Witam.

Mam wrażenie że od jakiegoś czasu mój silnik zaczął zmieniać charakterystykę brzmieniową swojej pracy. Już jakiś czas temu tj przy przebiegu około 45000km silnik zaczął wydawać charakterystyczne dźwięku cykania, ale było to cały czas bardzo delikatne i ledwo słyszalne. Teraz natomiast (aktualny przebieg 69700km) dźwięki cykania nasiliły się i powoli zaczynają stawać się absolutnie wytrącające mnie z dobrego samopoczucia Poszperałem trochę na forum i mój typ jeśli chodzi o przyczynę to luzy zaworowe. Od nowości nigdy nie były regulowane. Wczoraj jednak przeczytałem że podobne objawy dają zużyte panewki

Przyznam się szczerze że się nie znam na mechanice samochodowej aż tak dobrze żeby rozróżnić te dwa dźwięki od siebie. Nagrałem film na którym bardzo wyraźnie słychać o co mi chodzi. Dźwięki przez cały czas pracy silnika, zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku są takie same. Nie pomaga nawet przejechanie kilkudziesięciu km. Silnik nie dymi, jeśli chodzi o moc to jest cały czas taka sama.

Jedna rzecz na którą wcześniej nie zwróciłem uwagi, a teraz rzuciła mi się w oczy, to trzęsienie się silnika (pokazane wszystko na filmie) Czasami na postoju na światłach czuć jak telepie (ale bardzo bardzo lekko) całym samochodem. Czy to normalne i czy może to być przyczyna rozregulowanych zaworów?

Link do filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=rnPT3K22srk

Liczę po raz kolejny na Waszą fachową pomoc

Teqila, luzy zaworowe powinieneś skontrolować przy 60000 km. Prawdopodobnie to będzie przyczyna tego, za mały przebieg żeby doszukiwać się czegoś więcej w silniku, to proste i mało awaryjne jednostki
Ja u siebie w Evo luzy zaworowe ustawiałem przy 58 tyś, też na zimnym silniku u mnie było podobnie słychać, po regulacji jak ręką odjął

Super . W takim razie zabieram się na weekendzie za robotę. Przeczytałem chyba już wszystko na ten temat także mam nadzieję że się uda.

Proponuję wcześniej znaleźć dojście do płytek regulacyjnych. Potrzebny będzie solidny szczelinomierz, odrobinę silikonu wysokotemperaturowego i uszczelka pod pokrywę zaworów. Właściwa uszczelka z oringami! Inaczej robota skończy się klapą.

Wszystko mam oprócz silikonu wysokotemperaturowego. Możesz jakiś polecić? Płytki regulacyjne we wszystkich rozmiarach mogę kupić w ASO po 10zł sztuka lub tutaj:
https://e-katalog.intercars.com.pl/#/of ... 64,101869/

Silikon dostaniesz w każdym sklepie motoryzacyjnym. Aplikujesz niewielką ilość w każde załamanie uszczelki tak jak to fabryka zrobiła.
Co do płytek, to i owszem, średnica 31mm, lecz grubość we Fiacie może być mniejsza niż u VW. W moim wykopałem płytkę o grubości zaledwie 2,15mm.

Rozmawiałem dzisiaj z działem sprzedaży ASO we Wrocławiu. Mają wszystkie możliwe rozmiary dostępne na miejscu, także jestem o to spokojny. Dzięki za wszystkie informacje. Jak uda mi się zażegnać problem napiszę na forum.

Co mu było?Faktycznie zawory?Pytam,gdyż u mnie ostatnio pojawiło się takie cykanie ,zaraz po odpaleniu zimnego silnika.Jednak ustaje jak przejadę kawałek.

1. Typowe rzeczy to nie regulowane zawory (bo ciągle wielu melepetów nie wie, że w ogóle trzeba w silnikach 8V).
2. Może coś ze smarowaniem (szkodliwa strategia "long-life" przy wymianach oleju) i zmiennymi fazami.
3. Nieszczelny kolektor wydechowy (nie, spalin wtedy nie czuć i nie widać pod maską, ale słychać "cykanie").
4. Taka jest cecha konstrukcji rodziny FIRE, są hałaśliwe i mają dość niską kulturę pracy przy zmianach temperatur (w ogóle, w zimie i w lato, Fiaty zachowują się jak dwa różne samochody).

Możliwe.Sprawdzę

Zmieniam co 10tkm lub co roku.Castrol 5W40

Możliwe,bo cały układ wydechowy nadaje się do wymiany.

Do tej pory nie zauważyłem większej różnicy między zimą a latem.

Wydech wpływa na cały silnik, nieprawidłowości w przepływie spalin, pulsacje ciśnienia, odbijają się częściowo z powrotem do silnika i mogą powodować efekty dźwiękowe oraz pogarszają osiągi.
Czyli 1: wydech do remontu. Póżniej 2: kontrola luzów zaworowych (nawet jak nowy wydech uciszy silnik).

Tylko tak się zastanawiam,czy przy niesprawnym wydechu cykanie ustało by po paru sekundach?Wydaje mi się,że cykało by zawsze.To wygląda jakby faktycznie luzy zaworowe,bo cykanie ustaje jak przejadę parę metrów.

Czyli od 3 miesięcy nic nie zostało zrobione?
To zastanawiaj się dalej...

PS
Ciekawostka. Miałem nieszczelny kolektor wydechowy na cylindrze 1 (było "cykanie" na zimno) i tam też "przypadkiem" najbardziej podżarło gniazdo/zawór (wydechowy), luz najbardziej spadł (0,17 mm - zamiast 0,4).