Miesiąc temu napisałem taki post:

Witam

Jak w temacie autko stoi w garażu od 8 miesięcy i przez ten czas nie był ani razu odpalany, problem polega na tym że, nie odpala tak jakby rozrusznik zakręci się tylko raz, trwa to może jedną sekundę a potem nic. Akumulator na czas odpalenia został przełożony ze sprawnego auta.
Jeśli da radę to chciałbym tylko odpalić autko i podjechać 4km do warsztatu. Co mam robić?

Pozdrawiam


Zrobiłem tak jak mi polecono, wyjąłem rozrusznik, wyczyściłem go i sprawdziłem czy działa podlanczajac go na krótko pod akumulator i okazało się że działa bez zarzutu, z rozrusznikiem jest wszystko jak powinno być. Zakładam go i sytuacja dokładnie się powtarza czyli zawyje rozrusznik tak jakby zrobił jeden obrót i dalej nic. Akumulator jest sprawny ale sytuacja wygląda jakby była to wina akumulatora, jakby rozrusznik nie miał siły.

Pozdrawiam

Cos Ci "kradnie" prad. Poczytaj tutaj topic37072.html jak diagnozuje sie w samochodzie, kto jest "zlodziejem" pradu, dokladniej to diagnostyka "Samorozladowywanie akumulatora" i "Sprawdzanie napiecia alternatora:" - post604770.html#p604770

Tez mialem niezle historie z kropka, wystarczylo ze postala 3 dni na porzadnym mrozie, co bylo dalej przeczytasz tutaj - post547232.html#p547232Jezeli nie uda Ci sie naprawic usterki, to holowanie lub laweta do warsztatu.

Co ma wspólnego alternator? Jak akumulator jest sprawny i dobrze naładowany to powinien odpalić. Nie znam się na tym, ale mysle że dobry akumulator powinien odpalić autko.

Podalem Ci przyklady do tego jak sprawdzac "co kradnie prad" - post604770.html#p604770, a dokladniej przy opisie "Samorozladowywanie akumulatora". Alternator nie zaszkodzi rowniez sprawdzic przy okazji. Dostales wskazowki, co powinienes zrobic, aby sprawdzic czy nie masz "zlodzieja pradu", skoro piszesz ze rozrusznik raz zakreci i nie kreci dalej.Moze to oznaczac zwarcie w obwodzie, gdzie cos "kradnie prad".

Można spróbować LEKKO na pych, a najlepiej wrzucić 5 bieg i przetoczyć autko ze 2 metry bez odpalania i wtedy spróbować.

Warto spróbować zdjąć pasek klinowy - zasyfiały alternator potrafi w niektórych przypadkach całkowicie uniemożliwić odpalenie samochodu.