Panowie, pomóżcie bo coraz bardziej nabieram przekonania, że mój Punciak żyje własnym życiem, lub tajemne siły się w nim zagnieździły. Otóż, jak już pisałem w innym poście mam problem z szarpaniem silnika przy 2000 obr/min. Zapal dobrze, równo pracuje, ciągnie, ale przy 2000 obr dławi się a po ich przekroczeniu wszytko jest OK.

Pondto:

Od czasu do czasu podczas uruchamiania silnika, przekręcając stacykę słysze już rozpoczynającą się pracę wentylatora chłodnicy mimo, że silnik jest zimny. Wtedy też zapala się i ciągle świeci kontrolka wtrysku, dodatkowo coś strasznie buczy ciągłym dźwiękiem. Coś na kształt pisku. Kiedy zgaszę silnik pisku (buczenie) trwa nadal około 2-3 sekundy jakby coś się kręciło i traciło rozpęd wraz z wyłączonym silnikiem i w końcu staje (zatrzymuje się i pisk milknie. Wczoraj przy pracującym wentylatorze, uruchomionym silniku i tym pisku przegazowałem silnik tka do 4-4,5 tyś obrotów kilkukrotnie po czym psik zamilkł, wentylator się wyłączył i zgasła kontrolka wtrysku.

Oprócz tego, kiedy zgaszę silnik i zostawię samochód na noc z przekręconym pokrętłem nawiewu rano mam rozładowany akumulator. Przy czym dmuchawa nie pracuje po wyjęciu kluczyka ze stacyjki.

Co do diabła dzieje się z tym samochodem ?

kurde faktycznie cos dziwnego..;/

ten pisk to prawdopodobnie pasek od alternatora albo łożysko.

pozatym standard sprawdź kable swiece i cewki. szarpac moze przez to.

co do wentylatora poprostu nie wiem;/

świece nowe, kable też. Muszę te cewki sprawdzić. Ale co z resztą ?

topic23719.html tutaj masz krok po kroku.


później sprawdź pobór prądu na postoju. wyłącz stacyjke itp wepnij sie miernikiem szeregowo. między minus. i ustaw miernik na 10A i zobaczysz 0.01 wachające się na 0.02 to tolerancja. jesli bedzie więcej i nie będzie to radio tzn ze cos Ci podbiera prąd. moze masz gdzieś zwarcie.

nie chcę zakładać nowego tematu, u mnie dokładnie od 1750-2000 obr/min coś brzęczy, piszczy,burczy taki dziwny dźwięk z jakby suchego rozwalającego się łożyska (im bardziej naciągnę pasek klinowy tym bardziej mniej burczy) czy to w alternatorze ?

Dzisiaj rano znów: silnik zimny, odpalam go i już słyszę wentylator i buczenie i widzę świecącą kontrolkę wtrysku. Auto zaczyna tym razem przerywać, gasnąć, ale chwilę trzymam je na obrotach i w końcu uspokaja się i chodzi równo. Po nagrzaniu silnika, wentylator przestaje działać, buczenie niknie i gaśnie kontrolka wtrysku. Ale wiem jedno: te buczenie pochodzi z silnika alternatora. Co ciekawe buczy tylko wtedy, kiedy wentylator zaczyna działać wtedy gdy silnik zimny. Jak silnik się przegrzeje, że włącza się wentylator tego dźwięku nie ma.

Pytanie jest: dlaczego ten wentylator się włącza czasem przy zimnym silniku i dlaczego wtedy właśnie pali się kontrolka wtrysków a po nagrzaniu auta wszytko wraca do normy.

mli, masz ostro namieszane z elektroniką. Warto było by sprawdzić po kolei wszystkie czujniki temperatury i ewentualnie je wymienić.
Możliwe też, że komputer się poddał.

no to nieźle. Od czego zacząć, nie uśmiecha mi się wymieniać wszystkich czujników ? Czy jest możliwość diagnostyki kompa ?

Czujniki zmierz zwykłym miernikiem uniwersalnym na początek.

jak je sprawdzać i które ?

Czujnik temperatury w głowicy i czujnik-włącznik wentylatora w chłodnicy. Poszukaj, bo na forum było opisywane.
Do pomiarów wystarczy miernik uniwersalny, wpinasz się we wtyczkę i tyle.

masz laptop? moze warto sie zaopatrzeć w kabel do diagnostyki? vag kkl?

W mk I raczej trudno złożyć dobry zestaw. Na pewno taniej zacząć od miernika

ok, będę więc próbował od sprawdzenia czujników miernikiem. Dam znać jakie będą rezultaty. Mam Teścia elektryka to będzie miał zajęcie.

masz rację. ale jesli miernik nie pomoze napewno taniej bedzie kupić taki kabelek. niz jezdzic po serwisach w celu spr błędów;) sam kupiłem i nie żałuje.