Dokręcanie od środka, odkręcanie od zewnątrz

Dokręcanie: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10

Odkręcanie: 10,9,8,7,6,5,4,3,2,1

... Chociaż myślę, że kolejność odkręcania nie ma istotnego znaczenia a już na pewno nie ma jak śruby wymieniamy na nowe

Czy oddając głowicę do planowania, trzeba wymontować wałek rozrządu?

Wyjmij tylko termostat. Warto wymienić uszczelniacze trzonków zaworów. Muszę się poprawić. Jak to 8 V to chyba tak, ale najlepiej zadzwoń.

Dzięki Planuję razem z planowaniem zrobić pełen przegląd głowicy razem z regulacją luzów

[ Dodano: 28 Lut 2017, 21:19 ]

Czy da się wyjąć głowice odkręcajac kolektor dolotowy przed jej wyjściem, jednocześnie nie ruszając krućca z czujnikiem temperatury cieczy i rurka do nagrzewnicy? Odkrecilem wszystko poza tym plastikowym czymś i okazuje się że kolektor jest jakoś z nim połączony i nie chce zejść, a mam problem go odkręcić bo się śruby obrobily

Do kolektora dochodzi jeszcze listwa wtryskowa. Trudno powiedzieć co blokuje, musisz oblukać.

Już ogarnąłem nie bawiłem się w dokręcania kolektora tylko wyjałem całość, blokował plastikowy kruciec z czujnikiem temperatury

Panowie mam problem... nie da się odpowietrzyć układu, z nawiewów leci zimne powietrze, a silnik do osiągnięcia odpowiedniej temperatury potrzebuje naprawdę sporo sporo kilometrów. Po przejechaniu np 2km w zbiorniku wyrównawczym nie ma płynu, ale jak auto odstoi to chłodziwa jest już w normie. Spod korka non stop przy odkręcaniu wydobywa się powietrze. Stawiam niestety na UPG, jak myślicie ? Jest jakieś inne wytłumaczenie tego stanu rzeczy ? Pacjent dwójka po lifcie 1.4 16v

Jak spod korka leci powietrze, to muszą to być spaliny. Wszystko wygląda na walniętą uszczelkę.

Fajny opis przyda sie napewno .Nie myslales zeby zrobic o tym film na youtube ?Pozdro.

Witam
P II 1.2 8v
Wszystko zrobiłem wg tutoriali z tego wątku .
Generalnie szło gładko (może poza śrubami )
Rozrząd zapiąłem bez większych problemów dzięki dziesiątkom porad na forum

Picuś glancuś , założyłem koło pasowe alternatora, czujnik położenia wału. No i nie pali
kręci rozrusznikiem żwawo, po jakimś czasie podśmiarduje benzyną wiec paliwo dochodzi, jest minimalna próba "zachechłania" raz na kilka obrotów wału ale to tyle.

Wczoraj musiałem sie poddać, zrobiło sie ciemno a pracuję pod chmurką

Na początek mam pytanie :
1. załozyłem koło pasowe ale nie "zapiąłem" alternatora czyli nie założyłem paska.
Czy to może być przyczyną że kropa nie odpala ? bo na zaprzyjaźnionym forum przy zupełnie innym temacie znalazłem coś takiego :cytuję "z wyjętym alternatorem nie odpalisz auta . Przynajmniej tak jest w punto 1.2 8v. "
cos wiecie na ten temat ?
bo jeśli to prawda to wiem gdzie szukać ale jesli nie to bez sensu zakładać pasek dociagać itp zeby za chwile znowu zdejmować i szukać gdzie indziej .

2. Czy dobrze myśle że "lekkie przestawienie paska" (wczoraj nie mogłem sprawdzić - ciemno ) spowodowało by marną pracę silnika ale jednak pracę?

Coś nie zgrałeś. Albo masz przestawiony rozrząd, albo żle założyłeś koło pasowe. Na kole pasowym jest malutki otwór na klin, który jest wbity w koło rozrządu. Musi to być zgrane. Inaczej nie zapalisz. Pasek może być zrzucony, nie ma to znaczenia. Ważne, aby kable były podłączone, bo zrobisz zwarcie.

Dokładnie. Miałem to samo w 1.4. Koło pasowe było o jeden obrót przekrecone w stosunku do koła rozrządu. Tylko że u mnie już klina nie było więc robiłem metoda prób i błędów.

Czujnik położenia wału korbowego/wałka rozrządu dobrze podpięty? (Nie będzie iskry... ale też nie powinny pracować wtryski więc raczej iskra będzie skoro wtryski pracują)
Jeśli jest iskra to przewody WN będą źle podłączone.
Auto powinno odpalić bez napędzania alternatora (przynajmniej moje bez problemu odpalało), tylko wspomaganie nie będzie działac.

[ Dodano: 14 Sie 2017 20:58 ]

Mi to wygląda na pierwszy rzut oka na źle podłączone przewody WN. Ale Wszystkie Czyli przewody z cewki nr 1 podłączyć do cewki nr 2 i odwrotnie (lub przewody na niskim napięciu podłączone nie do tych cewek co trzeba - efekt ten sam ).

Raz tak miałem jak przy wymianie świec kompletnie mi się potemtegowała kolejność przewodów.... Kręcił kręcił raz na x obrotów "zakaszlał" i kręcił dalej.

Dla potomnych. Pomyliłem rozrząd . Korbowód o jeden obrót za daleko:) czyli o 180 stopni, nie wiem jak to sie stało. Po prawidłowym ustawieniu rozrządu szarpnął jak głupi Trochę zadymił na biało przestał , wentylator ruszył wszystko gra. Poza tym ze przy Zdejmowaniu kolektora wylotowego puściło sitko na wydechu ale to korozja. Taśma aluminiowa do czasu dostarczenia rurki z Allegro i dobrze będzie ! Co do tutoriala świetny opis ale dla niedoświadczonych takich jak ja trzeba dodać : odkręcanie niektórych drób to mordęga. Zestaw dobrych narzędzi obowiązkowy. Dużo siły i cierpliwości bo mi z łapa trzy godziny zeszły . Pozdrawiam forumowiczow

Coś w temacie (na przykładzie Grande 1,4 8V). Rodzina silników FIRE kontra mechanicy zawodowi...

Błąd jest niewybaczalny. Nie powinien się już nikomu zdarzyć (nawet hobbyście), a jednak.
Chyba tu na forum był kiedyś przypadek, że "profesjonaliści" ubili tak komuś T-Jeta.