Witam!

Ostatnie 2,5 miesiąca nie uruchamiałem w ogóle samochodu. Stał na dworze. Dziś odpaliłem go i chciałem zrobić krótką jazdę próbną. W trakcie jazdy ciągle gdzieś drą klocki. Czy możliwe jest że się samy lekko zacisnęły i nie chcą wrócić na miejsce. Dodam że nie miałem zaciśniętego hamulca ręcznego przez ten czas. Możliwe że trzeba to rozjeździć i tarcie ustąpi?
Samochód to Punto II, 1.2 16V z 2002 roku.

auto jest po to żeby nim jeździć jak stoi to rdzewieje pierwsze rdzewieją tarcze i bębny hamulcowe zrób z 50 km jeżeli nadal będą problemy to wymiana

Potwierdzam. Jak wjadę mokrym do garażu, to też rdza złapie i czasem ruszyć nie jest tak łatwo A potem trze. Trochę trzeba pohamować i jest ok.

Zdecydowanie zgadzam się z przedmówcami. Po tym jak auto stało 2,5 miesiąca nieruszane to tarcze zapewne przyrdzewiały i dlatego trą. Przyhamuj parę razy mocniej plus delikatnie pozaciągaj hamulec ręczny podczas jazdy i powinno wrócić do normy. Jeżeli nie - zalecam sprawdzenie stanu tarcz i kloców, lub ewentualną wymianę.

A co to, oficjalne konto firmowe "iParts"?
W takim razie uzupełnijcie może asortyment płytek do regulacji luzu zaworowego (to nie są żadne "tarcze"). Większość rozmiarów "jest" (ale niedostępna). W dodatku nie można wyszukiwać takich elementów po rozmiarach (ani średnica, ani grubość)!
Konkurencja ma dokładnie ten sam problem (oferują towar, którego nie mają + szukanie jest głównie po marce i modelu, podczas, gdy identyczne np. wspomniane płytki mogą występować w kilku różnych markach). Porażka...