szukaj w okolicy filtra oleju. Przewód idący od czujnika wchodzi później za tą osłonkę plastikową. Przynajmniej u mnie tak to wygląda.

dzięki mati.91, ułatwi mi to poszukiwania. Jutro postaram się sprawdzić filtr i czujnik, jak odpalę dam znać, a jak nie, to też dam znać, cobyście mnie podnieśli na duchu, bo czekając na komunikację publiczną strasznie tyłek marznie, a jutro znów praca.