Witam

Proszę o pomoc z moim GP 1.4 8V 35000 przebiegu. Wczoraj poszedłem do samochodu i go nie odpaliłem, cały czas świeciła się kontrolka imobilaizera i rozrusznik nie reagował. Sprawdziłem drugim kluczykiem i to samo. Z pod maski cały czas wydobywało się dziwnie buczenie, nawet jak stacyjka była wyłączona. Odpiąłem akumulator na kilka godzin. Podłączyłem z powrotem, pod maską cicho i zapaliłem bez problemu. Po przejechaniu 15 km zgasiłem i już nie odpaliłem. Auto znalazło się w salonie Fiata, Panowie rozkładają ręce. Usłyszałem "MOŻE CENTRALKA WTRYSKU PADŁA" Proszę o pomoc.

Miałem podobne objawy i pomagało tylko zresetowanie kompa przez odpięcie klemy. Pomogła wymiana akumulatora - jak się okazało, był to jeden z objawów jego końca, chociaż rozrusznikiem kręcił dość żwawo.

Podobno przy słabszym akumulatorze, podczas rozruchu może wystąpić zbyt duży spadek napięcia i wtedy komputer nie zdąży sprawdzić stanu wszystkich czujników. Te których nie sprawdził, uznaje za uszkodzone.

Przypomnij sobie czy oprócz awarii immo nie miałeś ostatnio innych błędów:

- migający przebieg

- komunikat "zbyt wysoka temperatura cieczy chłodzącej" po przekręcaniu kluczyka na zimnym silniku

- komunikat "skontroluj silnik"