Od ok miesiąca jazda moim Punto (1.2 8V 2001r) doprowadza mnie do szewskiej pasji. Obroty na biegu jałowym wzrastają i opadają na przemian. Czasami nawet przy wysprzęglaniu silnik potrafi zwyczajnie zgasnąć podczas jazdy. Pierwsze co przyszło mi do głowy to silniczek krokowy. Ponieważ jest on nieodłączną częścią przepsutnicy kupiłem całość. Po wymianie myślałem, że wszytko jest ok. Silnik pracował równiutko ale niestety tylko 3 dni. Wczoraj znowu zaczęły sie problemy. Wymieniłem świece, też nic nie pomogło. Lewego powietrza nigdzie raczej nie łapie, wszystko szczelne. Czy ASO bedzie jedynym ratunkiem? Moje ostatnie przypuszczenie to sonda lambda. Czy jest sens wymieniać?

wymieniac nie, ale zdiagnozowac tak - jak bedzie uszkodzona to dopiero wymienisz

Pęknięty kolektor ssący? ale lambdy też nie zaszkodzi sprawdzić, natomiast kolektor sprawdzisz organoleptycznie...

Kup sobie kolego zmywacz do hamulcow (benzyna ekstakcyjna w sprayu) i na chodzacym silniku pryskaj po kolektorze ssacym w szczegulnosci w okolicy wtryskiwaczy i laczenia kolektora z glowica , jezeli zmieni sie praca silnika (zacznie przygasac ) tzn ze kolektor ma nieszczelnosc i dopiero wtedy go wyjmij .

A jak stan cewek? najlepiej pod laczy c pod kompa w aso to koszt ok 40 zł, a będziesz wiedział na czym stoisz.

niedziu koszt podpięcia w ASO to 130 zł podpięcie u normalnego elektromechanika to 50zł

Witam,
jestem byłym posiadaczem punto II 1.2 8V - nie wiem jakie są dokładne objawy u Ciebie, ale u mnie były podobne tzn.
1. po nagrzaniu się silnika - czasem po 30min jazdy innym razem po 4godz. silnik gasł i dopóki nie ostygł to nie dał się uruchomić - na egzaminerze w ASO nie stwierdzono żadnych błędów zapisanych w body-komputerze a parametry pracy silnika jak i sondy lambda były w normie. ASO rozkładało ręce. Po tygodniowym doktoracie sprawcą okazała się sonda lambda, która się przegrzewała i wtedy silnik gasł, a jak ostygła to znowu było wszystko OK.
2. silnik sam potrafił zmieniać obroty tzn. czy to na wolnych obrotach biegu jałowego, czy w trakcie jazdy zdarzało mi się, że silnik zwiększał obroty sam - tak jakbym naciskał na pedał gazu chcąc przyspieszyć lub nie zwolnił go. Czasami trwało to 3, 5, 15 czy 30sekund. A czasami musiałem "wyłączyć stacyjkę" i zgasić silnik. Jednak sam od siebie silnik mi nie gasł pomimo samoistnych zmian obrotów. ASO twierdziło, że za te objawy odpowiedzialny jest silnik krokowy, który jest zabudowany na stałe w przepustnicy i nie da się go wyczyścić ani wymienić - wymiana całej przepustnicy - nie wiem jak teraz, ale w 2002r koszt ok. 2000zl
Więc nie mając nic do stracenia wymontowałem przepustnicę, wymyłem ją pod bieżącą wodą, wysuszyłem suszarką a później silnik i przepustnicę popsikałem WD40. Jednak to nie przyniosło pożądanego rezultatu tzn. nic nie pogorszyło, ale też i nie poprawiło.
Jak się później okazało powodem zmian obrotów silnika okazała się izolacja na przewodach z czujnika umieszczonego po stronie alternatora podającego odpowiednią rezystancję do body - wystarczyło je owinąć taśmą izolacyjną - każdy oddzielnie przewód - kable te przechodziły pod puszką filtra powietrza nad-obok klapy zaworów w takim plastikowym jakby peszlu - mocowanym na zatrzaski, a objawy zupełnie ustąpiły - Jeździłem tym autem jeszcze 4 lata.
/Proponuję najpierw delikatnie tymi przewodami poruszać i jeżeli będzie reakcja na to w postaci zmiany obrotów silnika to znaczy, że znaleźliśmy usterkę./
Pozdrawiam i mam nadzieje, że trochę pomogłem a kolega jak się upora z awarią to napisze co było dokładną przyczyną

Kufellco Ty za herezje szerzysz? ja zapłaciłem w ASO w Chrzanowie za podpięcie do kompa 37 zł, jak nie wierzysz to poszukam fakturki i zeskanuje w pracy.

ASO w Chrzanowie... Zadzwoń sobie do ASO Bilex Łódź poinformują Cię, iż podpięcie kosztuje 130zł i trzeba się umówić. Czeka się około tygodnia. Nie pokarzę faktury bo z Panami z Bilexu nie współpracuję, z znanych niektórym względów.

niedziu jak w kraku pytalem to tez cena byla ciutke powyzej 100zl

spoko, ale jakoś nie wierze, żeby od wakacji cena dwukrotnie wzrosła, aż się jutro zapytam w Castrolu w Chrzanowie. Co do umawiania, to dzwoniłem rano i na popołudnie się umawiałem.

Panowie bardzo dziękuje za porady,
Zdążyłem wymienić sonde lambda jeszcze zanim podłączyłem samochód do komputera - niestety żadnej poprawy. Diagnoza natomiast wykazała "przebicie na masie na silniczku krokowym". Byłem juz prawie pewien, że poprostu nieszczęsliwym trafem zakupiłem felerną część. Na szczęscie (albo niestety) po wymianie przepustnicy na jeszcze inną nic sie nie zmieniło, obroty dalej falują. Sprawdzałem przewody czujnika, wyglądają na dobre, zresztą elektromechanik powiedział mi, że gdyby było na nich jakies przebicie to wykazałaby to diagnoza komputerowa. Podobnie z nieszczelnościa, parametry sondy są w normie. Rok temu padała mi centralka wtrysku, czy jest możliwe, że to znowu to samo? Jej regeneracja w ASO kosztowała mnie wtedy ponad 2000zł i na sama myśl, że to może znowu być to samo dostaje dreszczy.

[ Dodano: 29 Sty 2010 18:54 ]
Panowie jest przyczyna. Dziś zdesperowany odwiedziłem ASO. Po długiej diagnozie okazało sie, że to jednak rzeczywiście cetralka wtrysków szwankuje. Już po raz drugi. Nie zlicze ile już wydałem ciężko zarobionych pieniedzy na ten samochód, ile mnie on nerwów kosztował. Pewien jestem za to jednego - fiata juz więcej nie kupie.

Bart83 w Tychach jest gość co robi centralki za chyba 500zł a za 800 ma nowe.

polecam gościa w Redie....300 zł kosztuje naprawa centralki......gościu solidny...kilka osób z forum u niego robiło i jest ok masz tu tel zadzwon moze coś sie dowiesz 505 190 713....wolałbym na twoim miejscu tam to załatwic....podobno gościu jest konkretny

[ Dodano: 29 Sty 2010 19:14 ]
a tak poza tematem....w ASO w Brodnicy podpięcie pod kompa kosztuje 70 zł....a u elektromechanika kawałek dalej 30 zł

nie napisales czy kupiles nowa przepustnice ? Jesli uzywka to mogles kupic zabrudzona i nawet czyszczenie nic nie da , przerabialem temat sporo razy , mialem lacznie 4 przepustnice i na koncu kazda wariowala , silnik krokowy da sie wyjac i tps , z tym ze krokowkca tylko poprzez zniszczenie. Jest prosta metoda na to - odlacz wtyczke od tps , to najczesciej powoduje falowanie obrotow (autopsja ) , bedzie blad ale obroty powinny byc w normie. Sonda tez moze miec wplyw , dlugo walczylem z tym , nawet aso rozkladalo rece na falowanie bo nie pokazywal bledu egzaminer ,a wtedy dla nich robie sie rzecz niemozliwa , bynajmniej kropek by mial dziwne humory , jakies gaszenia i nie mozna odpalic - to mi towarzyszlo przy sondzie ( wg egzaminera sprawnej ) , zacznij od odlaczenia tps albo poszukania nowej nie uzywanej przepustnicy