Jest to moj pierwszy post takze prosze o wyrozumialosc.
A wiec do sedna sprawy. Po wylaczeniu silnika i wyciagnieciu kluczyka swieci sie delikatnie kontrolka od poduszki powietrznej. Co pewnie jest powodem tego ze akumulator sie codziennie rozladowuje do zera. Dodam ze po wcisnieciu pedalu hamulca kontrolka gasnie.

Obstawiam jakieś przebicie na masie (bodykomputer, centralka, licznik, ...) i przez to rozładowywuje się aku. Odwiedź dobrego elektryka, lub podłącz pod kompa swoje auto. Możliwe że ktoś grzebał przy poduchach, może auto jest powypadkowe

jarni_no1 jak akumulator rozładował się do końca to jest do wyrzucenia. A jaki masz upływ prądu? pewnie masz zamontowany alarm samochodowy z supermarketu, należy sprawdzić wszystkie możliwe odbiorniki prądu. jak masz błąd poduszek to one nie zadziałają na 200% - można odłączyć centralkę, żeby się przekonać czy nie ma w centralce zwarcia. błędy centralki poduszek kasuje dobrze kts-540+, ale jak mialeś wystrzelone poduszki wcześniej to bez programowania pamięci się nie obejdzie, żeby zgasić lampkę.. Pali ci się tylko żółta czy czerwona ?

kropekGP
jakie przebicie na masie, co to w ogóle za pojęcie. przy wysokim napięciu może być przebicie do masy, ale przy 12V to zwarcia, ale zwarcie to by sfajczyło samochód skoro nie wywala bezpieczników. Z relacji wynika, że szybko rozładowuje do zera.

alarm nie rozładuje akusia do zera... musiałaby wyć syrena kilka dni... załóż nowy aku, sprawdź masę autka i wyczyść klemy a jeśli klema ledwo trzyma się kabla to ją wymień...

ja mam identycznie w mk2 jak mam wyjechany aku to rowniez swieci sie kontrolka poduszki . rowniez sie swiecila jak ten cienki kabelek od alternatora byl luzny

Z racji tego, że 5 lat użerałem się z jednym akumulatorem (szczególnie w zimie, gdy przed jazdą trzeba go było podładować by samochód zapalił) nie zauważyłem absolutnie ani razu aby kontrolka poduszki się paliła, mrugnęła, czy chociażby żarzyła.

Wymienilem akumulator na nowy i sytuacja sie powtarza. Akumulator po nocy umiera. Co do poduszki to wiem ze ona tam jest. Musze podjechac do elektryka aby ja wlaczyc.

wzmacniacz, jakies inne odbiorniki napiecia...??

Może mimo wszystko by tak odpiąć alarm od akumulatora? Nie zaszkodzi spróbować, a przynajmniej będzie jeden "podejrzany" element mniej.

sprawdz czy lapka w bagazniku ci sie nie swieci po zamknieciu, chociaz po jednej nocy by nie rozladowala akumulatora

nie no pewnie... ale holercia jeśli to będzie wina alarmu to niech jego foty da na forum

Lampka oświetla niemal cały słupek (również nad bagażnikiem - przez szparę na pasy) więc można bez problemu luknąć

Mariusz-wawer chyba w Cinquecento raz miałem problem z alarmem i jeśli mnie pamięć nie myli to mi właśnie rozładowywał aku. A po rozładowaniu akumulatora sobie wył (że niby ktoś odciął zasilanie przed kradzieżą). Później jak przyszło do jazdy (po odpaleniu z kabli) to jechałem ze świecącymi (nie migającymi) kierunkowskazami. Po odpięciu alarmu wszystko było ok. Oczywiście za parę dni lub jeszcze tego samego (dawno to było) był już naprawiony Tym niemniej odpięcie go pomogło.