mam GP 1.4 16v 2008 wszystko bylo dobrze do dzis . Autko juz dwie zimy
ma za soba i zawsze ok. Obroty silnika jak u innych ,silnik zimny to lekko
wyzsze potem w normie ponizej 1000 ale dzis po przejechaniu kilku km.
na postoju zaczely spadac obroty jakby zaraz mial zgasnac i wracaly do
normalnego poziomu .Prosze o opinie zanim zadzwonie do serwisu.

przepustnica do czyszczenia na początek

sprawdze jutro co sie bedzie dzialo jesli to przepustnica to wyczyscic nie zaszkodzi .Dzieki kazaa

Ja też tak miałem ale obrotomierz mimo tego, że silnik prawie gasł nie ruszył się ciągle wskazując jakieś 900.
nic nie robiłem i już jest OK. może te mrozy coś do tego miały.
p.s. dziwne ze mimo falujących obrotów (ze słuchu) obrotomierz nie ruszył się nawet trochę tak jak by pracował równo.

u mnie ostatnio było to samo,ale dzis jest juz normalnie,boję sie tylko o akumulator bo coś ostatnio dziwnie kręci rozrusznikiem ,autko ma niecałe 3 lata

...w piątek byłem w serwisie z identycznym problemem, falowanie obrotów na luzie (tzn. silnik przygasał, dodawał gazu itd. - bez ruchu skazówki na obrotomierzu), diagnoza - niskie napięciena akumulatorze, podładować. Ponoć przez niskie napięcie komputer traci odczyt z ustawienia przepustnicy, co dzieje się na postoju (np. pod światłami). U mnie raz falują, raz nie. Jak problem będzie się powtarzał to pojadę sprawdzić aku.