|
Obecny czas: 04 Cze 2024, 05:10
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ 1 post ] |
|
Autor |
Wiadomość |
BogdanK |
#563082 Wysłany:
24 Mar 2012, 23:00; Temat postu: Likwidowanie szkody |
|
|
Puntoświr |
|
Imię: Bogdan
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Katowice Rejestracja: 15 Mar 2012, Posty: 2114 Pomógł: 51
|
Likwidowanie szkody. Jaką metodą naprawiać auto?
Według kosztorysu czy bezgotówkowo? Oto wady i zalety sposobów rozliczeń kosztów naprawy auta.
Kierowca, którego auto zostało uszkodzone w wypadku lub kolizji, stoi przed poważnym dylematem – na jaki wariant naprawy pojazdu się zdecydować? Czy lepiej samemu znaleźć jakiś warsztat i na własną rękę kupić odpowiednie części, czy może zdać się na ubezpieczyciela, wybierając bezgotówkową formę rozliczenia? Obydwa sposoby mają zarówno plusy, jak i minusy.
Różnica. W wariancie bezgotówkowym auto trafia do ASO lub serwisu współpracującego z ubezpieczycielem. Tam przeprowadzana jest wycena naprawy. Gdy towarzystwo ją zaakceptuje i samochód zostanie naprawiony, zakład ubezpieczeń przekaże należne pieniądze bezpośrednio do warsztatu. Jeśli kierowca wybierze wariant gotówkowy, likwidator umówi się z nim na oględziny auta i sporządzi kosztorys naprawy. Na jego podstawie towarzystwo ustali kwotę odszkodowania i przekaże pieniądze poszkodowanemu, a ten dokona naprawy we własnym zakresie – wybierze warsztat, zakupi odpowiednie części, itp. Tak to wygląda w teorii – praktyka pokazuje jednak, że w niektórych sytuacjach wybranie takiej, a nie innej formy rozliczenia może przysporzyć wielu kłopotów.
Trzy najpoważniejsze i najczęściej wymieniane przez kierowców problemy związane z naprawą bezgotówkową to: - bezprawne przetrzymywanie naprawionego auta w warsztacie – gdy ubezpieczyciel opóźnia przekazanie środków za naprawę, często właściciele warsztatów uniemożliwiają odbiór pojazdów, kierowcy skarżą się, że nawet policja proszona o interwencję niewiele może wtedy pomóc, - w razie nie satysfakcjonującego rezultatu naprawy kierowca jest odsyłany od ubezpieczyciela do warsztatu (ASO), a tam mówią mu, że w sprawie reklamacji trzeba się zgłosić do ... tego drugiego podmiotu, - w przypadku likwidacji szkody z autocasco – konieczność pokrycia z własnej kieszeni części kosztów naprawy pojazdu w związku z tzw. amortyzacją.
Natomiast niewątpliwymi plusami takiego sposobu rozliczenia naprawy są wygoda i oszczędność czasu – kierowca nie musi sam umawiać się z rzeczoznawcą, szukać dobrego warsztatu i odpowiednich części samochodowych. Po prostu przekazuje sprawę ubezpieczycielowi, który powinien koordynować cały proces naprawy auta. Ale uwaga! Zdarza się, że serwis w „ferworze walki” przekroczy budżet założony przez likwidatora szkód. Wówczas o dopłatę proszeni są użytkownicy pojazdów. Nie dajmy się naciągnąć – nie po to upoważniamy warsztat, by reprezentował nasze interesy przed TU i czerpał korzyści z naszej polisy, żeby później jeszcze dopłacać do naprawy samochodu.
Wielu kierowców wybiera jednak gotówkowy (tzw. kosztorysowy) wariant naprawy. Jego zwolennicy utrzymują, że jest bezpieczniejszy – można oddać auto do zaprzyjaźnionego warsztatu i osobiście dopilnować, by uszkodzone elementy zostały starannie naprawione. W razie nienależytej obsługi wiadomo, do kogo składać reklamację. Ponadto jeśli kierowca ma smykałkę do motoryzacji, może znaleźć odpowiednie części zamienne w korzystnych cenach. I najważniejsza zaleta – można kupić tanie lub używane zamienniki. Wypracowana w ten sposób nadwyżka finansowa zostaje w portfelu poszkodowanego. Z tej formy naprawy korzystają najczęściej właściciele starszych aut lub niestety (co też się zdarza) osoby nastawione na naciąganie zakładów ubezpieczeń. W tym celu kupują auta, do których części zamienne kosztują krocie (np. modele Mitsubishi). Później znajdują kierowcę, który np. wymusi pierwszeństwo (i „biznes się kręci”).
Często występujące problemy w przypadku rozliczeń gotówkowych to: - długi okres oczekiwania na pierwszy kontakt z rzeczoznawcą – choć ustawowo zakład ubezpieczeń ma 7 dni na przeprowadzenie oględzin, często ten termin jest przekraczany, - pobieżnie przeprowadzane oględziny pojazdu – rzeczoznawca przeoczy niektóre uszkodzenia, co oczywiście skutkuje nieuwzględnieniem kosztów ich naprawy w kosztorysie, - zaniżanie w kosztorysach cen części (choć tu w grę może wchodzić kwestia amortyzacji części), - opóźnianie kolejnych etapów procesu likwidacji szkody (np. brak kontaktu z rzeczoznawcą, opóźnianie wydania decyzji dotyczącej wysokości świadczenia, nieterminowe wypłaty pełnego odszkodowania lub kwoty bezspornej).
Największy minus gotówkowego wariantu rozliczenia kosztów naprawy samochodu to czasochłonność – kierowca musi poświęcić wiele swojej energii na załatwienie formalności oraz szukanie dobrego warsztatu. Tę gorycz osłodzi z pewnością niższa cena ubezpieczenia pojazdu w tym wariancie.
- źródło: auto-swiat
_________________
Było: Punto II 3D 1,2 8V 2000r., Renault Thalia 1,5 dCi 2005r. Jest: Kia Venga 1,6 2018r.
|
|
Góra |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ 1 post ] |
|
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|