Cześć!
Podczas jazdy wąskimi uliczkami lub blisko jakiś budynków dochodzą do mnie dziwne piski. Wydaje mi się że to okolice lewego przedniego koła. Wydaje mi się, że pisk występuje na prostych i lekko skręconych kołach przy jeździe na drugim biegu w okolicach 1800-1900rpm. Chociaż dzisiaj jadąc pod sporą górkę na pierwszym biegu i z prędkością obrotową silnikach w okolicach 2000-2100rpm też dochodzą do uszu te piski. Przy większych prędkościach nic nie słyszę, być może dźwięk jest zagłuszany.
Jutro spróbuję podnieść lewą stroną i zakręcić kołem.
Mogę dodać, że spalanie wzrosło bo wyniosło 7.8l lpg/100km jednak było dużo miasta i jazda dosyć dynamiczna... Tak więc uznałem ten wynik za bardzo realny Niemniej jednak macie jakieś propozycje? Nic nie huczy, auto prowadzi się jak po sznurku tylko piszczy

Możliwe że zacisk hamulcowy nie odbija do końca i popiskuje klocek o tarcze, sprawdzałeś czy koło nie grzeje się za mocno w stosunku do pozostałych?

Mam to samo.
Podczas pisku spróbuj delikatnie przyhamować i daj znać czy pisk ustał.

Tak jak pisze domin45670, Do tego dodam od siebie, że warto raz w roku przeczyścić i przesmarować układ hamulcowy.

Dzisiaj znowu pisk nie był ciągły, tylko jednorazowy później jakiś odstęp i znowu jednorazowy pisk.
Co do nagrzewania się kół - lewa felga lekko ciepła, prawa trochę cieplejsza niż lewa. Niemniej jednak wydaje mi się, że w normie. Tarcze gorące "na oko" ~50-70*C, przy czym prawa cieplejsza. Chwilowo wstrzymuje się z diagnozą bo i pasek zaczął piszczeć. Mechanik mówił, że pewnie się ułożył i trzeba by było skorygować jego naciągnięcie