Jadąc szybko, powyżej 110 kmh przy naciśnięciu na hamulec samochód wpada a wibracje, kierownica drży aż strach hamować, poniżej, np hamując z 80 nic takiego nie widać i samochod hamuje normlanie. Bicie i drgawki rosna wraz z hamowaniem z wyzszej predkosci. NIe dotykajac na hamulec nie ma zadnego bicia, kola wywazone i proste.

Pytanie, czy przy takich objawach jakie opisuje moge byc w 100% pewien ze do wymiany mam tarcze bo jest ktoras krzywa?
Pytam bo mam zamiar pod wieczor zamowic juz tarcze ale chce byc pewnym, że jest taka potrzeba.


Proszę o Waszą opinię.

Moja opinia jest następująca zdejmij koło i sprawdź tarcze. Choć mając na uwadze stwierdzenie, że drgania występują przy hamowaniu można by uznać problem tarcz za możliwą diagnozę. Choć nie można wykluczyć, że np. odczepił się ciężarek który przytwierdzany jest przy wyważaniu opon. Bo i takie coś wywołuje następujące atrakcje. (czyt. odczuwalne drgania na kierownicy i reszty pojazdu)

Pzdr.

Tylko ze takie drgania chyba nie wystepuja tylko przy hamowaniu i tylko przy wyzszej predkosci? A poza tym odrzucam to poniewaz na zimowych kolach bylo to samo

U mnie drgania występowały wyłącznie przy hamowaniu. Na dodatek przy hamowaniu z prędkości ok. 80 km/h. Ale skoro na zimowych i na letnich jest cały czas to samo, to najpewniej masz rację co do tarcz. W każdym razie bezproblemowej wymiany.

Zdjąć tarczę i wyczyścić rdzę pod nimi. Jak tarcza bije to czuć na pedale przy właściwie każdej prędkości.

Mialem nieco zblizone objawy w Multijecie - przy hamowaniu drzal pedal hamulca. Wszystko zaczelo sie po zalozeniu zimowek, a ze tego dnia padal deszcz i bylo po drodze jakies ostrzejsze hamowanie tez podejrzewalem zwichrowane tarcze. Tyle ze... nic z tym nie zrobilem, a po zmianie z powrotem na letnie opony problem zniknal jak reka odjal - podejrzewam ze zimowki sa cos odrobinie 'nie halo'. To ze przyczyna tkwi w taczach moze byc jedna z opcji ale niekoniecznie jedyna.

Ale u mnie nawet nie ma bicia hamulca, po prostu gdy na niego naciskam drzy caly samochod i kierownica, na pedale tego nie czuc.

Powtarzam: jak jesteś pewien że koła są proste (a zdaje mi się że to jednak pokrzywione są) to zdejm tarcze i wyczyść rdzę pod nimi.

u mnie przy hamowaniu tez jest takie bicie na kierownicy ale u mnie jest to wina krzywych tarcz ktore musze wymienic

jak hamuje z 50km/h to wydaje sie ze jest OK z tarczami - dopiero hamowanie z predkosci powyzej 70km/h daje ostry efekt bicia bo im wieksza predkosc tym wieksza czestotliwosc drgan

pytanie jest takie: czy jesli na dojezdzie do skrzyzowania jak wolno sie toczysz i lekkim nacisnieciu pedalu hamulca czuc nierowne hamowanie tzn raz auto hamuje mocniej a raz slabiej?

PS. jak tarcze sa mocno krzywe to mozna to sprawdzic poprzez zdjecie kola na lewarku i obrocenie tarczy reka - jak tarcza jest mocno krzywa to bedzie ocierala o klocki ale nie na calym obwodzie

Przeważnie przed skrzyżowaniem asfalt jest nierówny więc to nie znaczy nic. Chyba że masz idealnie gładki to wtedy może świadczyć o tym że tarcza ma różną grubość (różnie zużyta).

tez prawda - wiec mozna sprawdzic na plaskim asfalcie a nie na tarce

chodziło mi bardziej o to ze krzywe tarcze mozna tez wyczuc przy delikatnym hamowaniu z malej predkosci

Sprawa ma sie tak, zrobilem dzis hamulce, wymienione zostaly i tarcze i klocki... niestety przy hamowaniu z predkosci 100-110kmh jest to samo co bylo. po dotknieciu hamulca czuc wibracje na calym samochodzie, jest takie bicie na samochodzie ze az strach hamowac.. Kurde co to moze byc? Obawiam sie ze nie jest to problem nowych, niedotartych klockow..

P.S Opony tez wykluczam i felgi takze o nich prosze nie pisac

Pomocy!

Sprawdź zawieszenie czy nie ma nadmiernych luzów, drążki kierownicze itp.

pacos Często w PII tylne bębny staja się owalne co powoduje uczucie bicia przy hamowaniu z większych prędkości (u mnie od 90km/h w górę).

U mnie zrobiło się tak po 80tys km, też myślałem, że to przód, wymieniłem tarcze i klocki ale efekt pozostał.

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=77226

tak czytalem tamten temat i widze ze gosc ma w 100% to co ja.. Czyli wymienilem tarcze w sumie na darmo dobra to bede musial wziać się za te bębny.

1. Co tam trzeba wymienić zeby wyeliminowac problem?
2. Możesz mniej więcej powiedzieć z jaką kwotą sie trzeba liczyć?
3. A u Ciebie tez bylo tak, że drżał caly samochod? Bo u mnie nawet nie czuc tak bardzo kierownicy tylko wlasnie caly samochod wibruje ze az strach hamowac.

poprostu wymien bębny ja mam to samo w mk1 a sprawdzić mozna to albo ściągając kółko i obracaj bębnem i zobaczysz co i jak albo wjedz gdzies na równą drogę i powoli jadąc zaciągaj powoli reczny czy będziesz czuć jak szarpie autem a koszt zalezy czy chcesz mienić kompletny tyl czy same bębny

czyli jadac np 120 po jakiejs dwupasmowce moge zaczac powoli zaciagac reczny i sprawdzic tym samym czy drzenie tez wystepuje? I jak wystapi to co? to znaczy ze bebny?

zalezy czy chcesz mienić kompletny tyl czy same bębny - a to oprocz bebnow co jeszcze moge chciec wymienic ?
Wydaje mi sie ze raczej same bebny i zaciski starcza?

napisałem powoli jadac! mialem na myśli jakies 20-30km/h ;p wymienić można wiele cylinderki, szczęki, sprężyny, bolce, bębny (zacisków tam niema ;p) za bębny plus szczęki zapłacisz okolo 150 zl ale jak nigdy tego nie robileś (mam na myśli wymiane bębnów + szczęk) to radze zlecic to komuś bardziej doświadczonemu zanim zaczniesz coś robić to najpierw sprawdz tak jak pisalem czy czuć jak autem delikatnie lub mniej delikatnie szarpie

Tak, takie jakby dudnienie/drżenie auta.

W cenach się nie orientuję, nie wymieniałem już tego.

Opcje to nowe bębny + szczęki lub przetoczenie bębnów (jesli jeszcze mozna) + nowe szczęki.

ale skoro nie czuje NIC niepokojacego jadac do np 80 i hamujac z tej predkosci to poczuje jadac 30 i hamujac recznym?

I jeszcze takie pytanie, wymienialem szczeki hamuclowe w bebnach w listopadzie, to teraz chyba wystarczy ze same bebny wymienie? w sklepie gdzie zawsze kupuje sa za 130 zl dwa bebny mikody-chyba dobra cena?

i jeszcze jedno ja wystapi te drżenie to najprawdopodobniej bębny pisze jadąc powoli bo ja to zauważylem przez przypadek stojac w korku do świateł na skrzyzowaniu toczac sie z górki popuszczalem lekko ręczny i autem szarpalo chodzi o to by nie zblokować kół

[ Dodano: 10 Maj 2011 10:07 ]
cena dobra a czy same bębny to zależy w jakim stanie są szczęki bo jak bęben bije to mogły się też szczęki zużyć nierowno lub uszkodzic póki nie zdejmiesz bębna to sie nie dowiesz

[ Dodano: 10 Maj 2011 10:13 ]
co do ceny patrząc na strone producenta to bardzo dobra cena na stronie producenta kosztują 57 zł sztuka ale wybierz dobry rodzaj bebna ponieważ występowaly 3 rodzaje

Kurcze tylko nie chcialbym juz sie tak wkopac jak z tymi tarczami ze wymienie i sie okaze ze to nie to..

Chociaz z tarczami to bylo tak ze one seryjnie maja grubosc 20mm (wentylowane) a moje mialy juz 17,1mm wiec i tak chyba sie kwalifikowaly do wymiany

buladag, a Ty jak miales te objawy to tez tak ze im szybciej tym mocniej drzy? a bez dotykania hamulca tez drzalo? Bo u mnie jest tak ze jak nie dotykam to nie drzy ale i tak samochod jest juz taki niespokojny jest taka mala wibracja przy szybszej jezdzie, to moze tez od tego?

Mam nadzieje ze to te bebny..

tak, im szybciej tym mocniej biło/z wiekszą częstotliwością. Tylko przy hamowaniu.
Od 160km/h w górę PII drży nawet bez hamowania.

A to jeszcze sie tak zapytam, zmiana bebnow (bez szczek) jest prostsza niz wymiana tarcz z klockami? W sensie czy jak wymienilem tarcze to czy dam sobie rade z bebnami

No bo wydaje mi sie ze nie ma sensu zmieniac szczek skoro maja moze z 7 tys. przejechane. Czyli po wymianie samych bebnow powinno ustapic?

spokojne sobie poradzisz, jak bęben nie chce zejść to wkręca się chyba śrube M10 w miejsce tych dwóch " dzyndzli " i dokręcając je bęben sam zejdzie. Kiedyś na forum widziałem jak ktoś to opisywał, poszukaj