Witam mam taki problem mianowicie problem z odpalaniem zimnego silnika jak rano jest poniżej 5 stopni na plusie to jeszcze za 2 nieraz za 3 razem odpali a jak poniżej 0 stopni to za 5 -6 razem .Wyjaśnie że trzymanie w pozycji uruchomienia silnika nic nie daje trzymać można i 30 sekund i nie odpali ,zauważyłem że jeżeli w ciągu 2-3 sekund nie odpali to trzeba cofnąć i jeszcze raz zakręcić i za którymś razem załapie .jest 1.1 z LPG
Dodam że pompa paliwa wymieniona z całym środkiem,świece,wtrysk,sparwdzony czujnik położenia wału,czujnik tempratury tzn założone na sprawdzenie nowe i nie pomogło podpięty był do kompa wszystkie parametry okej .
Jak jest cieplejszy to z pierwszego strzału pali tak jak by nie dostawał dawki paliwa czy jak cie wiem

Odepnij ten czujnik i sprobuj odpalic. Napisz czy pomoglo.

Witam nic nie daje odpięcie czujnika ,wymieniłem nawt koło pasowe bo mechanik stwierdził że jest krzywe i może żle czyta coś tam z koronki ale d*** nic nie daje
Brak mi już pomysłów

czujnik polozenia walu korbowego moze tez powodowac problemy z odpalaniem auta - post601242.html. Poza tym lektura tematow - http://autokult.pl/2011/04/26/co-moze-b ... a-poradnik i http://www.motofakty.pl/artykul/problem ... uchem.html oraz http://www.motofakty.pl/artykul/problem ... hem-1.html

Ale Czujnik położenia wału też był wymieniany i nic to nie zmienia .
Dodam że pali też nie mało bo 10 gazu co prawda robie krótkie trasy od 3 km do 7 km przy tych temp to nie mało