Witam, ciekawi mnie czy podczas włączonego silnika powinien wydobywać się dosyć cichy lecz denerwujący dźwięk pod miejscem kierowcy. Coś jakby świst albo delikatny odgłos jaki wydaje odkurzacz... Nie jest to jak mi się wydaje nic mechanicznego typu nieszczelny wydech itp, ponieważ kiedy włączam światła ten świst minimalnie cichnie stąd podejrzenie elektryki. Nie wpływa to na żaden aspekt pracy samochodu ale sam nie mogę dojść co to może tak piszczeć... (może myszy )Wie ktoś z kolegów czy to jest normalny objaw? Pozdrawiam

Alternator? Tylko to nie pod siedzeniem.

Zmierzyłem napięcie na uruchomionym silniku i pokazywał ~13.8V

Prawidłowe ładowanie zawiera się w przedziale: od 13,6 V do 14,4 V.

A nie kuna? Żartuję oczywiście.





daro90 zaczynamy wróżyć ze szklanej kuli. Jeżeli jak piszesz, masz dźwięki wydobywające się od spodu samochodu, podjedź na kanał, odpal samochód, wejdź pod auto i stwierdzisz co w nim piszczy. W każdej stacji diagnostycznej Ci pozwolą wjechać, dasz im na piwo i po sprawie.

Co nie zmienia faktu, że może być pęknięta obudowa albo zużyte łożyska.

Dzięki za komentarze, co do kuny albo innego cholerstwa to miałem dwie przygody gdzie zostawiono mi pod maską prezenty w postaci suchego chleba lub bułki ale nigdy nie miałem nic przegryzione. Niewyjaśnione zjawiska, piszczenie. W tym aucie siedzi chyba jakiś szatan i zacznie mi kręcić kiedyś sam kierownicą jak w Egzorcyście...