Witam wszystkich uzytkownikow. To moj pierwszy post i mam nadzieje, ze w kwestii problemow ostatni

Posiadam Fiata Grande Punto rok prod. 2007 r. 1,4. Jestem 2 wlascicielem. Samochod byl przeznaczony do nauki jazdy ( posiadal wmontowany komplet pedalow od strony pasazera). Problem jest nastepujacy. Mimo wlaczenia ogrzewania samochod bardzo dlugo sie nagrzewa. Jadac w trasie robilo sie nawet zimno, mimo wlaczonego na maxa ciepla. Z nawiewnikow lecilo cieple powietrze, ale np. od strony pasazera tam gdzie jest kratka pod schowkiem normalnie od silnika zimne powietrze. Wszystko sie mieszalo i w samochodzie nie bylo cieplo. Na srodku kokpitu tam gdzie jest otwarty schowek - po wlozeniu glebiej reki jest jakby szpara/dziura i tak samo lecialo zimne powietrze. Latem mimo wlaczonej klimy (nabitej itd), wcale nie bylo chlodno... Wydaje mi sie, ze od silnika nawiewa mi latem gorace powietrze, a zima zimne, ktore miesza sie z tym od klimy i jest lipa. Czy w czasie instalacji pedalow do nauki jazd mogli porobic jakies dziury i z tego powodu mam problemy z temp. w kabinie? Dodatkowo dodam, ze po wlaczeniu klimatyzaji samochod bardzo glosno pracuje. Slychac glosne wycie. Po wylaczeniu klimy wycie ustaje. Ewentualnie moze ktos poleci jakiegos dobrego mechanika w Szczecinie, ktory zna sie na Fiatach i cos poradzi. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Jest jeszcze jedna rzecz. Przy ruszaniu z jedynki zaczyna mi szarpac cos jak zabka. Trzeba dodac sporo wiecej gazu. Robi sie to tylko wtedy, gdy samochod jest rozgrzany . Na zimnym silniku rusza bez problemu. Mechanik powiedzial, ze to wina sprzegla. Wymienilem koszt 1000 zl. Przez rok czasu bylo elegancko i znowu to samo. Drugi mechanik stwierdzil, ze to wina urwanej poduszki podtrzymujacej silnik - wymienilem. Po 2 miesiacach robi sie to samo. Macie jakies pomyslu ocb ? Trzeci mechanik stwierdzil, ze to moze byc jakas wada fabryczna zebatek czy czegos tam od sprzegla. Rozkrecenie to ponoc straszna kaszana, a wymiana koszt kolo 2000 zl. Masakra.