Witam,

Od kilku tygodni jestem posiadaczem Fiata Grande Punto 1.4 8V. Po wymianie opon z zimowych na letnie, komfort jazdy autem znacznie się pogorszył. Zaczynając od początku. Zimowe opony miałem w rozmiarze 175/65 R15. Wymieniłem na letnie Continental ContiEcoContact 5 o takim samym rozmiarze i zacząłem odczuwać bujanie nadwoziem. Każda mała nierówność na drodze powoduje podskakiwanie samochodu. Szczególnie wyczuwalne jest to na autostradzie, gdzie jazda staje się koszmarem. Na początku pomyślałem o złym wyważeniu kół i pojechałem na test drogowy, na którym faktycznie precyzyjnie wyważyli koła i sprawdzili opony. Wszystkie opony są w normie (odchylenia na poziomie 25N, 60N, 35N, 80N, gdzie maksymalna granica to 90N). Na teście drogowym wyszło, że mam krzywą felgę, którą wymieniłem na nową i jeszcze raz został zrobiony test drogowy. Wymieniłem też górne mocowania w tylnych amortyzatorach, bo z jednego dochodziły stuki. I na koniec serwis dodatkowo wyważał koła na piaście, by wyeliminować krzywą tarczę itp. Zawieszenie miałem sprawdzane w ASO przy zakupie auta: sprawność amortyzatorów na poziomie 68%-78%. Najgorsze jest to, że po tym wszystkim samochodem nadal buja. Mam wrażenie, że po prostu taka jest konstrukcja tej opony. Od samego początku wydawało mi się, że te opony są bardzo miękkie, szczególnie jej boki. Pytanie, czy ktoś z was miał do czynienia z tym modelem opony lub miał do czynienia z podobną sytuacją ?

miałem te opony pod pandą tylko że 14 rewelacyjnie się sprawowały ale szybko się zdarły

[ Dodano: 20 Kwi 2018 07:52 ]

miałem te opony pod pandą tylko że 14 rewelacyjnie się sprawowały ale szybko się zdarły

Panda waży około 500 kg mniej i pewnie to ma znaczenie. Nie napisałem jeszcze ze nowe opony mają oznaczenie 84T. Doborem opon sugerowałem się zapiskami w instrukcji obsługi.

Akurat EcoContacty wcale takie rewelacyjne nie są, raczej przyzwoity średniak. Niestety ta guma jest bardzo miękka więc tutaj trzeba początkowo trochę się do tego przyzwyczaić, ale zimowe opony do twardych tez przecież nie należą. Generalnie według mnie nie powinieneś mieć, aż tak bardzo mocnego wrażenia tej miękkości, że autem dosłownie buja tym bardziej po przesiadce z zimowych.

Najgorsze jest to, że opony są w normie, więc nie mogę ich zareklamować. Zawieszenie wygląda na sprawne, bo było sprawdzane w 2 serwisach, a autem bardzo ciężko się podróżuje. W mieście jako tako, ale przy większej prędkości (90-130 km/h) na autostradzie to bujanie jest bardziej odczuwalne i mocno denerwujące. Boje się, że takie bujanie będzie miało wpływ na zawieszenie i po jakimś czasie zaczną się problemy z amortyzatorami, stabilizatorami itp.

Zwiększ ciśnienie w oponach do 3Bar doświadczalnie, czy będzie to miało wpływ eliminację problemu.

Zwiększyłem ciśnienie do 3 barów i przejechałem ok. 30 km autostradą - dalej bujało. Zmniejszyłem do 2,2 bara i zrobiłem tą samą trasę, żeby sprawdzić różnice - wydaje mi się, że tak samo. Mam wrażenie, że zawieszenie miękko pracuje, tzn. kiedy na postoju delikatnie pobujam się w fotelu to całe auto chodzi - ale może tak ma być. Nie wiem, nie znam się tak bardzo na samochodach, a jest to moje pierwsze własne auto, tym bardziej mnie to denerwuje i frustruje. Jakbym miał poprzednie zimówki, to pewnie bym je założył, by wyeliminować w 100% zawieszenie, ale były w takim stanie, że oddałem do utylizacji.

Nagrałem filmik z przejazdu na standardowym ciśnieniu 2,2 bara. Od 2 minuty widać jak walczę z bujaniem na drodze.
Link: https://drive.google.com/file/d/17IBkSKX9EPyrJZ4ObSo090z5Qi4eiQZJ/view?usp=sharing

Skoro na autostradzie masz problem to raczej by, stawiał na problemy z oponami, chyba że to podmuchy wiatru powodują takie bujanie to przyglądnąłbym się stabilizatorom w zawieszeniu.

na tym filmie to wygląda jak by amortyzatory w ogóle nie działały ile procent wyszło na przeglądzie ? jezeli nie robiłeś przegladu to podjedź na skp i za pare groszy ci sprawdzą
raczej wątpię że to wina opon opony są według mnie bardzo dobre i były zamontowane na pandzie najnowszej generacji a jest ona lżejsza od kropka jakieś paredziesiąt kilo

Miesiąc temu robione badanie amortyzatorów.
Link: https://drive.google.com/file/d/1sL3ZAalksHnTvBRmXNL0kFpmWLQnqD4V/view?usp=sharing
Podjadę jeszcze raz na skp, sprawdzę, może coś się zmieniło.

Fabryka u mnie w PII zamontowała ContiEcoContact. Przejechałem na nich 76 700 km. Od 2 lat mam ContiEcoContact 3 i jest ok (obecnie przejechane na nich ok. 10 000 km). Nie zauważyłem aby coś było nie tak

W związku z tematem po pierwsze spróbowałbym zamontować koła zimowe. Masz całe koła czy tylko opony? Jak tylko opony to dogadaj się z kimś aby na jeden przejazd z innego GP przerzucić koła.
Jak to nic nie pozwoli znaleźć przyczyny takiego zachowania to jedź ponownie do SKP i sprawdź zawieszenie oraz geometrię.

Byłem dziś w skp i nic nie wyszło. Amortyzatory ok, brak luzów. Diagnosta zwrócił mi uwagę, że lewe przednie koło wydaje mu lekko bić - podniósł przód, ruszył kołami i z tego wywnioskował. Zasugerował zamianę opon z tyłu na przód w celu obserwacji. A więc sugerując się wynikiem z testu drogowego, ustawiłem opony z najmniejszą siłą bicia na przód (25N, 15N), a z największą (60N, 80N) na tył. Przy takiej konfiguracji zrobiłem dziś ok 150 km i muszę przyznać, że jest znacznie lepiej. Zrobiłem nawet trasę identyczną jak wczoraj. Bicie jest, ale mniejsze. Muszą to być opony, nic innego - zawieszenie sprawne (sprawdzane już w 3 serwisach). Wyważane koła też 3 razy (2 razy na teście drogowym). Mam zimówki w rozmiarze 185/65 i pewnie spróbuje założyć w celu potwierdzenia. Najlepsze jest to, że wydałem na opony blisko 1000 zł, a nie będę mógł ich zareklamować. Dzięki za sugestie i podpowiedzi. Dam znać jak to się skończy .

EcoContact5 mają ten sam problem co Dunlop Bluresponse - papierowe ścianki boczne, a jeżeli profil opony jest relatywnie wysoki jak na masę pojazdu to jest bardzo odczuwalne. Jak się dobrze wczytać opinie o tych oponach to wychodzi prawda o nich. Poprzednia wersja EcoContact3 to były zupełnie inne opony - solidne, mocne boki, bardzo stabilne na zakrętach.

Nie chce zakładać nowego wątku, dlatego zapytam tutaj. Jakie letnie opony polecacie ?

Ja mam Hankook VP2 i jest ok, dziewczyna ma Uniroyal RE3 i to na balonie 175/70/14 i nie ma takich problemów.

Ja bym wziął Falken ZE310, albo starszy model ZE914. A z marek premium w tym rozmiarze jedynie Pirelli Cinturtato P1 wydaje się być sensowną oponą.

Fulda EcoControlHp jest bardzo ok, wolno się zużywa, cena w porządku, a sama opona jest cicha i daje radę na mokrym. Hankook K425 też ok tylko irytować może wzorek kwiatka z boku opony , Uniroyal rainexpert jest całkiem dobrą oponą, ale bardzo szybko się ściera i na suchym jest po prostu ok, ale szału nie ma, to dobra opona na deszczowy klimat.

Ja wymieniłem w tym roku na Firestone Roadhawk i jestem z nich jak najbardziej zadowolony. Co prawda przejechałem dopiero ok. 3000 km, ale sprawuje się dobrze za równo na suchej jak i mokrej nawierzchni. Nie mogę się wypowiedzieć co do tempa zużycia (z racji niewielkiego przebiegu).

Myślicie, że obecnie jest dobry czas na zakup tego typu opon? W sensie, letnie w okresie zimowym...

Obecnie może jest nie tyle korzystniej finansowo - chociaż może coś tam jest, jeżeli uda się trafić na jakąś wyprzedaż rocznika, ile logistycznie jest lepiej. Bo zakłady wymiany opon nie mają jeszcze zbyt dużego oblężenia. Wymiana opon odbywa się więc dosyć szybko i sprawnie. Nie ma zakolejkowania - a to zapewne zacznie się z początkiem listopada. No chyba, że nagły atak zimy przyjdzie w tym roku szybciej. Tytułowe Continentale wyglądają obecnie tak jak tutaj: https://www.oponeo.pl/model-opony/conti ... ocontact-5