Niestety wczorajszy wjazd w kałużę wody zakończył dotychczasowy żywot alternatora. Właśnie wróciłem od elektryka no i niestety 220 PLN już nie jest moje:
-stojan wymieniony (stary stojan - masakra, druty powyginane na lewo i prawo, szczotki ładnie starte),
- łożysko wirnika - nówka sztuka,
- no i trochę czyjegoś czasu kto przy tym podłubał.

Na szczęście (wg słów elektryka) obudowa cała.
Co dziwne po padzie alternatora nie działało wspomaganie kierownicy, a żadna kontrolka na desce nie sygnalizowała problemu wspomagania.

Ale na szczęście wszystko działa jak trzeba i oby jak najdłużej.

Niestety wczorajszy wjazd w kałużę wody 220 PLN już nie jest moje:

No to pech, a masz osłonę pod silnikiem?
Ja mam i odpukać wszystko czyste, jest oryginalna i dobrze spasowana z nadkolami.
Jak czytam to wszyscy piszą że same wady; mechanik dostanie piaskiem po oczach przy demontażu, a to że misa i olej nie ma chlodzenia, i że to urwią na naszych drogach.
Punto do nisko zawieszonych nie należy.
Ja mam wózek wyprodukowany na rynek Niemiecki nie oszczędzali.
A Polskie przerdzewiałe misy olejowe o których często piszą?
Pozdrawiam.


Czarne JTD ELX

Jeśli wpadł w wodę to napewno obudowie się coś stało.

No właśnie jak z tymi obudowami pod silnik??
Latem taki zestaw sie nie grzeje??
A co do mycia silnika co byscie polecili??
Sorka za oftopa

Latem taki zestaw sie nie grzeje??


Nawet w korku we Włoszech nic, diesel ma niższą temperature, właściwą mam w zimie po przejechaniu ok. 15km. Latem jeszcze nie słyszalem elektro-wentylatora.
Ta osłona w oryginale miała wytłumienie w postaci jakiegoś filcu ale to odlazło.(wyciszenie). Misa jest aluminiowa z lekkim użebrowaniem.


Czarne JTD ELX

Częściowo przyznam ci rację ja w swoim aucie miałem prawidłowo ustawioną regulację przyczłapek w burgulatorze i niestety cyckator nie ruszył po podłączeniu do nabulgotnicy. U fachowca stwierdzili że przyczyna nie leży po stronie regulacji przyczłapek w burgulatorze lecz pomiędzy połączeniem burgulatora z nabulgotnicą. Między nimi znajduje się taka mała pierdułka która nazywa się odburgielnik burgulatora. Owy odburgielnik ma zmienioną biegunowość i należał do niego dokupić odburglacz aby zmieniła się biegunowość wtedy dopiero można prawidłowo podłączyć cyckator.

przy wymianie paska odkryłem, że mam pęknięty alternator , więc się drogich forumowiczów pytam:
gdzie (w mazowieckim) tanio(!) poddam się regeneracji!??

Nie ma się co bawić w regenaracje. Jak nie masz klimy to wsadzasz altek od sc. Trzeba tylko minimalnie zmodyfikować instalacje i już masz niepsujący się alternator.

mam kilme i 1.8 16V!

[ Dodano: 10 Kwi 2008 12:26 ]
bawić się w coś takiego
http://moto.allegro.pl/item341154513_al ... 8_16v.html
lub takiego
http://moto.allegro.pl/item337139596_al ... ltipl.html
czy atakować to
http://moto.allegro.pl/item333204357_no ... raxx_.html
lub to
http://moto.allegro.pl/item338742408_no ... ancia.html

mi jak padl stojan to tez zer wspmagania kntrolka itd itp

lepszym wyjsciem jest zamontowanie pancerniaka z scs

Witam.

Mam takie pytanie, dziś podczas powrotu z pracy po odpaleniu i przegazowaniu tak około 3000-3500 usłyszałem taki gwizd. Świszczenie przypominało pasek alternatora, albo coś podobnego, jakieś sugestie? nic?

W podobnych okolicznościach zdechł alternator w "Kropku" córki. Podejrzewam, że zaczął zdychać już wcześniej (od czasu do czasu zapalała się na chwilę kontrolka ładowania), a jazda po mokrym przyspieszyła agonię. Kupiłem jej autko stosunkowo niedawno i podejrzewam, że z już pękniętą obudową alternatora, a brak osłony pod silnikiem go dobił.
Za 280 PLN kupiłem alternator regenerowany (praktycznie złożony z nowych części, 6 m-cy gwarancji), z tym, że musiałem zdać stary.
120 PLN kosztowała mnie osłona pod silnik (nie oryginał) i nie obyło się bez pewnych modyfikacji (trzeba było wyciąć pasek na wydech).
Kosztowało mnie to 4 stówki (robocizna moja) ale myślę, że na długi czas będzie z tym spokój.
Pozdrawiam.

jak wyglada oslona alternatora? bo kiedys widzialem nawet taki tutek jak przerobić do kropasa jakąś nieoryginalną zeby pasowala ale znaleść nie mogę. i w którym miejscy się to montuje?

70 PLN kosztowała mnie osłona pod silnik (nie oryginał) i obyło się bez modyfikacji (nic nie trzeba było wycinać.)!

Miałeś po prostu większego farta. Pewnie inny producent (solidniejszy) i inna (niższa) cena.



OSłONA POD SILNIK! - osłania komorę silnika od spodu, nie tylko sam alternator.

Pozdrawiam.

każdy robi jak uważa ... ale ja kupiłem nowy na Allegro, od gościa z wawki, który zajmuje się tylko altkami i zapłaciłem za niego 190 zł ... i wzmocnioną obudowę ma i działa pięknie

Raczej regenerowany



Nic to nie daje

Osłona pod silnik też nic nie daje, on pęka przede wszystkim od wilgoci w powietrzu.

[ Dodano: 17 Kwi 2008 19:28 ]
Chlapanie wodą tylko przyspiesza ten proces.

I tutaj, bym się z Tobą nie zgodził. Według tego, co piszesz, powinny pękać obudowy we wszystkich autach (nie tylko Fiatach), a nie pękają.
Poteoretyzujmy. Alternator jest napędzany z koła pasowego wału korbowego. Te koło jest ok. dwukrotnie większej średnicy niż koło pasowe alternatora, a zatem na jeden obrót wału korbowego przypadają dwa obroty wirnika alternatora. Jeżeli w czasie jazdy masz obroty silnika rzędu 3000 na min., to alternator ma 6000 obrotów.
Nietrudno sobie wyobrazić jakie ilości ciepła się wtedy w alternatorze wydzielają (na pewno do obudowy byś się nie dotknął). Poza tym, przejmuje jeszcze ciepło od kadłuba silnika. Schłodź teraz gwałtownie to urządzenie, np. wodą z kałuży i zastanów się, jak długo wytrzyma obudowa.
Według mnie, osłona pod silnikiem znacząco wydłuża żywot alternatora.
Pozdrawiam.

Problem w tym, że sama obudowa na taki szok termiczny jest odporna tylko..... problemem tych alternatorów są blaszki pomiędzy obudową a uzwojeniami, które od wilgoci rdzewieją i powiększają swoją objętość, przez co altek jest rozsadzany od wewnątrz. Jakby altek miał pękać od szoku termicznego to co miesięc muszę kupić nowy :]

[ Dodano: 17 Kwi 2008 20:54 ]

Osłona pod silnik nie zasłoni Ci luki pomiędzy kołem a alternatorem, dalej będzie tam dziura, sama osłona w sobie dużo nie da.... trzeba też własnoręcznie wykombinować osłonę alternatora jak już

Zapominasz o plastikowych nadkolach. Osłona ma nawet otwory, żeby ją do nich przyłapać. U mnie nie ma żadnej luki.
Pozdrawiam.

Witam. Mój problem z alternatorem polega na tym, że strasznie hałasuje (szumi) po odpaleniu silnika. Słychać go przede wszystkim na wolnych obrotach. Mechanik stwierdził, że to wina łożyska w altku.

Czy takie łożysko można wymienić (ile ich występuje)? Czy jest coś, na co powinienem zwrócić uwagę?