Sezon dobiega końca, ale wciąż jeszcze Łódź ma swoje zloty i frekwencja jest przyzwoita.
Jak zwykle umówieni na ostatni czwartek miesiąca, godzina 18...
Wyszło na to, że ja nie znam się na zegarku, więc pod Halą byłem o 17:25, chociaż w moim domu było już sporo po 18-tej
Niewiele ponad 10 minut później zjawił się kolega, którego nicka nie znałem pisząc ostatnią relację - bodajże edzio
Na tym zdjęciu perfekcyjnie widać jak łatwo brudzi się czarny lakier
Niespodziewanie zza rogu pojawił się Cinos, a chwilę później obecnością swą zaszczycił nas GND
Korzystając z okazji ukradkiem podtoczył się Sydney swoim NIESPOTYKANIE czystym MK2
Podczas gdy ja przecierałem oczy ze zdumienia spowodowanego blaskiem lakieru Punta Sydneya, na miejscu zjawił się kolega, którego nicka nikt nie kojarzył, a sposób parkowania popsuł wspaniałą harmonię, na którą tak ciężko pracowaliśmy
Dziwnym zbiegiem okoliczności (albo samochodem) na miejsce dotarł również Łodziak
Jeszcze tego samego dnia pojawił się Adamo i jego PGT
Po przyjeździe Karola nikogo więcej się nie spodziewaliśmy i słusznie...
Temperatura dawała się we znaki, więc gdy pojawiło się hasło wyjazdu do Galerii, nikt nie miał nic przeciwko.
W czasie gdy większość wyruszyła na nowe miejsce, Cinos, Karol, Łodziak i ja rozgrzaliśmy sobie ręce podziwiając 1.1 LPG Karola, a następnie rzuciliśmy się w pogoń za resztą.
Gdy dotarliśmy do celu znalazła się chwila na ładne zdjęcie z Karolem w kadrze, a chwilę później już kierowaliśmy się do środka w celu ugrzania się i uzupełnienia poziomu energii żarciem z McDonalds'a.
Ci bardziej zainteresowani dowiedzieli się ile różnych DNA mieści się w jednym kubeczku, inni debatowali o kupnie\sprzedaży Punto, o kobietach itp.
Cinos chciał nas opuścić celem udania się na Techniczną, ale z powodu braku lepszych zajęć udaliśmy się za nim (dość okrężną drogą, ale do celu).
Ulica Techniczna oferuje możliwość porównania osiągów, z czego niektórzy forumowicze skorzystali. Materiał filmowy wymaga lekkiej obróbki, ale postaram się go wrzucić na YT jak najszybciej.
Po kilku przejazdach zaczęliśmy rozjeżdżać się do domów i poza Łodziakiem, który towarzyszył mi aż do Broniewskiego, nie widziałem nikogo.
Tak kończy się ta epicka opowieść o przyjaźni, pięknych maszynach i cholernym mrozie, przez który musiałem łazić z rękawiczkami na łapach.
Na koniec odrobina statystyki:
Całkowita liczba pojazdów: 9
MK1: 6
MK2: 3
MK2,5: 0
GP: 0
Linea: 0
Liczba fotek jest marna, ponieważ mój sprzęt słabo radzi sobie w kiepskim oświetleniu. Jeśli będzie jeszcze jakiś zlot w tym roku to mam nadzieję, że Sydney weźmie swój aparat...
Do następnego zlotu
Filmy:
No1. -
http://www.youtube.com/watch?v=4LyM3b2Wlls (chciałem przyciąć, ale Windows Movie Maker się zawieszał cały czas...)
No2. -
http://www.youtube.com/watch?v=swlq-0Lb9-U
No3. -
http://www.youtube.com/watch?v=EY2eEKaDkBM
No4. -
http://www.youtube.com/watch?v=pLzOsyDO9gw
No5. -
http://www.youtube.com/watch?v=Jy0RtgbeDf4
No6. -
http://www.youtube.com/watch?v=5tOk20G-bzg