Witam,

Samochód Abarth Grande Punto 1.4 155KM. Miałem ostatnio standardowe problemy GP z termostatem. Silnik się nie dogrzewał wskazówka spadała. Wymieniłem termostat w serwisie (podobno bardzo dobrym) ale od tamtej pory mam problem z ogrzewaniem w kabinie. Czasami jak temperatura na zewnątrz to około 0 stopni, ciepłe powietrze leci dopiero po 30 minutach od włączenia silnika.

Sytuacja wygląda tak, że przez te 30 minut leci lodowate powietrze (nawet nie letnie, zero ogrzewania) mimo ustawienia na klimatyzacji 32 stopni, a później jest strzał gorącego powietrza. Akceptowałbym to i uznałbym za specyfikę działania termostatu gdyby nie to że później w trakcie trasy powietrze zmienia swoją temperaturę tzn. leci gorące i w pewnym momencie na 10 minut leci już tylko letnie albo chłodne.

Widzę, że zbiorniczek wyrównawczy ma odpowietrznik na górze (dwie małe rurki wchodzą w górę zbiorniczka) próbowałem odpowietrzyć to zbiorniczkiem wyrównawczym nic to nie dało. Znalazłem odpowietrznik na chłodnicy. Po odkręceniu go na rozgrzanym silniku nic z niego nie leci nawet nie syczy.

Płyn w zbiorniczku wyrównawczym jest zimny bez względu na temperaturę silnika i jest zimny adekwatnie do temperatury na dworze, jeżeli jest 8 stopni to i ten będzie miał 8 stopni i w ogóle się nie dogrzewa.

Dodam dla fanów teorii uszczelki pod głowicą, że silnik jest w bardzo dobrym stanie, nie ubywa ani nie przybywa oleju, płynu chłodzącego, brak masła, nagaru, brzydkich spalin itp.

Pytanie czy ktoś miał taki przypadek albo ma pomysł w czym tkwi problem? Podejrzewam, że możliwą przyczyną może być pompa wody bo układ wygląda tak jakby nie było w nim ciśnienia. Węże na zamkniętym zbiorniczku są miękkie nawet przy wyższych obrotach silnika.

Próbowałbym odpowietrzyć układ chłodzenia. Nie ma tu dużych możliwości ale na chłodnicy jest (powinien być) odpowietrznik.

Autor postu otrzymał pochwałę

Niestety odkręcenie odpowietrznika nie przynosi efektów. Na gorącym silniku powinno uchodzić z niego powietrze, aż do momentu uchodzenia cieczy. Ja wykręciłem go całkowicie i nie poleciała z niego nawet kropla.

Bardzo dziwne. A jak zachowuje się wskaźnik temperatury silnika? I czy ma to odzwierciedlenie w temperaturze chłodnicy(sprawdzanie ręką czy chłodnica ciepła lub węże do niej prowadzące)?
I czy przy podwyższeniu obrotów dalej nie leci nic z odpowietrznika?

Autor postu otrzymał pochwałę

Wskaźnik temperatury silnika po 3 minutach nawet przy minusowych temperaturach wpada na 90 stopni i tak się utrzymuje cały czas. Chłodnicy nie macałem, węże przy chłodnicy są bardziej niż ciepłe, a przy termostacie gorące (i cały czas miękkie, nie ważne czy przejadę kilometr czy 200 km). Przy większych obrotach nadal nic nie leci z odpowietrznika.

Jeśli faktycznie nie ma ciśnienia to wygląda na uszkodzony korek . Przy prawej nodze kierowcy pod osłoną idą rurki od nagrzewnicy tam możesz spr czy ciepło dociera do nagrzewnicy .. być może masz coś nie tak z klimatronikiem . No i podstawa to odpowietrzać jak w instrukcji do trzech załączeń wentylatora .

Dziś stanąłem w dłuższym korku i silnik zaczął się grzać. Wentylator sprawny bo zaczął chłodzić na najwyższych obrotach. Standardowo włączyłem ogrzewanie na maksimum ale z nawiewów leciało jedynie zimne powietrze. Nie miałem możliwości zjechania na pobocze więc zaryzykowałem i podwyższyłem obroty do 1500. Z nawiewu zaczęło lecieć letnie a później ciepłe powietrze silnik się schłodził. Gdy wyjechałem z korka i utrzymywałem stałe obroty grzanie było cały czas i to jak z pieca hutnczego. Zasada działania to im wyższe obroty silnika tym cieplejsze powietrze w środku.



Korek sprawny, jest nowy tak samo jak zbiornik wyrównawczy (poprzedni był pęknięty).

Pompa wody wymieniana 10 tyś. km temu na pompę "INA". Wymieniona przez poprzedniego właściciela.

Próbowałem również odpowietrzyć układ wg. instrukcji ale mimo, że silnik się zagrzał, kilkukrotnie włączył się wiatrak to z odpowietrznika na chłodnicy nie poleciała ani kropla. W końcu się wkurzyłem, podparłem gaz deseczką ustawiając na 2000 obrotów. Wtedy z odpowierznika poleciało powietrze, a następnie płyn.




[ Dodano: 25 Lut 2020, 22:39 ]

Panowie, dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Problem został rozwiązany. W rurze do zbiorniczka wyrównawczego została zostawiona zaślepka, którą zostawili mechanicy przy wymianie termostatu. "Polecam" wszystkim serwis Motoklinika w Warszawie https://goo.gl/maps/XytdJHMTGiHzdcUh7 . Najpierw po wymianie termostatu nie dokręcili przewodu od turbiny przez co powietrze trafiało w eter, później pojechałem w sprawie tego braku grzania. Pojawiło się ewidentnie po wymianie przez nich termostatu, ale zarzekali się że wszystko zrobili dobrze, a padła pompa wody którą trzeba wymienić. Na szczęście problem został wykryty przez mojego znajomego, uniknąłem rozbierania rorządu, odpowietrzań i innych cyrków.


Temat do zamknięcia.

Takiego zakończenia tej historii bym się nie spodziewał. Dobrze, że auto naprawiam sam.

Co za kosmos... Pytanie czy specjalnie tak zrobili, żeby potem naciągnąć na wymianę rozrządu i pompy?
Znam podobny przypadek jak mechanicy wyjęli celowo uszczelkę z korka płynu chłodniczego i wmawiali klientowi, że musi UPG zrobić jak wywalało płyn, a auto to było renault safrane V6 także warsztat by sobie na czysto zarobił niezłą sumę.