Witam:)

Chciałbym podsunąć pewną sugestie osobom, które nie mogą odpalić swojego Kropka.

Otóż od jakiegoś czasu, mój kropek potrzebował kilkukrotnej próby odpalenia , żeby zaskoczył. Rozrusznik nie kręcił, a przy przekręceniu kluczyka robił pstryk i takie samo pstryk robił gdy wracałem kluczykiem do pozycji, w której świecą się kontrolki. Tak więc pomyślałem, że wina leży w rozruszniku. Wymieniłem elektromagnes i bendix. Wymieniłem i... problem dalej się powtarzał. Coś mnie jednak tchnęło i połączyłem rozrusznik przewodem z akumlatorem, gdy kluczyk był na pozycji, o której pisałem wcześniej i samochód odpalił. Pomyślałem sobie "co jest do ******"? Sprawdziłem przewody i wszystko było ok. Dlatego pomyślałem sobie, że wina może leżeć w stacyjce. Dałem ją mojemu ojcu i powiedział, że rzeczywiście nie jest z nią dobrze. Dlatego kupiłem nową i wszystko pięknie gra:) Mam nadzieje, że komuś pomoże moja sugestia, dość ogólna, ale nie jestem mechanikiem... ja tylko kocham swojego Kropka:)

Pozdrawiam:)

Przeniosłem do elektryki, myślę, że bardziej tu ten temat pasuje.