Witam wszystkich serdecznie.
Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem Kropka. Wersja II, 1.2 silnik, przejechane niby 100kkm. I w związku z tym mam pytanie, myślę, że poprzedni właściciel troche ten licznik przekrecił, dlaczego tak sądzę, nie był wymieniany od początku pasek rozrządu, patrząc na stary jest już troche popękany (kilka małych pęknięc 5-7mm) aż mi serce prawie stanęło jak zobaczyłem w jakim jest stanie. Czy przy 100kkm już pęka oryginalny pasek?

Pozdrawiam wszystkich DjCezar

Nie powinien pęknąć, ale z zasady, przy zakupie auta powinno sie wymienić pasek rozrządu, filtry, oleje, ew. świece. Zwłaszcza, że wymiana paska rozrządu w fiatach przewdizania jest na 120kkm, ale zaleca się zrobic to trochę wcześniej, wieć myślę, że najwyższy czas.

P.S. Mam nadzieję, że nie mylisz paska rozrządu z paskiek klinowym

Dzieki za odpowiedz.
Wiem wiem, który to pasek, nie jest moim pierwszym paskiem, przedtem miałem Uno 1.0
Właśnie jestem na etapie wymiany tego co wymieniłeś, zastanawiam się tylko czy wymieniac pompe wody i nie wiem czy jest sens.

Moja rada: jak masz kilka złotych więcej, to wymień... u mnie pompa zdechał jakieś 20kkm po wymianie paska... i znowu trzeba było tam docierać.




Czy w tym aucie nie ma paska tylko jest łańcuszek ? Mój koleś ma takie auto, i właśnie jak pojechał do mechaniurów na wymiane, to go uświadomili

Nie, jest pasek tak jak w Punto

To może miałeś inny model... koleś ma Uno 1.0 z 2000r i ma łańcuszek rozrządu zamiast paska.

Cześć,

Ja nie wie czy to jest standardem ze peka pasek.
Wymieniaj jak najszybciej ten pasek razem z napinaczem, generalnie w ksiązkach jest napisane że pasek wymienia się przy 120kkm ale powinno sie wg wielu znawców fiata wymieniac przy 60kkm. Ja jak kupilem swojego wymienilem od razu pasek razrządu razem z napinaczem, olej, filtr oleju, filtr powietrza. Bo nigdy nie wiesz jak poprzedni właściciel traktowal kropka. i czy wszystkie wymiany robil na czas.

Pozdrawiam

Niestety szczera prawda... nie można nawet wierzyć w pieczątki w książce gwarancyjnej. U mnie poprzedni właściciel miał wbity przegląd przy 80kkm ale niestety potem się okazało, że kolega "pan Czesio" wbił mu przegląd do książki nawet nie zaglądając pod maskę... zdziwiłem się, jak przy niecałych 100kkm padły mi świece (które powinny być wymienione przy tym przeglądzie) a kropek nagle przestał chcieć trzymać wolne obroty Chwila w ASO, egzaminer, kontrola jakości oleju i wszystko było jasne. Całe szczęście (na moje wytłumaczenie oczywiście ) było to chwilę po jego zakupie - przegląd miałem właśnie zrobić

Dzieki wszystkim za odpowiedzi, właśnie jestem po wymianie, jak narazie jest wszystko ok.

Pozdrawiam